Pierwsza taka misja z Europy. Poznamy lepiej najbardziej tajemniczą planetę naszego układu

Pierwsza taka misja z Europy. Poznamy lepiej najbardziej tajemniczą planetę naszego układu18.10.2018 09:20
Źródło zdjęć: © Mat. prasowe

Wszyscy ciągle mówią tylko o księżycowych bazach i załogowych lotach na Marsie. Tymczasem Europejska Agencja Kosmiczna postanowiła spojrzeć na planetę bliżej centrum naszego Układu Słonecznego i wysyła sondę na Merkurego.

Merkury to dalej terra incognito dla astronomów. Położona blisko Słońca jest trudna do obserwowania, wiadomo jednak, że na przykład klimat jest daleki od przyjaznego. Na powierzchni oświetlonej temperatura wynosi ponad 400 stopni Celsjusza, zaś po nieoświetlonej to nawet -163 stopnie. Amplituda jest zatem ogromna. Do tego dochodzi atmosfera zbliżona niemal do próżni i ogromne oddziaływanie grawitacyjne samego Słońca. Nie jest zatem łatwo.

Daleki lot

Nie dziwi zatem, że na razie tylko dwie sondy – Marinie 10 oraz MESSENGER – zajęły się zmapowaniem powierzchni Merkurego. Pierwsza w połowie lat 70. wykonała zdjęcia 45 proc. powierzchni. Druga zobrazowała dodatkowe 30 proc. podczas lotu w 2008 roku. MESSENGER działał do 2015 roku, kiedy planowo rozbił się o powierzchnię planety.

20 października będziemy za to świadkami startu kolejnej misji, która jest przy okazji pierwszą europejską próba poznania Merkurego. ESA we współpracy z japońską agencją JAXA wystrzeli rakietę Ariane 5 w ramach misji BepiColombo. W środku zostaną umieszczone dwa pojazdy, których celem będzie badanie pierwszej planety od Słońca.

Zobacz Też: Po co nam ISS?

Sam lot będzie trwał siedem lat. Wiadomo już jednak, jak dużo przygotowań wymagało od organizatorów misji postawienie sobie tego ambitnego celu. Wśród nich znalazło się opracowanie nowych technologii, które pomogą na przykład przetrwać wysoką temperaturę. Chodzi o specjalne poszycie oraz wielowarstwową izolację, która zapewni odpowiednią wytrzymałość pojazdu.

Dużym wyzwanie jest również ogromna grawitacja Słońca utrudniająca utrzymanie się satelitów na orbicie Merkurego. Od momentu opuszczenia pola grawitacyjnego Ziemi pojazd będzie musiał nieustannie hamować w celu niwelowania przyciągania Słońca. Do napędzania pojazdu kosmicznego wykorzystywany będzie napęd jonowy i asysty grawitacyjne Ziemi oraz Wenus. Co zresztą również jest częścią eksperymentu, który sprawdzi przyszłości takiej formy transportu.

Oprócz dostarczenia wiedzy o Merkurym, misja BepiColombo ma pozwolić lepiej zrozumieć proces formowania się planet. Co do samej planety, dwie jednostki sprawdzą strukturę i budowę jej wnętrza, procesy tektoniczne, wulkaniczne i kratery na powierzchni oraz pochodzenie i ewolucję planety, która jest tak blisko gwiazdy.

Cała przebyta odległość podczas misji wyniesie 9 miliardów kilometrów. Największa odległość między Ziemią a BipoColombo wyniesie 240 kilometrów, a sygnał ze statku naszą planetę będzie dochodził najdłużej 13 minut.

Polski wkład

Międzynarodowa Grupa SENER, która działa również w Polsce, jest zaangażowana w misję BepiColombo. Dostarczyła anteny niskiego i średniego wydatku energetycznego, falowody mikrofalowe oraz mechanizm nakierowujący antenę wysokiego wydatku energetycznego. Urządzenia te są niezbędne dla powodzenia misji, bo odpowiadają za utrzymanie komunikacji z Ziemią, czyli przesyłanie komend oraz danych naukowych.

Marcin Wygachiewicz, kierownik projektów w SENER Polska i prezes Stowarzyszenia Polskich Profesjonalistów Sektora Kosmicznego, wspomina w komentarzu dla WP Tech o innej instytucji, która wzięła udział w misji.

- Centrum Badań Kosmicznych PAN brało udział jako podwykonawca instrumentu MERTIS (MErcury Radiometer and Thermal Infrared Spectrometer). W Zakładzie Teledetekcji powstał system wyznaczający kierunek pomiaru spektrometru MERTIS dla realizacji pomiarów widma powierzchni Merkurego i procedur kalibracyjnych instrumentu – opisuje. - Kierunki realizowanych przez spektrometr pomiarów to: powierzchnia Merkurego i tzw. "deep space" oraz 2 ciała czarne
o temperaturach 300 (26,85 stopni) Kelwinów i 700 Kelwinów (426 stopni) – opisuje.

Poza ostrymi wymaganiami dotyczącymi miniaturyzacji urządzenia, narzucony został zakres pracy w temperaturach od -30 stopni Celsjusza do 70 stopni Celsjusza, wytrzymałość na wibracje do 40g średniej kwadratowej i odporność na wysoki poziom promieniowania. Dokładność ustawienia kierunku pomiaru sięga 0.8 minuty kątowej, a płaskość zwierciadła jest lepsza niż 0.4 nanometra.

Start misji BepiColombo już 20 października w nocy polskiego czasu.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.