Facebook znowu spóźniony. Wprowadza funkcję, którą konkurencja ma od 3 lat
Co zrobić, kiedy mamy potrzebę czegoś nowego, ale nie mamy pomysłu? Najlepiej spojrzeć, co robi konkurencja. Z takiego założenia wydają się wychodzić twórcy Facebooka. Aż przykro się na to patrzy.
Odkąd na Facebooku pojawiły się "lajki" a następnie "reakcje", platforma przestała rozwijać się na własnych pomysłach. Musicie to przyznać, największy portal społecznościowy, oraz jego młodszy brat Instagram zgapiły "stories" od Snaptchata. Nikt tu nie powinien mieć wątpliwości.
Chronologicznie nie pamiętam jak było, ale w pewnym momencie pojawił się Facebook Watch. Miała to być platforma konkurencyjna dla YouTube'a. Praktycznie nikt z niej nie korzystał, więc przeniesiono tam wszystkie wideo z portalu, i zmuszono nas do używania Watch. Autoplay, podobne wideo itd... Funkcje serwisu niczym się nie wyróżniały.
Były też próby zebrania plonów z zainteresowania tematem gamignowym. I tutaj, chociaż początki były ciężkie, nie trzeba było nikogo zmuszać do oglądania (jak w przypadku Watch). Tym razem ktoś z Facebooka zauważył, że od kilku lat istnieje serwis Twitch.tv, który ma się naprawdę dobrze.
Zobacz też wideo: Tak Facebook przetrzymuje twoje dane
Przyszła kolej na Bitmoji. Czy raczej Memoji?
Facebook wprowadza teraz swoją wersję Bitmoji, znanego głównie z aplikacji Snapchat. Po raz kolejny udowadnia, jak bardzo chce przypodobać się młodym. Ale jednak jest tym przestarzałym gagatkiem, który mówi "siema, siema, joł" i nie rozumie zażenowania potencjalnych odbiorców tych haseł.
To już kolejny tego typu projekt, zaraz po Facebookowym "LOL" - serwisie, który miał być wielkim zbiorem memów. Na szczęście od tej farsy w jakiś sposób zostali odwiedzeni. Projekt anulowano. Jeśli o nim nie słyszeliście, koniecznie sprawdźcie poniższy artykuł.
Facebook też chce mieć kreskówkowe awatary
Chociaż na pierwszy rzut oka, każdy, kto ma większą styczność ze Snapchatem, Instagramem, iMessage i Facebookiem powie, że to nawiązanie do Bitmoji, to nie. Mark Zuckerberg ogłosił wprowadzenie kreskówkowych awatarów, ze względu na konkurencję od Apple'a. To znaczy, że bezpośrednio mają być odpowiedzią na Memoji, nie Bitmoji.
Czytaj też w temacie Memoji: iOS 13 oficjalnie. Lista nowości i urządzeń, które dostaną aktualizację
Tak, to nie ma żadnego znaczenia, nie mniej jednak mnie śmieszy. Na konferencji Zuckerberg zwracał uwagę, że iMessage wciąż przebija swoją popularnością Messengera w Stanach Zjednoczonych. I najwyraźniej według niego, zasługą są właśnie Memoji.
Nie znamy zbyt wielu szczegółów projektu Zuckerberga, ale najwyraźniej do Messengera trafi odpowiedź na Bitmoji. Albo Memoji, zależy czyją wersję wolicie. Prawdopodobnie niedługo poznamy więcej szczegółów. Tymczasem trzymamy kciuki, za ten kolejny nieudany pomysł zespołu Zuckerberga.