Pizzagate i inne teorie spiskowe. Absurd, który doprowadził do strzelaniny

Pizzagate i inne teorie spiskowe. Absurd, który doprowadził do strzelaniny01.05.2020 17:17
Źródło zdjęć: © Getty Images

Obecne nastroje wokół sieci 5G pokazują, że fake news żyją nawet jeśli zostaną z każdej strony obalone. Tak było też kilka lat temu z "aferą Pizzagate". – Satanista i kanibal to jedne z lżejszych wyzwisk, jakie trafiały do mnie na Twitterze i YouTubie - wspomina w rozmowie z WP Tech Arrington de Dionyso, który stał się jedną z ofiar tego fejka.

Podczas pandemii koronawirusa nie brakuje spiskowych teorii, które żyją własnym życiem. Absurdalne koncepcje pochodzące z anonimowych kont są często podchwytywane przez "realne" osoby, które zaczynają w nie wierzyć. Efekt? M.in. podpalanie masztów 5G, które według jednej z teorii mają zakażać wirusem... Choć jest to biologicznie niemożliwe.

Wpis Carmen Katz na Facebooku doprowadził do strzelaniny w restauracji "Comet Ping Pong" w Waszyngtonie w roku 2016. Mężczyzna uzbrojony w karabin szturmowy i pistolet oddał kilka strzałów, by "wymierzyć sprawiedliwość" właścicielowi restauracji. Nie przeszkadzała mu obecność dzieci.

Stąd właśnie wypłynęła teoria spiskowa o rzekomej pedofilskiej szajce Hillary Clinton.

W "Comet Ping Pong" miały odbywać się satanistyczne rytuały z udziałem nieletnich, w których rzekomo brała udział kandydująca wtedy na prezydenta USA Hillary Clinton. Co więcej, kandydatka miała kierować międzynarodową pedofilską szajką wykorzystującą seksualnie dzieci. Napastnik występował więc niejako w obronie małoletnich. A że cała ta historyjka była wierutną bzdurą, to już co innego.

Teoria spiskowa Pizzagate powstała w czasie kampanii prezydenckiej w USA. Choć absurdalna, to w oczach ekstremistów – dolała oliwy do ognia. O skuteczności tego fejka zadecydowało wyczucie czasu. Powstał 29 października 2016, gdy FBI ogłosiło ponowne otworzenie śledztwa w sprawie użycia prywatnego serwera e-mailowego przez Hillary Clinton jako ówczesnej sekretarz stanu.

Losowy, niemający żadnego odzwierciedlenia w faktach wpis na Facebooku podchwycił potem znany "guru" teorii spiskowych, Alex Jones. I tak oto wyssana z palca niewiarygodna sensacja została "uzbrojona". Na Twitterze jednego dnia trolle i boty potrafiły stworzyć 150 tys. wpisów na ten temat. A gdy w listopadzie 2016 roku bardzo popularne forum Reddit (taki amerykański Wykop.pl) całkowicie usunęło dyskusje poświęcone Pizzagate, wiara w ten spisek tylko się nasiliła.

Pizzagate i fejki – z czym to się je?

Zanim napastnik wtargnął do knajpy, internauci prześwietlili każdą osobę, która nawet w mikroskopijnym stopniu była powiązana z Hillary Clinton i samym lokalem. Trolle na forach internetowych zaczęły podsyłać "teczki" z rzekomymi "hakami". Jedną z takich osób był właśnie Arrington de Dionyso, amerykański malarz i muzyk specjalizujący się w grze na saksofonie i indonezyjskim śpiewie gardłowym. Jego grafiki pojawiły się m.in. w kolekcji mody Yves Saint Laurent.

Arrington de Dionyso, artysta, który namalował mural, który stał się dla spiskowców dowodem w "aferze Pizzagate"

– W 2010 roku namalowałem w tej knajpie mural. Niszczał jednak od odbijania piłeczki w grze w ping-ponga, więc po roku właściciel poprosił kogoś innego o stworzenie nowego muralu. Gdy wybuchła afera, w listopadzie 2016 roku w "Washington Post" pojawiło się zdjęcie knajpy sprzed lat właśnie z moim muralem. No i się zaczęło – opowiada artysta w rozmowie z WP Tech. Od tej pory był jednym z celów dla członków ideologii alt-right.

Groźby śmierci stały się dla de Dionyso codziennością. – Na Twitterze byłem satanistą, na YouTube – kanibalem. Na tym drugim portalu jacyś ludzie wykorzystywali moje teledyski i zdjęcia, łącząc je z satanistycznymi rytuałami i kanibalizmem. To było kompletnie bez sensu, bo te zdjęcia nie pochodziły nawet z Waszyngtonu. Były to różne galerie z Włoch, Olympii czy Los Angeles. Jedna osoba to umieściła, a powielały setki kolejnych – wspomina.

Ten oto mural Arringtona de Dionyso widniał w roku 2010 w restauracji "Comet Ping Pong"

Co było potem, wszyscy pamiętają. Hillary Clinton przegrała wybory prezydenckie z Donaldem Trumpem. W sprawie Pizzagate wypowiedziało się FBI, nazywając je zagrożeniem mogącym prowadzić do aktów krajowego terroryzmu. Nawet "mistrz teorii spiskowych", Alex Jones, w marcu 2017 publicznie przeprosił za to, że promował Pizzagate w swoim programie Infowars.

Według Clinta Wattsa, specjalisty od zabezpieczeń w Foreign Policy Research Institute, proces rozsiewania fejków zawsze jest taki sam. Najpierw umieszcza się anonimowe wpisy w mediach społecznościowych w nadziei, że "łykną" je inni ludzie, a gdy tak się stanie – organizuje się większą akcję. W przypadku Pizzagate dalszym krokiem była skoordynowana dezinformacja w internecie na masową skalę.

– Chodzi o to, aby podzielić ludzi. Aby wątpili we własne państwo i nie uczestniczyli w demokracji, bo sądzą, że jest "zepsuta" – mówi Watts. I dodaje: Jeśli nie wiesz w co wierzyć, uwierzysz we wszystko.

Niestety nie istnieje na to dobre "antidotum". Zwykła weryfikacja i punktowanie faktów nie wystarcza (są na to liczne badania)
. Emocja zawsze będzie silniejsza od racjonalnych argumentów. Helen Lee Bougyues z Reboot Foundation uważa, że jedyna nadzieja leży w wypracowaniu umiejętności krytycznego myślenia i umiejętności korzystania z mediów. Tylko wtedy możemy oprzeć się zmyślonym spiskom, które mogą mieć niebezpieczne, realne skutki.

Napastnik, który wtargnął z bronią do waszyngtońskiej knajpy, dostał karę 4 lat więzienia. Choć od udowodnienia nieprawdziwości afery Pizzagate minęły ponad 3 lata, Arrington de Dionyso wciąż dostaje pogróżki w internecie.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.