Czołgowy kontrakt stulecia. Negocjacje zakończone, umowa czeka
Na początku lipca 2025 r. szef resortu obrony poinformował o zakończeniu negocjacji w sprawie drugiej umowy wykonawczej na czołgi K2 wraz z wozami towarzyszącymi. Podpisanie kontraktu miało nastąpić po wyłonieniu południowokoreańskiego ministra obrony. Data oficjalnego zawarcia umowy została już ustalona.
Według serwisu Defence 24, powołującego się na nieoficjalne źródła, polsko-koreańska umowa zostanie podpisana 1 sierpnia, w trakcie planowanej wizyty nowego ministra obrony Republiki Korei w Polsce.
Ceremonia odbędzie się w gliwickich zakładach Bumar-Łabędy, gdzie będzie odbywać się produkcja zarówno większości zamówionych przez Polskę czołgów, jak i - będących częścią kontraktu - pojazdów wsparcia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Plastikowy świat. W ilu procentach składamy się z plastiku?
Znaczenie nowej umowy wykracza poza zwykły zakup kolejnej transzy nowoczesnego sprzętu pancernego. Podpisana w 2022 roku pierwsza umowa wykonawcza zakładała dostawę do Polski 180 czołgów K2 w wersji "z półki", choć początkowo decydenci zapewniali, że nawet 60 proc. czołgów powstanie w Polsce.
Ostatecznie wszystkie pojazdy zostały wyprodukowane w Korei i docierają do Polski drogą morską. Koniec dostaw, związany z przekazaniem Polsce ostatniego ze 180 zamówionych czołgów, planowany jest na 2025 rok. Po dostarczeniu do kraju czołgi są poddawane ograniczonej polonizacji, polegającej na dostosowaniu wyposażenia czy środków łączności do standardów Wojska Polskiego.
Nowe zdolności polskiego przemysłu
W przypadku kolejnej transzy czołgów K2 ma być inaczej. Nowa umowa także zakłada pozyskanie przez Polskę 180 maszyn, ale poza czołgami kupujemy także 80 pojazdów towarzyszących: opancerzone, zunifikowane z K2 wozy wsparcia. Spowodowało to wzrost wartości umowy do 6,7 mld dol. (o 600 mln dol. więcej w porównaniu do zapowiedzi), a zarazem spadek ceny jednostkowej za pojazd.
Ponadto większość z zamówionych przez Polskę maszyn powstanie na miejscu – w zakładach Bumar-Łabędy. Odtworzenie utraconych w ostatnich dekadach kompetencji krajowego przemysłu w zakresie budowy, eksploatacji i rozwoju broni pancernej to jedna z kluczowych korzyści, związanych z nowym kontraktem.
Oznacza on nie tylko dostarczenie polskim czołgistom nowoczesnego sprzętu, ale przede wszystkim budowę krajowego zaplecza, zdolnego do produkowania czołgów, prowadzenia remontów i napraw, a w przyszłości również prac - być może we współpracy z koreańskim partnerem – nad czołgiem nowej generacji. Uruchomienie produkcji K2 oznacza, że - po niemal dwóch dekadach przerwy - produkcja czołgów ponownie wraca do Polski.