Rosja nie chce u siebie Bitcoinów
Jak podaje Russia Today, rząd rosyjski podjął odpowiednie kroki, aby do końca 2015 r. uniemożliwić swoim obywatelom dokonywanie transakcji za pomocą kryptowalut. Uzasadnienie tej decyzji jest bardzo interesujące.
19.09.2014 | aktual.: 19.09.2014 15:26
Zastępca rosyjskiego Ministra Finansów Aleksiej Mojsiejew skomentował to następująco: "Będziemy debatowali na temat nowych zapisów podczas najbliższej sesji parlamentarnej. Bardzo możliwe, że będziemy wtedy również głosowali. Decyzję musimy podjąć najpóźniej do końca przyszłego roku. Obecnie analizujemy raporty przygotowywane przez agencje bezpieczeństwa, dotyczące specyfikacji i miar legislacyjnych. Pod uwagę weźmiemy zarówno zagrożenia jak i korzyści związane z wirtualną walutą".
Mojsiejew dodał również, że decyzja o zablokowaniu kryptowalut to "podążanie ścieżką wytyczoną przez Unię Europejską". Takie tłumaczenie wydaje się co najmniej dziwne - jak dotąd żaden kraj należący do Unii nie wprowadził u siebie podobnych zapisów. Co więcej - banki centralne jej państw członkowskich coraz bardziej przekonują się do wirtualnej waluty.
Oficjalnym powodem, podawanym przez rosyjskich polityków, jest uderzenie w czarny rynek i utrudnienie życia terrorystom, którzy podobno masowo korzystają z kryptowalut w celu prania brudnych pieniędzy i handlu bronią oraz narkotykami. Złośliwi dodają, że tym samym Rosja pozbędzie się konkurencji dla rubla.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Chcecie pobawić się szpiegującym oprogramowaniem, z którego korzystają służby specjalne?