Amerykanie przetestują nowy system nawigacji. Na tajnym statku kosmicznym

Statek kosmiczny X-37B amerykańskich wojsk kosmicznych (US Space Force) wykorzystywany do prowadzenia tajnych badań w przestrzeni kosmicznej szykuje się do kolejnej misji. Jej podstawowym celem będzie przebadania nowego systemu nawigacji, który może zapewnić bardzo dużą dokładność pomiaru bez konieczności korzystania z nawigacji satelitarnej.

X-37BX-37B
Źródło zdjęć: © Boeing

Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem i startu nie zakłócą na przykład złe warunki pogodowe, kolejna misja X-37B rozpocznie się 21 sierpnia. Pojazd zostanie wyniesiony na orbitę przez rakietę SpaceX Falcon 9 startującą z kosmodromu Kennedy Space Center na Florydzie.

Amerykanie dość oszczędni w informacjach o misjach X-37B

Samolot kosmiczny X-37B pozostający w amerykańskiej flocie USSF
Samolot kosmiczny X-37B pozostający w amerykańskiej flocie USSF © Licencjodawca | US Space Force

Będzie to już ósma misja X-37B, o wszystkich wcześniejszych wiadomo bardzo niewiele. Ostatnia z nich trwała 434 dni i zakończyła się lądowaniem 7 marca. W jej trakcie testowano między innymi rozwiązania techniczne pozwalające na dynamiczne zmiany orbit bez nadmiernego zużycia paliwa. W przyszłości może to pomóc amerykańskim satelitom unikać broni antysatelitarnych.

Planowana misja będzie się koncentrowała na nowych systemach nawigacyjnych i łączności. Amerykanie planują wprowadzenie do łączności pomiędzy satelitami, jak również pomiędzy satelitami, a stacjami naziemnymi, łączności laserowej. Łączność laserowa lub też optyczna, jak jest czasami określana, jest uznawana przez Amerykanów za przyszłość łączności kosmicznej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Komunikacja laserowa z satelitami

Wskazuje się, że w "paczce danych" przesyłanej laserem na falach podczerwonych zmieści się więcej danych w porównaniu z klasyczną łącznością radiową. Ponadto taki rodzaj łączności z reguły jest bezpieczniejszy od łączności radiowej, ponieważ fale tej ostatniej rozchodzą się we wszystkich kierunkach, a wiązka lasera jest precyzyjnie wycelowana jedynie w kierunku odbiorcy.

X-37B na orbicie
X-37B na orbicie © US Space Force

W czasie misji X-37B ma się komunikować za pomocą lasera z satelitami komunikacyjnymi na niskiej orbicie okołoziemskiej. Demonstracja będzie elementem tworzenia przez US Space Force kosmicznej sieci łączności odpornej na zakłócenia i zdolnej do przesyłu większej ilości danych niż obecnie.

Nowa sieć oparta na konstelacji wojskowych i cywilnych satelitów operujących na niskiej orbicie okołoziemskiej ma działać na zasadzie rozproszonej, dzięki której zniszczenie lub awaria jednego lub większej liczby satelitów nie spowoduje zakłócenia łączności. Po prostu pakiety informacji zostaną skierowane do odbiorcy innymi drogami, podobnie jak to się dzieje obecnie w przypadku sieci Internet.

Jeden ze startów rakiety z wahadłowcem X-37B
Jeden ze startów rakiety z wahadłowcem X-37B © NASA

Być może jeszcze ważniejsze będą eksperymenty związane z testowaniem nowego systemu nawigacyjnego. W tej chwili duża część systemów wojskowych opiera się na nawigacji satelitarnej GPS. Ta ma tę wadę, że przy odpowiednio wysokich nakładach ze strony przeciwnika można ją zakłócić lub zafałszować jej sygnał.

Wojsko przetestuje system kwantowej nawigacji

Oczywiście wojsko używa zmodyfikowanego sygnału GPS, który jest bardziej odporny na zakłócenia, ale nadal pozostaje to pewną słabością tego systemu. Podobnie jak to, że satelity nawigacyjne można po prostu zniszczyć. Uzupełnieniem nawigacji satelitarnej są systemy bezwładnościowe, ale nie zapewniają one aż takiej dokładności, a ich precyzja spada wraz z czasem pracy.

Dlatego w czasie misji X-37B zostanie przetestowany system kwantowej nawigacji inercyjnej. Urządzenie będzie wskazywało aktualną pozycję w kosmosie dzięki obserwacji rotacji i przyspieszenia atomów, bez wspomagania nawigacją satelitarną. Urządzenia tego typu są opracowywane w laboratoriach od kilku lat, ale problemem pozostaje ich praktyczne zastosowanie, ponieważ do tej pory wymagały one do pracy znacznej energii do utrzymywania próżni w komorze, a ich delikatna konstrukcja uniemożliwiała zastosowanie na przykład w samolotach czy czołgach.

Czujniki kwantowe wykorzystywane do nawigacji stosują atomowe akcelerometry lub żyroskopy, które mierzą przyspieszenie i rotację poprzez emisję wiązek laserowych do niewielkich chmur gazu rubidowego umieszczonych w komorach próżniowych. Komora próżniowa stanowi kluczowy element urządzenia – zatrzymuje atomy rubidu i izoluje je od innych gazów, które mogłyby zakłócić precyzyjne pomiary wykonywane za pomocą laserów.

Wizualizacja manewru aerodynamicznego hamowania X-37B
Wizualizacja manewru aerodynamicznego hamowania X-37B © Licencjodawca | US Space Force

Naukowcom z laboratorium Sandia udało się opracować nową metodę utrzymywania próżni polegającą na zastosowaniu reakcji chemicznych wiążących gazy obce. To w decydujący sposób obniża zapotrzebowanie na energię elektryczną.

Obudowa urządzenia wykonana jest z tytanu i szafiru

Urządzenie dodatkowo posiada obudowę wykonaną z tytanu i szafiru – jej konstrukcja wymagała zastosowania złożonych metod technologicznych, podobnych do tych, które Sandia wykorzystuje przy produkcji komponentów broni jądrowej – pełniącą również funkcję bariery dla zanieczyszczeń.

W wypadku wdrożenia do produkcji seryjnej, kwantowa nawigacja atomowa pozwoli na działanie w środowisku pozbawionym dostępu do sygnału GPS. Najbardziej oczywistym przykładem są działania bojowe w strefie, gdzie ten sygnał jest zakłócany przez nieprzyjaciela. Jednak drugim, równie ważnym, obszarem jest przestrzeń kosmiczna poza zasięgiem satelitów GPS na orbicie geostacjonarnej. Same amerykańskie wojska kosmiczne wskazują na jej znaczenie w nawigowaniu w przestrzeni pomiędzy Ziemią i Księżycem, a w dalszej kolejności również w podróżach kosmicznych na dalsze odległości.

Twórz treści i zarabiaj na ich publikacji. Dołącz do WP Kreatora

Źródło artykułu:
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muzyka generowana przez AI zastępuje artystów. Sklepy w Belgii unikają opłat
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Muchomory modne na Instagramie? Toksykolog: eksperymenty mogą zabić
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Sekret rosyjskiego Su-57 poznany. Oto co pomieści w swoim wnętrzu
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Fascynujące odkrycie na Tytanie. To prawdziwe wyzwanie dla chemików
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Pocisk manewrujący Ragnarök pokazany. To długie ramię dla "Walkirii"
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Już kupowali z Zachodu. Nagle zwrot akcji. Wybrali myśliwiec z Chin
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach
Są starsze niż piramidy w Gizie. Natura stworzyła je w Alpach
Wysłał żonie zdjęcie. Niedługo później spadła na niego bomba
Wysłał żonie zdjęcie. Niedługo później spadła na niego bomba
Najstarsza "chłodnia" świata. Ma ponad 1400 lat
Najstarsza "chłodnia" świata. Ma ponad 1400 lat
Gigant opuszcza Polskę. Miał u nas ważną misję
Gigant opuszcza Polskę. Miał u nas ważną misję
Polacy przyjrzeli się wojnie. Kopiują rozwiązanie z Ukrainy
Polacy przyjrzeli się wojnie. Kopiują rozwiązanie z Ukrainy
"Klucz do sukcesu". Według Ukraińca znajduje się w powietrzu
"Klucz do sukcesu". Według Ukraińca znajduje się w powietrzu