Największy błąd początkującego użytkownika internetu

Największy błąd początkującego użytkownika internetu13.12.2013 11:28
Źródło zdjęć: © Aravind Sivaraj/wikimedia commons/CC

Przestępcy mają wiele sposobów na okradanie nas z pieniędzy. Wykorzystują nasze komputery do różnego rodzaju ataków, złośliwe niszczą nasz sprzęt lub uniemożliwiają pracę z poszczególnymi programami. Wszystko to jest możliwe przede wszystkim z jednego prostego powodu - użytkownicy popełniają masę banalnych błędów, wręcz prosząc się o atak.

Zanim przejdziemy do opisu zachowań, jakich powinniśmy unikać w pracy z komputerem, najpierw przyjrzyjmy się w jaki sposób przestępcy mogą nas zaatakować. Zacząć należy od uświadomienia sobie, że podejście "nie mam w komputerze nic ważnego, więc po co mityczni hakerzy mieliby atakować takiego zwykłego Kowalskiego jak ja?" jest bardzo złudnym myśleniem. Choć oczywiście osoby majętne czy wpływowe to łakome kąski dla przestępców, ich komputery są zazwyczaj dużo lepiej zabezpieczone, a i do ich pieniędzy trudno się dobrać. Dużo łatwiejszym celem jest właśnie taki przeciętny internauta, jak większość z nas.

Czemu przestępcy atakują komputery?

Atakowanie naszego komputera zazwyczaj wykonywane jest, by poznać nasze hasła - w szczególności te, które pozwolą dostać się do konta bankowego albo innej usługi, dzięki której przestępcy mogą coś zyskać naszym kosztem - np. kont do gier online, gdzie mogą zabrać naszej wirtualnej postaci przedmioty z gry, które potem sprzedadzą za już jak najbardziej realne pieniądze na aukcjach internetowych. Drugim, być może nawet częstszym powodem ataku na komputery zwykłych ludzi jest zainstalowanie oprogramowania, które będzie działać w tle, czekając na polecenia od przestępców. Takie zarażone maszyny nazywa się "komputerami zombie". Cyberprzestępcy atakują w krótkim czasie setki, tysiące, a w najbardziej spektakularnych przypadkach nawet setki tysięcy urządzeń, łącząc je w tzw. "botnety". Tak utworzoną sieć można potem wykorzystać do rozsyłania spamu na masową skalę albo do wykonania ataku DDoS - zablokowania serwerów wybranej firmy przez ich przeciążenie jednoczesnymi zapytaniami od wszystkich komputerów botnetu.

Przez tworzenie sieci komputerów zombie przestępcy zapewniają sobie nieprzerwany strumień pieniędzy. Przykładowo, przy milionach rozsyłanych nieustannie niechcianych e-maili , wystarczy że bardzo niewielki odsetek internautów postanowi kliknąć w umieszczony w nich link albo skorzysta z proponowanej oferty, by na konta właścicieli botnetu trafiały kolejne pieniądze. Dodatkowym źródłem przychodów z komputerów zombie jest też zwyczajne wynajmowanie botnetów. Jakaś grupa przestępcza chce wyłudzić pieniądze od firmy przez zablokowanie jej usług sieciowych? Nie ma sprawy, zgłasza się do właścicieli botnetu i za odpowiednią kwotę może wynająć całą armię komputerów zombie –. na miesiąc, tydzień, dzień, a nawet na godziny.

By najprościej ująć problem, wystarczy powiedzieć, że jeden niewykryty wirus, którego wpuścimy do naszego systemu, może spowodować, że bierzemy udział w rozsyłaniu spamu albo zablokowaniu strony internetowej jakiejś firmy. Opisane metody to jednak tylko wierzchołek góry lodowej. Szkodniki, które wpuścimy do naszego komputera mogą podsłuchiwać nasze rozmowy przez Skype, zapisywać co wpisujemy na klawiaturze, kontrolować naszą korespondencję, a w ostateczności nawet oddać kontrolę nad maszyną przestępcy, który znajduje się gdzieś na drugim końcu globu.

Prawdziwe zagrożenie - luki "zero day"

W ten sposób dochodzimy do tego, jaki błąd najczęściej powoduje, że przestępcy mogą w ogóle zainstalować w naszym komputerze szkodnika. Jednym z najczęstszych sposobów ataku jest wykorzystanie tzw. luk "zero day". Są to elementy popularnych programów, które pozwalają na wprowadzenie do systemu złośliwego kodu - wymuszenie wykonania jakiejś instrukcji, albo wręcz zainstalowanie szkodnika. Osoba, która wykryje taką lukę, jeśli nie ma niecnych zamiarów, zgłasza ją producentowi, ale często po prostu sprzedaje informację przestępcom, którzy mogą wykorzystywać błąd do momentu, aż zostanie on załatany przez producenta.

Najczęściej atakowanie programy

Typowe programy, w których szczególnie intensywnie poszukuje się luk - zarówno by je załatać, jak i wykorzystać - to przeglądarki internetowe albo powszechnie używane aplikacje, jak choćby Adobe Flash Player, Adobe AIR czy Shockwave Player. Choć firmy antywirusowe i producenci nieustannie monitorują, a często nawet kupują na czarnym rynku informacje o lukach, by jak najszybciej je załatać, na nic się to zda, jeśli my - użytkownicy - nie zaktualizujemy oprogramowania. Tymczasem ogromna rzesza z nas po prostu ignoruje aktualizacje oprogramowania, narzeka na ciągle pojawiające się okienka z uaktualnieniem Flash Playera czy doszukuje się spisku producentów oprogramowania zabezpieczającego, którzy rzekomo sami mają tworzyć wirusy albo codziennie aktualizować bazy sygnatur, by stworzyć poczucie zagrożenia.

Przy takim podejściu, sami wręcz prosimy się o zamienienie naszego komputera w zdalnie kontrolowaną maszynę-zombie albo kradzież naszych danych i pieniędzy. Nie popełniajcie więc błędu początkujących internautów i dbajcie o aktualizacje oprogramowania - te kilka minut w tygodniu, które poświęcimy na zainstalowanie nowej wersji nie jest warte kłopotów, w jaki możemy się wpakować, jeśli tego nie zrobimy.

_ GB/SW/GB _

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.