W laboratoriach Disney Research trwają prace nad droidami. Nie potrafią jeszcze strzelać z blasterów, za to świetnie dają sobie radę z piłeczkami.
Nie trafią one co prawda na plan kolejnych Gwiezdnych Wojen, ale do Disneylandów już tak. Inżynierowie Disneya zaprogramowali swoje roboty w taki sposób, by były w stanie śledzić tor lotu piłeczki, złapać je w specjalną dłoń a nawet odrzucić piłeczkę z taką celnością, że może nawet żonglować w parze trzema piłeczkami.
Jeśli jednak robot nie złapie piłeczki, Disney dodał cały wachlarz gestów, które mają pokazać, że jest mu, w pewnym sensie, przykro z tego powodu.
Robot został zaprojektowany jako testowa platforma dla rozwijania nowych typów interakcji pomiędzy wyposażeniem parku rozrywki a jego gośćmi. Możliwe, że w przyszłości roboty zainstalowane w Disneylandzie będą potrafiły złapać piłeczkę.