Kontrowersyjny "złoty pociąg" wystawiony na sprzedaż

„Złoty Pociąg” III Rzeszy – miejska legenda albo prawdziwy skarb ukryty gdzieś na polskich terenach wzbudza mnóstwo kontrowersji. Od ostatniego czasu zainteresowanie mediów, potencjalnych spadkobierców i ludzi nie tylko w Polsce i na całym świecie jest ogromne. Takie sytuacje to gratka dla żartownisiów, którzy czekają na swoje pięć minut w sieci.

Nawet sam ASZdziennik, słynący z satyrycznych i żartobliwych "newsów" przyznał, że "są chwile, kiedy człowiek pluje sobie w brodę, że sam na to nie wpadł. To właśnie taka chwila."

Mimo że pociąg jeszcze nie został zlokalizowany, już można go kupić. Ktoś postanowił bowiem humorystycznie odreagować całą tę gorączkę złota i wystawił maszynę w serwisie aukcyjnym Allegro. Na stronie aukcji czytamy:

_ Sprzedam pociąg pancerny z czasów II Wojny Światowej. Pociąg dobrze zachowany, choć do remontu generalnego. Pociąg można odebrać osobiście w Wałbrzychu. Uwaga, może być zaminowany _

Jeżdżący niegdyś pod barwami niemieckiej armii pociąg z powodu niepewnej sytuacji na froncie został ukryty. Miano po niego wrócić po zakończeniu wojny, ale nie zakładano, że będą to już tereny polskie. Jeszcze nie wydobyty skład wraz ze swoimi skarbami został wystawiony na sprzedaż przez użytkownika o pseudonimie _ redekm76 _. Kupujący musi także liczyć się z tym, że niestety nie będzie można podróżować:

_ Znalazłem go więc jestem jego właścicielem. niestety dokumenty są niekompletne dlatego pociągiem nie będzie można jeździć po torach publicznych. _ (pisownia oryginalna)

Jakie skarby znajdują się w wystawionym na sprzedać pociągu? Autor licytacji wylicza: _ depozyty mieszkańców Breslau (obecnie: Wrocław), zrabowane dzieła sztuki, Bursztynowa Komnata, złoto Banku Rzeszy, papierowe banknoty III Rzeszy, elementy uzbrojenia, zrabowane mienie pożydowskie, dokumenty III Rzeszy, broń, materiały chemiczne i radioaktywne. _

Chochlik nawet zadbał o podanie wagi (wraz z opakowaniem) składu. Wynosi ona –. jak zaznaczono w opisie – 1783793,66 kg.

Szybka interwencja pracownika Allegro zakończyła trwającą licytację, która jeszcze w poniedziałkowe południe wynosiła ponad trzydzieści milionów złotych.