Latająca pokraka. F-117: tajemnice "niewidzialnego" bombowca

Latająca pokraka. F-117: tajemnice "niewidzialnego" bombowca20.06.2020 12:43
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

Inny niż wszystko, co lata. Kanciasty, nieforemny i ciągle tajemniczy. Samolot F-117 to bez wątpienia ikona lotnictwa, która zapisała się w jego historii zarówno niezwykłym wyglądem, jak i możliwościami. Co więcej, mimo wielokrotnie powtarzanych informacji o wycofaniu tych samolotów, F-117 ciągle latają.

F-117 powstał dzięki Rosjanom

Cud Zimnej Wojny i maszyna zapewniająca Stanom Zjednoczonym możliwość atakowania silnie bronionych celów mogłaby nigdy nie powstać, gdyby nie Rosjanie. A konkretnie teoretyczna praca rosyjskiego fizyka Piotra Ufimcewa, który w latach 60. zaczął tworzyć teoretyczne modele zmiany kierunku fal elektromagnetycznych na krawędziach przeszkód.

Rosjanie nie widzieli militarnego potencjału tych rozważań, książka Ufimcewa została w 1962 roku opublikowana, a kilka lat później przetłumaczono ją na angielski. Pracujący w firmie Lockheed Denys Overholser dostrzegł możliwość zastosowania książkowej wiedzy w praktyce podczas tworzenia samolotu o właściwościach stealth.

Nazwa, która wprowadza w błąd

Nazywając swoje samoloty, Amerykanie przyjęli logiczny, przejrzysty system, w którym kolejne liczby, oznaczające model, poprzedzają litery określające przeznaczenie maszyny. I tak samoloty z literą A na początku to maszyny szturmowe (jak np. A-10), B oznacza bombowce (np. B-2), C - maszyny transportowe (np. C-17), a F - samoloty myśliwskie (np. F-15). System ten jest bardzo rozbudowany, obejmuje większość liter alfabetu i w zasadzie każde możliwe zastosowanie maszyn latających.

Problem w tym, że nazwa F-117 jest odstępstwem od ustalonego w 1962 roku standardu. Litera F była - jeśli wierzyć wspomnieniom zespołu pracującego nad opracowaniem samolotu - rodzajem przynęty na najlepszych pilotów doświadczalnych, bardziej skłonnych wiązać swoje kariery z samolotami myśliwskimi, a numer 117 nawiązywał do radiowego wywołania, stosowanego przez pilotów doświadczalnych.

Warto wspomnienia przy tym fakt, że przed oficjalną prezentacją F-117 w potocznym użyciu była nazwa F-19. Ślad po tym zamieszaniu znajdziemy choćby w tytule starego symulatora lotu, opracowanego przez firmę MicroProse w 1990 roku - gra nosiła tytuł "F-19 Stealth Fighter".

Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

Kształt samolotu został podporządkowany właściwościom stealth

Kształt warty 25 centów

Historia rozwoju i powstania F-117 to zarazem historia starcia dwóch utalentowanych konstruktorów. Jeden z nich - Kelly Johnson - był weteranem zakładów Skunk Works, mającym na koncie liczne, legendarne konstrukcje, jak choćby słynny samolot P-38 Lightning czy późniejsze drony bojowe. Choć był już na emeryturze, wciąż pracował jako konsultant cieszący się ogromnym autorytetem.

Drugim konstruktorem był "młody", czyli 36-letni Denys Overholser, forsujący nowatorskie rozwiązania związane z kształtem, układem aerodynamicznym i właściwościami stealth nowego samolotu.

Co istotne, konflikt ten nie miał podłoża osobistego - Kelly Johnson działał w najlepszej wierze, będąc przekonanym, że proponowana przez Overholsera konstrukcja nie ma prawa stać się sensownym samolotem. Postawił nawet ćwierć dolara na to, że opracowany przez niego dron D-21 będzie trudniejszy do wykrycia, niż demonstrator technologii, eksperymentalny Have Blue, który z czasem miał stać się F-117.

Testy wykazały, że Have Blue miał około 1000 razy mniejsze echo radarowe od nowatorskiego drona. Kelly Johnson po raz pierwszy w karierze przegrał 25 centów, ale droga do dalszego rozwoju trudno wykrywalnej maszyny stała otworem.

Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

F-117 zrzucający bombę kierowaną GBU-27

Operacja Just Cause

Samoloty F-117 zyskały światową sławę za sprawą operacji Pustynna Burza. To właśnie podczas wojny w Zatoce Perskiej sprawdziły się podczas misji, do których zostały zaprojektowane - nalotów na kluczowe, silnie bronione cele, których niszczenie przez inne samoloty wiązałoby się z dużymi stratami.

Bojowy debiut F-117 nastąpił jednak wcześniej, gdy Pentagon zdecydował o przetestowaniu nowej broni podczas operacji Just Cause w grudniu 1989 roku. Atak na rządzoną przez Manuela Noriegę Panamę nie był - pod względem militarnym - żadnym wyzwaniem, więc F-117 mogły sprawdzić się w bezpiecznych i kontrolowanych warunkach, bombardując panamskie lotnisko Rio Hato.

Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons, Petar Milošević, Lic. CC BY-SA 4.0
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons, Petar Milošević, Lic. CC BY-SA 4.0

Osłona kokpitu zestrzelonego F-117, prezentowana w Muzeum Lotnictwa w Belgradzie

F-117 kontra stary radar

Na wojskowej karierze F-117 cieniem kładzie się zestrzelenie jednego z samolotów podczas misji nad Serbią. W 1999 roku F-117 został zestrzelony przez stary zestaw przeciwlotniczy S-125 Newa.

Analiza sposobu, w jaki Serbowie zestrzelili "niewidzialny" samolot, wskazała, że nie wynikało to ze słabości samej konstrukcji. Ta sprawowała się bez zarzutu, jednak podczas planowania misji doszło do szeregu zaniechań, związanych przede wszystkim z wysyłaniem kolejnych samolotów tą samą trasą.

Znając trasę przelotu, serbska obrona przeciwlotnicza była w stanie z dużym prawdopodobieństwem ustalić położenie samolotu i - po wystrzeleniu kilku rakiet - zdołała zestrzelić F-117. Był to ogromny sukces Serbów, zarówno militarny, jak i - przede wszystkim - propagandowy. Szczątki samolotu do dzisiaj są eksponowane w belgradzkim muzeum.

Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

Wnętrze kabiny F-117

Wycofany, ale ciągle potrzebny

Wojskowa kariera F-117, rozpoczęta na początku lat 80., oficjalnie dobiegła końca w 2008 roku, kiedy według oficjalnych komunikatów maszyny te zostały wycofane ze służby.

Z perspektywy czasu wygląda jednak na to, że doniesienia o emeryturze F-117 były przedwczesne. Po 2008 roku wielokrotnie widywano w locie samoloty, które - według oficjalnych komunikatów - były już wówczas uziemione. W branżowych mediach pojawiły się także informacje o pracach nad autonomiczną wersją tej maszyny.

Według nieoficjalnych, ale wiarygodnych informacji, kilka F-117 wzięło w ostatnich latach udział w nalotach na cele na terenie tzw. Państwa Islamskiego.
Co więcej, użyte bojowo samoloty wykorzystywały bomby, do których przenoszenia nie były - teoretycznie - dostosowane.

W praktyce oznacza to, że F-117 są nadal rozwijane i integrowane z najnowocześniejszym uzbrojeniem. Zapewne nie po to, aby stać zakonserwowane gdzieś na pustyni.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.