Rosjanie trafili na HIMARS-a. To nie był ich dobry dzień
Jak podaje powiązany z władzami w Kijowie serwis UNITED24 Media, ukraińskie siły zniszczyły rosyjską kolumnę pancerną próbującą nacierać na kierunku pokrowskim w obwodzie donieckim.
Z informacji ujawnionych przez Ukraińców wynika, że zdarzenie miało miejsce 28 sierpnia, około 10 kilometrów za głównymi liniami frontu. Kolumna Rosjan została rozbita przez siły wchodzące w skład 79. Brygady Desantowo-Szturmowej ukraińskiej armii.
Rosjanie trafili na HIMARS-a
Duże znacznie odegrał znajdujący się w szeregach Ukraińców system HIMARS, który został wykorzystany do pierwszego uderzenia, w kolumnę będącą w ruchu. Następnie do akcji wkroczyli operatorzy dronów FPV, po czym dzieła zniszczenia dopełnił drugi atak HIMARS-a.
"Rosyjska formacja składała się z siedmiu pojazdów opancerzonych – czołgów i bojowych wozów piechoty, a także do 100 żołnierzy. Część personelu podobno poruszała się na motocyklach. 79. brygada melduje, że w wyniku operacji zniszczono wszystkie pojazdy opancerzone i wyeliminowano co najmniej 50 rosyjskich żołnierzy" - relacjonuje UNITED24 Media.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Amerykański "bóg wojny" w służbie Ukrainy
HIMARS (High Mobility Artillery Rocket System) z racji swojej skuteczności często określany jest mianem "boga wojny". To system opracowany przez koncern Lockheed Martin, który może wykorzystywać do rażenia celów różnego rodzaju pociski, m.in. amunicję kierowaną GMLRS, w tym pociskami z subamunicją kasetową. Poza tym HIMARS jest przystosowany do wystrzelenia pocisków ATACMS o zasięgu nawet 300 km, ale tych Ukraińcy otrzymali niewiele, a dodatkowo nie mogą ich używać do ataków na cele w Rosji.
Wyrzutnie systemu HIMARS są montowane na pięciotonowej ciężarówce wojskowej w układzie napędowym 6x6, dzięki czemu system zapewnia też bardzo wysoką mobilność. Maksymalna prędkość takiego pojazdu to nawet 95 km/h.