Operatorzy telewizyjni nie dają Polakom wyboru. Jesteśmy gorsi? Rumuni tak mają!

Operatorzy telewizyjni nie dają Polakom wyboru. Jesteśmy gorsi? Rumuni tak mają!

Operatorzy telewizyjni nie dają Polakom wyboru. Jesteśmy gorsi? Rumuni tak mają!
Źródło zdjęć: © cyfraplus.pl
16.01.2013 12:28, aktualizacja: 17.01.2013 12:22

Operatorzy telewizji kablowych oraz cyfrowych platform satelitarnych na potęgę sprzedają swoim klientom zewnętrzne dekodery, które nie dla każdego mogą okazać się dobrym wyborem.

Czasy analogowej telewizji w Polsce odeszły na dobre. Cyfrowe platformy satelitarne działają od lat. Kablówki również od dawna stawiają na sygnał cyfrowy i nawet jeśli nasz operator wciąż nadaje analogowo, coraz częściej zachęca do przejścia na tzw. cyfrówkę. Operatorzy telewizji kablowych oraz cyfrowych platform satelitarnych na potęgę sprzedają swoim klientom zewnętrzne dekodery, które nie dla każdego mogą okazać się dobrym wyborem. Takie rozwiązanie ma wiele wad, a przecież nowoczesne telewizory standardowo wyposażone są w złącze, dzięki któremu nie ma konieczności instalowania zewnętrznego dekodera.

Zapytaliśmy największych operatorów telewizji kablowych oraz satelitarnych platform cyfrowych, dlaczego Polacy są zmuszani do korzystania z zewnętrznych dekoderów. Okazało się, że nie zawsze jesteśmy skazani na ustawianie popularnych "skrzynek" pod telewizorem. Wystarczy zaopatrzyć się w odpowiedni moduł CI+ z czytnikiem karty abonenckiej i możemy zacząć cieszyć się telewizją bez konieczności instalowania dodatkowych urządzeń - oczywiście jeśli dostawca telewizji oferuje taką usługę.

Cyfra Plus również posiada w swojej ofercie moduł CI+. U operatora urządzanie kosztuje 19. zł. Oczywiście odpowiedni moduł można kupić także we własnym zakresie, ale w przypadku konieczności jego wymiany z powodu zmiany warunków technicznych, musimy liczyć się z poniesieniem dodatkowego kosztu.

Sytuacja wygląda zupełnie inaczej w telewizji n. Abonenci tej platformy nie mają możliwości skorzystania z modułów CI+. Takie moduły dostępne są tylko w usłudze telewizji na kartę (TNK).

A jak wygląda sytuacja w popularnych kablówkach? Multimedia Polska nie korzysta z kart CI i w najbliższym czasie nie planuje udostępniać oferowanych przez siebie usług za pomocą tych kart. Dlaczego? Adam Gruberski z biura PR Multimedia Polska przedstawił nam trzy argumenty przeciw modułom CI.

- Mimo rozwoju technologicznego dekodery ciągle stanowią najlepszy przekaźnik sygnału cyfrowego. Dlaczego? Karta CI tak naprawdę służy wyłącznie do transmisji kanałów live. Dekodery udostępniane przez Multimedia Polska oferują szereg innych funkcjonalności telewizji cyfrowej jak wideo na żądanie czy też telewizja interaktywna aMazing, niedostępnych wciąż poprzez CI - powiedział Gruberski.

Zwrócił uwagę, że kiedy Multimedia Polska wdrażała telewizję cyfrową, na rynku nie było jeszcze popularnych dzisiaj telewizorów SmartTV ze złączem Common Interface. - Oferowane przez nas dekodery dawały więc jedyną możliwość dostępu do usługi telewizji cyfrowej - dodaje Adam Gruberski. - Kolejną przeszkodą przy wdrożeniu przez naszą firmę kart CI jest ciągle niska penetracja rynku przez telewizory ze SmartTV - zbyt mała liczba naszych abonentów posiada "inteligentne" odbiorniki - zauważa.

Vectra również stawia na dekodery. Dlaczego? Przede wszystkim obawia się o jakość i bezpieczeństwo swoich usług. - Vectra dzięki oferowaniu dekoderów ma pewność, że wszystkie usługi cyfrowe, w tym EPG (elektroniczny przewodnik po programach), planowanie nagrań itp. działają stabilnie - odpowiada na pytania Wirtualnej Polski Monika Żelazko z biura PR Vectry. Firma wierzy w swój interfejs użytkownika, który ma być intuicyjny i łatwy w obsłudze nawet dla tych, którzy nie są zaawansowani technicznie. - W przypadku modułów CAM, sposób działania DTV w dużej mierze zależy od rodzaju telewizora i zastosowanych tam rozwiązań (np. sposób prezentacji EPG, obsługa planowania nagrań, szybkość "wtunowania się" kanałów telewizyjnych, czyli ich przełączania). Oznacza to, że operator usługi telewizji cyfrowej nie ma wpływu na wiele parametrów, które decydują o ocenie jakości usługi przez końcowych użytkowników. - dodaje Żelazko.

- Kolejnym aspektem jest kwestia wymagań dotyczących bezpieczeństwa kontentu telewizyjnego, które musimy zapewnić na podstawie naszych umów licencyjnych. Wraz ze wzrostem liczby telewizorów umożliwiających nagrywanie programów telewizyjnych, ta kwestia stała się szczególnie istotna. Owszem Operator może ustawić swoje rozwiązanie w taki sposób, aby zablokować możliwość nagrywania dla modułów CAM, ale według nas nie jest to rozwiązanie problemu, a jedynie oferowanie "niedoskonałego" produktu telewizji cyfrowej. Dlatego też na tę chwilę zadecydowaliśmy się pozostać przy zewnętrznych dekoderach cyfrowych, które nie mają takich ograniczeń i co więcej, pozwalają nam na wprowadzenie kolejnych usług, takich jak VoD (wideo na żądanie), czy internetowych widgetów (prognoza pogody, horoskop itp.) - komentuje dalej Monika Żelazko. Mimo to operator nie wyklucza wprowadzenia do oferty modułów CI+.

W UPC sytuacja wygląda inaczej. Choć abonenci w Polsce na razie skazani są na zewnętrzne dekodery, Lidia Stępińska-Ustasiak, rzecznik prasowy UPC Polska przekazała nam dobrą wiadomość w kwestii kart CI+. - UPC Polska planuje udostępnienie modułu CI klientom w najbliższych miesiącach, a obecnie prowadzi testy przygotowujące wprowadzenie rozwiązania na rynek. Moduł CI+ jest dostępny na kilku rynkach UPC, w tym od niedawna także w Rumunii i na Węgrzech - dodaje Stępińska-Ustasiak. Niestety na ten moment UPC nie jest w stanie podać żadnych konkretnych szczegółów nowej oferty.

Źródło: SW, WP.PL

sw/gb/sw

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (249)