Rosjanie okradli estońską marynarkę wojenną. Zaginął specjalistyczny sprzęt
Dwie rosyjskie korwety podczas patrolu na Morzu Bałtyckim natknęły się na sprzęt badawczy, należący do estońskiego Instytutu Systemów Morskich. Choć początkowo nic nie zwiastowało problemu, lokalizator GPS wskazał, że boja służąca do badań morza najpierw zmieniła pozycję wraz z rosyjskimi okrętami, a następnie odnalazła się w Królewcu.
O niecodziennym incydencie informuje ukraiński serwis Militarny. Rosjanie ukradli boję, zbudowaną przez zespół z Tallińskiego Uniwersytetu Technicznego. Estończycy zaprojektowali i zmontowali ten sprzęt z myślą o badaniu fal morskich.
Boja została umieszczona ok. 50 km od wyspy Hiuma, u wejścia do Zatoki Ryskiej, poza estońskimi wodami terytorialnymi, ale na terenie estońskiej strefy ekonomicznej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bliskość i bezpieczeństwo - czas epokowych zmian? - Historie Jutra napędza PLAY #6
Jak zauważa dyrektor Instytutu Systemów Morskich Rivo Uibopin, od 26 kwietnia obserwowano ruch boi, który nie odpowiadał warunkom naturalnym, co spowodowało prośbę do estońskiej marynarki wojennej o włączenie się do poszukiwań boi. Ponieważ żaden z estońskich okrętów nie znajdował się w pobliżu, z pomocą przyszła marynarka wojenna Łotwy.
Dzięki dostarczonym przez nią danym udało się porównać ruch boi z ruchem dwóch rosyjskich korwet typu Bujan-M, które w tym czasie – z wyłączonymi transponderami - przepływały w okolicy. Pozycję boi wskazał także umieszczony w niej lokalizator GPS – najpierw znajdowała się w królewieckim porcie, a następnie trafiła do kwatery głównej Floty Bałtyckiej.
Dowódca estońskiej marynarki wojennej Ivo Värk zauważa, że Rosjanie mogli uznać boję za zagrożenie nawigacyjne w sytuacji, jeśli jej pozycja nie została z jakiegoś powodu naniesiona na mapy. Pytany o sprawę kradzieży boi przez Rosjan premier Estonii Kristen Michal stwierdził:
Premier nie monitoruje losu każdej boi. Może to nie jest takie ważne? Chociaż, może jest ważne, kto wie?
Estońscy badacze – mimo utraty sprzętu – nie zamierzają rezygnować z dalszego prowadzenia pomiarów. Na miejscu skradzionej boi zostanie umieszczona nowa, a Instytutu Systemów Morskich przyznaje, że ma jeszcze 10 egzemplarzy.
Rosyjskie korwety typu Bujan-M
Estońska boja została najprawdopodobniej wciągnięta na pokład jednej z korwet typu Bujan-M (projekt 21631). To rosyjskie niewielkie okręty rakietowe, o wyporności nie przekraczającej 1000 ton i długości kadłuba 74 metry.
Jak na swoje gabaryty jednostki te są silnie uzbrojone. Ich główną bronią, poza uzbrojeniem artyleryjskim, jest osiem wyrzutni z pociskami Kalibr lub Oniks. Rosja przyjęła do służby 12 jednostek tego typu i planuje przyjąć kilkanaście następnych. Ważną zaletą jednostek typu Bujan-M jest ich stosunkowo niewielka długość i zanurzenie, co pozwala Rosji na przerzucanie ich pomiędzy flotami z wykorzystaniem wód śródlądowych.