Transportował amunicję. Ukraińcy trafili w rosyjski holownik
Ukraińcy trafili w rosyjski holownik Wasili Biech, który transportował amunicję i żołnierzy na okupowaną Wyspę Węży. Według Agencji Reutera jednostka została zniszczona przy użyciu dwóch pocisków Harpoon.
Jak informuje ukraińska agencja prasowa Ukrinform, do sytuacji doszło na Morzu Czarnym. Na pokładzie holownika miał znajdować się m.in. przeciwlotniczy system rakietowy Tor. Jak zauważa Agencja Reutera, to pierwszy raz, gdy Kijów informuje o zniszczeniu wrogiego statku rakietami dostarczonymi przez Zachód. Przyjrzyjmy się bliżej możliwościom Harpoonów.
Harpoony powstrzymały rosyjski holownik
Jak pisaliśmy na łamach WP Tech, Ukraina miała otrzymać przeciwokrętowe pocisków manewrujące Harpoon m.in. od Danii, Wielkiej Brytanii i USA. Rzeczona broń to amerykańskie rakiety krótkiego zasięgu napędzane silnikiem turbowentylatorowym Teledyne J402. Pociski zostały zaprojektowane w latach 70. XX w. przez firmę McDonnell Douglas, a za ich produkcję odpowiada Boeing Integrated Defense Systems. Mogą one osiągać prędkość do ok. 850 km/h.
Gala Solve for Tomorrow
Harpoon to broń jednogłowicowa, wykorzystująca w standardowej wersji aktywne naprowadzanie radarowe. Charakterystyczną cechą pocisku jest fakt, że może się on unosić nad powierzchnią wody. Dzięki temu rozwiązaniu jest on w stanie uniknąć przechwycenia przez systemy przeciwlotnicze przeciwnika (to tłumaczyłoby, dlaczego Rosjanie nie zdołali zneutralizować go przy użyciu systemu Tor).
Harpoon posiada cztery trójkątne skrzydła o ściętych końcówkach, umieszczone w środkowej części korpusu. W zależności od wersji masa startowa pocisku wynosi od 550 kg do 680 kg. Zasięg broni mieści się w zakresie pomiędzy 95 a 280 kg. Pocisk przeszedł szereg modyfikacji, dzięki którym można zastosować go w bazach lotniczych, okrętach nawodnych i podwodnych oraz w systemach obrony wybrzeża.
Głowica rakiety waży ok. 227 kg. Nie jest jasne, jakie wersje Harpoonów zostały dostarczone Ukrainie, ale najpewniej jest to mieszanka wariantów RGM-84 z Danii oraz innych państw.
Holownik Wasilij Biech, który miał został trafiony tą bronią, ma wyporność 1605 ton. Zbudowano go w Stoczni Astrachańskiej, a w 2017 r. przyjęto do służby w rosyjskiej Flocie Czarnomorskiej. Jednostka powstała w ramach projektu 22870.
Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski