Spowiedź online. Alternatywa, której mi bardzo zabrakło [KOMENTARZ]

Spowiedź online. Alternatywa, której mi bardzo zabrakło [KOMENTARZ]08.04.2020 13:17
Źródło zdjęć: © WP.PL | Michał Skorupka

Nie ujmując nic magii adwentu i niesamowitej otoczce związanej z Bożym Narodzeniem, to właśnie upamiętnienie wydarzeń związanych ze śmiercią i zmartwychwstaniem Jezusa jest najważniejszym okresem w roku liturgicznym katolików. Dla wielu z nas niezbędnym tego elementem jest spowiedź. Niestety, Kościół nie pomyślał, by w dobie koronawirusa ułatwić wiernym sakrament pokuty.

Stało się to, czego obawiali się wszyscy wierzący. Wielkanoc 2020 nie będzie taka, jaką sobie wyobrażali jeszcze kilka miesięcy temu. Większość z nas nie będzie uczestniczyć w obchodach Triduum Paschalnego, nie zasiądzie też do świątecznego śniadania w gronie najbliższych. W tradycyjny sposób nie poświęcimy również pokarmów i - co niezwykle istotne - nie wszyscy przystąpimy do sakramentu pokuty.

Kościół szuka alternatyw w tym jakże ciężkim dla nas czasie. Przypomnijmy, że w uroczystej mszy Wieczerzy Pańskiej, liturgii Męki Pańskiej, Wigilii Paschalnej oraz Niedzieli Wielkanocnej możemy wziąć udział online. Biskupi wydali również instrukcje, jak zastąpić tradycyjny obyczaj święcenia pokarmów. Hostii nie da się przyjąć przez ekran - ale obecnie w trakcie mszy, zamiast tradycyjnej komunii, pojawia się Akt Komunii Świętej Duchowej.

Jeżeli w dobie kryzysu możemy "połączyć się" ze świątynią przez TV czy internet, to czy możliwa jest również spowiedź w sieci? Niestety, w tym temacie Episkopat jest niezwykle restrykcyjny.

Spowiedź bez wyjątku

- Nie jest możliwa spowiedź przez telefon lub internet. Księża biskupi przypominają, że zgodnie z dokumentem Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu, w przestrzeni wirtualnej nie ma sakramentów. Spowiedź, także w obecnych warunkach, jest możliwa tylko poprzez indywidualny i bezpośredni kontakt ze spowiednikiem, przy zachowaniu wszystkich zaleceń służb sanitarnych – tłumaczy rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Paweł Rytel-Andrianik.

Nie oznacza to oczywiście, że stanowisko Kościoła możemy sprowadzić do stwierdzenia: "albo w świątyni, albo wcale”.

- Prezydium Episkopatu przypomniało we ”Wskazaniach dla biskupów odnośnie do sprawowania czynności liturgicznych w najbliższych tygodniach”, że chociaż właściwym miejscem sprawowania spowiedzi jest konfesjonał, to z uzasadnionej przyczyny spowiedź może się odbyć również poza nim. Dlatego w obecnych warunkach można sprawować ten sakrament np. w kościele, w kaplicy, w zakrystii, w sali katechetycznej, w biurze parafialnym lub w innym godnym miejscu, pozwalającym na zachowanie prywatności i zasad bezpieczeństwa - podkreśla ks. Rytel-Andrianik.

Można się domyślić, że seniorka dowiadująca się z mediów, że jest w grupie ryzyka, nie będzie czuła się bezpiecznie, idąc na spowiedź w takiej formule.

Episkopat przypomina, że w przypadku poważnej racji, przez którą nie ma możliwości wyspowiadania się, wierni są zobowiązani do wzbudzenia aktu żalu doskonałego, który zawiera w sobie zamiar jak najszybszego przystąpienia do spowiedzi. Warto zastanowić się, czy odroczenie spowiedzi to właśnie ta alternatywa, która powinna zadowolić wiernych. Dla mnie jako katolika jest to rozwiązanie do zaakceptowania. Jednak w pełni rozumiem tych, którzy nie wyobrażają sobie Wielkanocy bez prawdziwej spowiedzi.

Odpuszczenie grzechów online?

Dla wielu osób wirtualna spowiedź może brzmieć zbyt egzotycznie, ale z mojej perspektywy - nie ma czego się obawiać. Telefoniczne czy internetowe połączenie z kapłanem nie łamie według mnie pięciu warunków dobrej spowiedzi (rachunek sumienia, żal za grzechy, mocne postanowienie poprawy, wyznanie grzechów, zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźniemu). Jest to też rozwiązanie całkowicie bezpieczne dla osób, dla których sakrament pokuty jest niezbędny do celebracji Świąt Wielkanocnych.

Przypuszczam, że odsetek parafii w Polsce, które nie posiadają na stanie telefonu komórkowego czy chociaż jednego komputera stacjonarnego lub laptopa, jest marginalny. Podstawą spowiedzi jest anonimowość, a technologia pozwala nam przecież zakryć wrażliwe dane.

A co z faktem, że nie klęczymy bezpośrednio obok kapłana w konfesjonale, tylko jesteśmy oddaleni od niego o kilometry? Moim zdaniem owa odległość jest tylko pozorna, bo telefoniczna rozmowa i tak buduje wyjątkowo bliski i ważny kontakt pomiędzy rozmówcami. Czyli w tym przypadku między wiernym a spowiednikiem.

Czy opór przez takimi rozwiązaniami jest naprawdę konieczny? W sieci nie brakuje reklam specjalnych infolinii, na które mogą zadzwonić ofiary przemocy domowej czy dzieci, które uciekły z domu. Czuwający pod telefonem specjaliści są w stanie na odległość zbliżyć się do swoich rozmówców, pomagając im w głębokim kryzysie czy zapobiegając często najbardziej tragicznym skutkom.

Taka infolinia mogłaby być dostępna w czasie pandemii w każdej parafii, a dyżurujący duchowni mogliby cierpliwie wysłuchać wiernych. Mogliby zapewnić im nie tylko odpuszczenie grzechów, ale pozwolić w duchowej pełni przeżywać Święta Wielkanocne.

Oprócz rozmów telefonicznych na stronie internetowej kościoła można by utworzyć specjalne czaty, a także możliwości wideo rozmowy za pośrednictwem różnego rodzaju komunikatorów. Nie ukrywam, że sam skorzystałbym z takiego rozwiązania.

W dobie kryzysu, w jakim niewątpliwie się znaleźliśmy, wyjątek od reguły mógłby stanowić klucz do drzwi Kościoła (nawet jeśli wirtualnego), którego pragnie każdy katolik. Taka decyzja byłaby świetnym przykładem idącym z góry - nie tylko dla wierzących.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.