NIK publikuje raport krytykujący słabą ochronę Puszczy Białowieskiej. Lasy Państwowe odpowiadają

Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport, w którym krytykuje bezczynność organów ochrony przyrody w sprawie realizacji działań zawartych w Planie Zadań Ochronnych (PZO) Puszcza Białowieska. Lasy Państwowe odpowiadają, że większość zastrzeżeń Izby jest już nieaktualna.

Według raportu NIK państwowe organy nie podjęły działań w zakresie małej retencji (gromadzenie wody w niewielkich zbiornikach poprzez zatrzymywanie lub spowalnianie jej spływu) oraz nie powstrzymały rozprzestrzeniania się gatunków inwazyjnych. Izba skrytykowała również decyzję Dyrektora Lasów nr 51 na podstawie której wykonywano nielegalne wyręby w 2017 roku. Według NIK-u decyzja ta "powodowała oddziaływanie na środowisko naturalne w sposób mogący wywierać wpływ na stan gatunków i siedlisk, objętych ochroną w ramach obszaru Natura 2000". Dodatkowo od 2017 roku pozyskiwano drewno "w strefie ochrony czynnej II obiektu Światowego Dziedzictwa, w której takie działanie było zabronione."

Izba zaznaczyła także, że "gradacja kornika drukarza nie została uznana w PZO za zagrożenie dla siedlisk przyrodniczych, a związane z tą gradacją cięcia sanitarne nie zostały w tym dokumencie uznane za działania ochronne". Według niej było nawet "wręcz przeciwnie, ponieważ zgodnie z PZO, usuwanie świerków zasiedlonych przez kornika drukarza stanowiło zagrożenie dla sóweczki, włochatki i dzięcioła trójpalczastego."

Dodatkowo NIK ocenił, że "w latach 2008-2018 (do 30 listopada) brak było, opartej na merytorycznych podstawach, strategii prowadzenia gospodarki leśnej w Puszczy Białowieskiej." Izba także negatywnie zrecenzowała " zasady prowadzenia gospodarki leśnej i ochrony przyrody w Puszczy Białowieskiej" które miały być "niespójne".

Do raportu odniosły się Lasy Państwowe, pisząc, że "większość zastrzeżeń Izby jest już nieaktualna, a zalecane przez nią działania zostały wcześniej wdrożone."

Instytucja podkreśliła też, że "NIK w toku kontroli potwierdziła między innymi to, że praprzyczyną wielu późniejszych problemów były decyzje polityczne podjęte w latach 2010-2012".

Jednak według Lasów Państwowych Izba "pominęła w raporcie ważna kwestię strat przyrodniczych i ekonomicznych, jakie zaistniały w związku z wieloletnią, katastrofalną gradacją kornika w lasach gospodarczych Puszczy Białowieskiej", a "działania leśników w Puszczy Białowieskiej w latach 2016-2017 podyktowane były stanem wyższej konieczności i były jak najbardziej legalne w świetle ustawy o lasach."

Źródło: facebook.com/fundacjadzikapolska, lasy.gov.pl, nik.gov.pl