Pracownik nie wiedział, czy jest zwolniony. Musiał pytać o to Muska na Twitterze!

Pracownik nie wiedział, czy jest zwolniony. Musiał pytać o to Muska na Twitterze!07.03.2023 10:54
Halli Thorleifsson z rodziną
Źródło zdjęć: © WP Tech | WP Tech

Zwolnienia pracowników Twittera nadal mają miejsce i trzeba przyznać, że sposób, w jaki są przeprowadzane ociera się o skandal. Szef HR Twittera przez dziewięć dni nie umiał powiedzieć niepełnosprawnemu pracownikowi, czy ten jest zwolniony.

Twitter w dalszym ciągu niweluje etaty i jak się zdaje, robi to w sposób niezwykle chaotyczny, przez co cierpią pracownicy. W lutym zwolniono kolejne 200 osób, co sprawia, że aktualnie firma zatrudnia nieco ponad 2000 osób, w porównaniu do 7500 w październiku 2022. Jedną ze zwolnionych osób jest mieszkaniec Islandii Halli Thorleifsson, który przez półtora tygodnia nie otrzymał od firmy jasnego sygnału o tym, czy został zwolniony, czy nie.

Aby się czegoś dowiedzieć, zdesperowany pracownik napisał do szefa na Twitterze

45-letni Halli Thorleifsson był starszym dyrektorem ds. projektowania produktów na Twitterze. W wywiadzie dla BBC opowiedział on o tym, w jaki dziwny i stresujący sposób przebiegało jego zwolnienie z firmy. Po otwarciu służbowego komputera Thorleifsson zauważył, że jego pracownicze konta zostały zablokowane, a ekran jest szary. Nie otrzymał on żadnej innej informacji, więc w kolejnych dniach zaczął on pisać do swoich przełożonych, w tym do Elona Muska, aby wyjaśnić swoją sytuację. Szef działu Human Resources na Twitterze dwukrotnie odpisywał Thorleifssonowi, lecz w żadnej wiadomości nie umiał jednoznacznie stwierdzić, czy pracownik rzeczywiście został zwolniony.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gala Solve for Tomorrow

Zdesperowany pracownik postanowił napisać tweeta, w którym oznaczył on Elona Muska i poprosił innych użytkowników o podawanie wpisu dalej, aby miliarder zauważył skierowaną do niego wiadomość. Rzeczywiście tak się stało i Musk odpowiedział mu tweetem z zapytaniem o to, czym Thorleifson zajmował się w Twitterze.

Thorleifsson nie był zbyt chętny, by w publicznej debacie opisywać swoją działalność w firmie, jednak za przyzwoleniem Elona opisał ogólnie rzeczy, którymi się zajmował. Część użytkowników, którzy postanowili wtrącić się do publicznej dyskusji, wspierała pracownika, jednak duża część zabrała się za analizowanie wypisanych przez niego funkcji, by wskazać, które z jego zajęć było rzeczywiście "pracą", a które po prostu korporacyjnym zapychaczem, przypisanym do wysoko postawionego pracownika, by sprawiać wrażenie, że zajmuje się on jakimiś rzeczami. Reakcja Elona na doprecyzowanie przez Thorleifssona swoich zajęć była raczej mało profesjonalna. Wkrótce później były pracownik oznajmił, że dział HR skontaktował się z nim, by potwierdzić jego zwolnienie.

Halli Thorleifsson jednak został zwolniony, czy Musk zabierze mu emeryturę?

Thorleifsson został pracownikiem platformy społecznościowej na początku 2021 roku, kiedy sprzedał Twitterowi swoją agencję kreatywnego projektowania Ueno, którą założył w Reykjaviku w 2014 roku. W ramach przejęcia dostał on posadę pełnoetatowego pracownika Twittera. Motywacją do sprzedaży firmy była postępująca dystrofia mięśniowa, na jaką cierpi Thorleifsson. Praca dla portalu z logo niebieskiego ptaszka była dla niego metodą na zabezpieczenie siebie i rodziny na lata, kiedy choroba całkiem uniemożliwi mu pracę. Były pracownik ma po całej zaistniałej sytuacji obawy odnośnie tego, czy Elon Musk dotrzyma umowy, którą Twitter zawarł podczas przejęcia Ueno. Islandczyk ma nadzieję, że nie będzie musiał stawać przeciwko najbogatszemu człowiekowi świata, by wywalczyć swoją emeryturę.

Mateusz Tomiczek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.