Transmisja z zamachu w Nowej Zelandii. Koszmarny scenariusz się ziścił

Transmisja z zamachu w Nowej Zelandii. Koszmarny scenariusz się ziścił15.03.2019 11:42
Źródło zdjęć: © WP.PL

W Nowej Zelandii prawicowy terrorysta zamordował kilkadziesiąt osób w meczecie. Całość transmitował na żywo na na Facebooku. Dopiero po zamachu portal usunął nagranie. Nie żyło wtedy 49 osób. Po raz pierwszy terroryści wykorzystali Facebooka w ten sposób.

Nowa Zelandia. Sprawdził się koszmarny scenariusz, którego obawiałem się od kilku lat. Rozwój mediów społecznościowych, technologii mobilnych, a z drugiej strony chęć terrorystów do zaszokowania jak największej liczby ludzi, doprowadziły do terrorystycznego mordu z bezpośrednią transmisja prosto przed nasze oczy.

Coś, co jeszcze 10 lat temu wydawało się co najwyżej fabułą powieści science-fiction, teraz stało się rzeczywistością w Nowej Zelandii. Aby tego dokonać, nie musiał włamywać się do systemu nadajników lokalnej telewizji. Skorzystał z tanich i powszechnie dostępnych urządzeń i usług – kamerki sportowej oraz funkcji streamingu na żywo na Facebooku.

Nowa Zelandia. Kto jest winny?

Odpowiedzialność za zamach bezsprzecznie ponoszą terrorysći. Jednak społeczeństwo będzie szukało także innych winnych. Fakt, że do zamachu w ogóle doszło, może sugerować, że lokalne słyżby specjalne przeoczyły w swojej pracy groźną organizację. Wina może spaść także na polityków. Na całym świecie debata publiczna jest coraz bardziej spolaryzowana, a social media dodatkowo pozwalają ją zaogniać.

Tak, oskarżenie spadnie też na Facebooka, za pośrednictwem którego morderca transmitował swój mord. Portal nie wykrył streamu, na którym giną modlący się ludzie, chociaż wydaje miliony dolarów na blokowanie treści terrorystycznych. Administracja Facebooka dowiedziała się o incydencie dopiero od nowozelandzkiej policji - już po fakcie.

Pojedyncze morderstwa i gwałty były streamowane na Facebooku już wcześniej. Po raz pierwszy jednak portal społecznościowy został wykorzystany w czynie terrorystycznym, zamachu na tak dużą skalę. Przed portalem Marka Zuckerberga stoi ogromne wyzwanie - nie dopuścić, aby taka transmisja się nie powtórzyła. Portal walczy z tym od co najmniej dwóch lat. Jak widać, wciąż nieskutecznie. Trudno stwierdzić, dlaczego jeszcze mu się nie udało.

Facebook zatrudnia tysiące inżynierów pracujących nad inteligentnym algorytmami, które mają wykrywać treści terrorystyczne. Inwestuje dziesiątki milionów dolarów w pracowników, którzy moderują publikowane na portalu treści. Mimo to terrorysta z Nowej Zelandii mógł w całości transmitować swój atak.

Misja i odpowiedzialność Facebooka, ale także wszystkich wielkich social mediów, które umożliwiają swobodne nadawanie na żywo, jest tym większa, że zamach w Nowej Zelandii to zły sygnał. Sygnał dający psychopatom dodatkowy czynnik motywujący - gdy złapią za spust, zbiorą dzięki streamingowi szeroką publiczność i większy posłuch. Kolejna taka sytuacja po prostu nie może mieć miejsca.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.