Cała plaża w Krabach. Niesamowity widok w Ustce
W ramach ćwiczeń odbywających się pod kryptonimem Żelazny Obrońca-25, na poligonie w Ustce pojawiła się najpotężniejsza artyleria znajdująca się na wyposażeniu polskiej armii.
"Artyleria – bóg wojny – daje ognia a razem z nią współdziałają przeciwlotnicy, marynarze i operatorzy bezzałogowców. Na stanowiskach ogniowych pracują wyrzutnie HIMARS i HOMAR-K, haubice Krab i K9, a wsparcie zapewniają drony Bayraktar TB-2, FT-5 i FlyEye. W grze są też systemy obrony powietrznej – Newa, Pilica, Piorun i Patriot" – przekazał Sztab Generalny WP.
Polska artyleria na ćwiczeniach w Ustce
Mimo zmieniających się czasów, artyleria pozostaje bronią odgrywającą ogromne znaczenie. Dowodzi tego również trwająca wojna w Ukrainie, gdzie artyleria okazuje się jedną z najważniejszych broni, często cenniejszą niż czołgi, a nawet myśliwce F-16.
Na poligonie w Ustce polska armia przetestowała wszystko co ma obecnie w tej kwestii najlepsze. Strzały oddano z amerykańskich wyrzutni HIMARS, które są w stanie razić cele oddalone o kilkadziesiąt kilometrów (przy wykorzystaniu amunicji GMLRS) oraz o nawet kilkaset kilometrów (za pomocą pocisków ATACMS).
Sprawdzono również systemy HOMAR-K (południowokoreańskie wyrzutni K239 Chunmoo na podwoziach firmy Jelcz) oraz samobieżne armatohaubice - południowokoreańskie K9 Thunder i rodzime Kraby wyposażone w armaty kal. 155 mm.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapewniające wsparcie z powietrza drony to z kolei konstrukcje z Turcji (Bayraktar TB-2) oraz z Polski (FT-5 i FlyEye są produkowane w ramach Grupy WB).
Żelazny Obrońca-25
Żelazny Obrońca-25 to kryptonim jednego z największych przedsięwzięć szkoleniowych polskiej armii w 2025 r. Manewry w jego ramach mają miejsce na poligonach w Orzyszu, Ustce, Nowej Dębie, a także na Bałtyku, w przestrzeni powietrznej i w cyberprzestrzeni. Weźmie w nich udział łącznie ponad 30 tys. żołnierzy z Polski i państw sojuszniczych.