Chińczycy mają znowu się czym pochwalić. Tym razem nie chodzi jednak o nowego flagowca czy superszybki komputer. Powód do "dumy" jest o wiele bardziej złowieszczy.
System SenseFace ma służyć do inwigilacji oraz obserwacji ludzi i pojazdów w przestrzeni publicznej. W swojej broszurze twórcy chwalą się, że do rozpoznawania twarzy wykorzystują platformę deep learnignową (do tworzenia sieci neuronowych, które mają za zadanie udoskonalić technikę rozpoznawania głosu, wizję komputerową czy też przetwarzanie naturalnego języka).
Swoje systemy uczą również filmach – systemy rozpoznają twarze w czasie rzeczywistym na ponad tysiącu kanałach. Baza danych SenseFace to już ponad 10 milionów modeli twarzy. Czas wyszukiwania wynosi w nich tylko 300 milisekund. Co ważne, SenseFace może obserwować ponad 100 obiektów, a w ciągu godziny zapisać obraz dwóch milionów twarzy.
Nie dziwi zatem, że Chińczycy są bardzo zainteresowani tą technologią. Już dostępne w sieci filmy pokazują, że mamy do czynienia z dokładnością w rozpoznawaniu na poziomie powyżej 90 proc. Interesujące jest jednak to, że wśród partnerów SenseFace jest firma Nvidia, znana głównie z produkcji procesorów graficznych. Czyżby szukała nowego rynku zbytu dla swoich urządzeń? Na to wygląda.
