Susza rolnicza w Polsce. W tych województwach jest najgorzej
Polska zmaga się z niekorzystną pogodą dla rolników. Susza rolnicza występuje w ponad 60 proc. gmin w Polsce. W niektórych województwach problem ten dotyczy wszystkich gmin. Upalne lato może sprawić, że sytuacja pogorszy się jeszcze bardziej.
Polska mierzy się z suszą. Zespół ekspertów z Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach przygotował dane dotyczące występowania warunków suszy w Polsce w okresie od 1 maja 2023 r. do 30 czerwca 2023 r. W czasie tym zwiększył się deficyt wody dla roślin uprawnych. Wiązało się to z wystąpieniem niedoboru wody na terenie całego kraju.
Największy niedobór opadów występował na terenie Pojezierza i Pobrzeża Kaszubskiego, Równiny Słupskiej, Wysoczyzny Damnickiej i Żuław i wynosił w tych miejscach od -220 do -249 mm. Z pozyskiwanych raportów wilgotnościowych wynika, że na terytorium Polski występuje susza rolnicza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stacja Galaxy w Smart Kids Planet
Rodzaje suszy
Wyróżnia się trzy podstawowe rodzaje suszy. Susza atmosferyczna występuje wówczas, gdy mamy do czynienia z deficytem opadów. Susza rolnicza to stan, kiedy wilgotność gleby jest zbyt niska. Najbardziej dotkliwa jest susza hydrologiczna, czyli obniżenie się zasobów wód powierzchniowych.
Z danych IUNG wynika, że susza rolnicza w okresie od 1 maja do 30 czerwca 2023 r. wśród upraw zbóż jarych oraz rzepaku i rzepiku występowała w ponad 60 proc. polskich gmin. Susza w uprawach krzewów owocowych dotknęła 58 proc. polskich gmin. Susza rolnicza ma przełożyć się na co najmniej 20 proc. niższe plony niż średnie plony z lat poprzednich. To zaś może przełożyć się na ceny żywności
W tych trzech rodzajach upraw sytuacja miała się najgorzej w województwach: kujawsko-pomorskie, lubuskie, wielkopolskie, warmińsko-mazurskie i zachodniopomorskie. Suszę rolniczą stwierdzono tam we wszystkich gminach.
Susza rolnicza jest pokłosiem niewielkiej ilości opadów, a także dużego nasłonecznienia i wysokich temperatur. Jeśli lato będzie upalne, a przy tym nie będziemy notować regularnych opadów, sytuacja może ulec pogorszeniu.
Z tego względu warto rozsądnie gospodarować wodą. Mowa tu nie tylko o oszczędzaniu jej podczas wykonywania codziennych czynności w domu, ale także rozważenie rezygnacji z nawadniania przydomowych trawników czy porzucenie koszenia traw, co jest korzystne pod względem możliwości magazynowania wody.
Wskazane jest też zaopatrzenie działki w zbiornik na wody opadowe. Deszczówka może być wykorzystywana do podlewania ogrodu, dzięki czemu więcej wody pozostanie w glebie na danym terenie, zamiast zostać przetransportowana kanalizacją do rzeki.
Karol Kołtowski, dziennikarz Wirtualnej Polski