Będzie aż 9 wersji USB typu C!

Będzie aż 9 wersji USB typu C!

Będzie aż 9 wersji USB typu C!
31.08.2015 16:17, aktualizacja: 21.06.2016 09:15

USB typu C miał nam znacznie ułatwić życie. Już sam fakt możliwości włożenia wtyczki do portu dowolną stroną to znacznie usprawnienie. Jak się jednak okazuje, USB-C złączu USB-C nierówne. Co więcej, nawet zaawansowany użytkownik może nie dostrzec różnic.

Specyfikacja USB 3.1 wprowadziła między innymi nowy, niekompatybilny z dotychczasowymi kształt wtyczki o nazwie USB typ C. Jak się jednak okazuje, USB-C ma wiele pododmian. Konkretniej, jest ich dziewięć i różnią się one od siebie zasadniczo, choć z zewnątrz wyglądają tak samo. Nowy standard zakłada wyższą wydajność wymiany danych, lepsze dostarczanie energii do urządzeń i wielozadaniowość.

USB 3.1 potrafi przesyłać dane z przepustowością do 1. Gb/s i zmienia system ich kodowania na ten, znany ze standardu PCI Express 3.0 (128b / 132 b). W idealnych warunkach oznacza to, że można za pomocą tego standardu przesyłać 1,2 gigabajta na sekundę i przekazać podłączonemu urządzeniu do 100 W mocy. Standard ten udostępnia też nowy kanał komunikacji, który producenci sprzętu mogą wykorzystywać do wymyślonych przez siebie celów.

Jednak jak się okazuje, kształt USB-C nie wymaga stosowania standardu USB 3.1. Można go więc zastosować w kontrolerach bazujących na standardzie 3.0 lub 2.0 lub Thunderbolt 3, co w niektórych przypadkach może okazać się znacznie tańsze dla producenta. To z kolei oznacza, że używając USB-C możemy nigdy nie osiągnąć wyżej wspomnianego 10 Gb/s, a raczej coś bliższego 480 Mb/s. Protokół DisplayPort jest również opcjonalny, co oznacza, że nie wszystkie urządzenia będą mogły przez USB-C wysyłać dane audio-wideo. Podobnie wygląda sprawa z przekazywaniem zasilania.

Obecnie tylko intelowski kontroler Alpine Bridge obsługuje pełnię możliwości, jakie daje USB 3.1 z USB-C. Jest on dostępny w wybranych płytach głównych firmy Gigabyte. Nawet kable USB-C będą się od siebie różnić, zawierając w sobie od 5 do 1. przewodów.

Należy się spodziewać, że w przyszłości wszyscy będą stosować najbardziej, pisząc kolokwialnie, "wypasioną" postać USB-C. Na razie jednak stanowczo rekomendujemy dokładne czytanie specyfikacji urządzeń ze złączami typu C i kabli. Bo typ-C, zamiast ułatwić nam życie, dość mocno je komplikuje.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (22)