Koniec zamiatania pod dywan. Temat UFO ma być traktowany poważnie

Koniec zamiatania pod dywan. Temat UFO ma być traktowany poważnie03.06.2023 17:42
Wyobrażenie UFO
Źródło zdjęć: © Unsplash

Dotychczas NASA i inne organizacje zamiatały temat UFO pod dywan. Teraz jednak ma się to zmienić, a niezidentyfikowane zjawiska na niebie, ziemi i w kosmosie będą traktowane poważnie. Ich wyjaśnianie będzie wręcz priorytetem, a nazywać je będziemy nie "UFO", a "UAP".

UFO - czy polski NOL - to nazwa używana do określenia niezidentyfikowanego obiektu latającego, zwykle kojarzonego z tworem obcej cywilizacji. Dotychczas na hasło UFO, wszyscy, włącznie z NASA, chowali głowy w piasek. Lepiej było tematu nie ruszać. By zmienić ten stan rzeczy, NASA czeka dużo pracy.

Dziś o odległym kosmosie nauka wie dużo więcej niż 30 lat temu. Czy jednak jako społeczeństwo potrafimy obiektywnie podejść do zagadnienia UFO? Niekoniecznie. Gdy zaczyna się dyskusja na temat kosmitów, którzy kojarzeni są z zagadnieniem obserwacji zjawisk UFO (ang. unindentified flying object), pojawia się opór przed traktowaniem tego problemu poważnie. Nawet NASA dotychczas wolała dyskredytować doniesienia niż pochylać się nad ich wyjaśnieniem.

A czasem wyjaśnienie to bywa zabawne. Doświadczył tego astronauta Scott Kelly (znany z rocznej misji na pokładzie ISS), którego przyjaciel w trakcie lotu samolotem zobaczył UFO. - Zawróciliśmy, zbliżyliśmy się do tego, i okazało się, że to Bart Simpson, balon - opowiadał Kelly.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gala Solve for Tomorrow

Co sprawiło, że UFO traktujemy jako coś niepoważnego?

Dorobek kulturalny jest dobrym przykładem dyskredytacji zjawisk UFO w naszym społeczeństwie. Choć w filmach starano się czasem przedstawiać kosmitów na poważnie, czego przykładem jest "Kontakt" na podstawie książki Carla Sagana, to w pamięci pojawiają się takie produkcje jak "Faceci w Czerni", gdzie kosmici wyglądają komicznie, a nie zmuszają do refleksji. Sytuacji nie poprawia nawet takie dzieło jak "Bliskie Spotkania Trzeciego Stopnia", w którym poruszono problem traktowania osób doświadczonych przez zjawisko UFO jako społecznych odszczepieńców. Jednocześnie ten film, jak wiele innych, zakorzeniał w nas przekonanie, że jeśli UFO to kosmici, to władze kryją ten fakt przed obywatelami.

Ogromną rolę w budowaniu negatywnego obrazu UFO odegrał również kultowy serial "Z archiwum X", w którym dwójka głównych bohaterów prezentuje przeciwstawne poglądy - agentka FBI Scully, jest sceptyczką, a agent Mulder uważa, że jedynym wyjaśnieniem UFO są obce cywilizacje.

Chmury soczewkowe ponad szczytami gór w Chile, Źródło zdjęć: © Unsplash
Chmury soczewkowe ponad szczytami gór w Chile
Źródło zdjęć: © Unsplash

Kinematografia to jednak nie wszystko. Za negatywną powszechną opinię na temat UFO, ufologów i ich miłośników odpowiadają także między innymi oszuści. Tymczasem osoby, które doświadczyły czegoś naprawdę niewytłumaczalnego albo mogą w temacie powiedzieć coś mądrego, powstrzymają się od udziału w dyskusji, bo obawiają się hejtu.

Odniosła się do tego Nicola Fox, kierowniczka naukowa NASA, która zwróciła uwagę na nękanie, jakiego doświadczyli w internecie eksperci powołani przez agencję do analizowania tematu UFO. - Nękanie sprawia, że problem ulega dalszej stygmatyzacji - stwierdziła.

NASA chce skończyć ze sceptycyzmem wokół tematyki UFO

Pod koniec ubiegłego roku powołano 16-osobową komisję złożoną z ekspertów w dziedzinach takich jak fizyka i astrobiologia. W komisji zasiedli między innymi astrofizyk David Spergel, kierowniczka naukowa NASA Nicola Fox i astronauta Scott Kelly. Celem komisji jest nakreślenie strategii postępowania z zagadnieniem UFO dla NASA, by nabrało ono wartości mu należnej.

[1/2] Komisja NASA do spraw niezidentyfikowanych zjawisk. Konferencja 31 maja 2023., Źródło zdjęć: © NASA
[2/2] Komisja NASA do spraw niezidentyfikowanych zjawisk. Konferencja 31 maja 2023., Źródło zdjęć: © NASA

Zamiast UFO będziemy teraz mieli zjawiska UAP

Od teraz nie będzie się już mówić o UFO, a o niezidentyfikowanych anomalnych fenomenach, czyli po angielsku UAP (unidentified anomalous phenomena). NASA chce, by to, czego nie potrafimy wyjaśnić, zachęcało do dyskusji i prowokowało do analizy.

Nie ma żadnego przekonującego dowodu na to, że UAP należy wiązać z życiem pozaziemskim.

Daniel Evans, pełniący obowiązki szefa działu badań w NASA

Początkowo litera A w akronimie UAP oznaczała aerial (z ang. powietrzne), ale to byłoby dalsze powielanie błędów, jak w przypadku UFO. Nieidentyfikowalne zjawiska mają miejsce także pod wodą i w przestrzeni kosmicznej. Nie musimy koniecznie przypisywać im pochodzenia pozaziemskiego, choć brak przekonujących argumentów na poparcie tej tezy nie wyklucza i takiego wytłumaczenia.

NASA nie chce, by UAP pozostawały bez wyjaśnienia, bo to właśnie błąd, który doprowadził do ośmieszenia zagadnienia UFO.

Tematyce UAP trzeba nadać naukowe znaczenie

Przez prawie trzy ostatnie dekady AARO, biuro Pentagonu do spraw UAP, zebrało 800 zgłoszeń dziwnych obserwacji. Tylko, bo obecnie tempo zgłoszeń znacząco wzrosło, a doniesień, które nie figurują w raportach AARO, jest sporo więcej, szczególnie na terenie USA.

Otrzymujemy mniej więcej około 50 do 100 nowych doniesień miesięcznie.

Dr Sean M. Kirkpatrick szef AARO

I choć tylko 2 do 5 proc. z tych doniesień nie da się logicznie wyjaśnić, to doskwiera to NASA, bo te niewytłumaczalne zjawiska UAP bazują na doniesieniach i obserwacjach o bardzo niskiej jakości materiału dowodowego. Mogą więc być czymkolwiek. Jak wyjaśnił dr David Spergel, obecne dane obserwacyjne i raporty świadków nie stanowią wystarczającego materiału, by określić naturę i pochodzenie każdego zjawiska UAP.

Odpowiedź na pytanie, co z tym zrobić, jest banalna. UAP należy obserwować sprzętem zapewniającym wysoką jakość obrazu i dokładnie weryfikować każde doniesienie. Tylko wtedy będziemy w stanie z pewnością stwierdzić czy dany UAP ma szansę stanowić dowód na inteligencję pozaziemską. Dziś doniesienia o UFO to jedynie poszlaki.

NASA wierzy, że narzędzia naukowe nadają się do tłumaczenia natury UAP, bo tylko wtedy oddzielimy fakty od fikcji.

Daniel Evans, NASA

W obserwacje UAP trzeba zaangażować całe społeczeństwa. A także AI

Uzyskanie danych wysokiej rozdzielczości to jedna kwestia. Pomocna będzie także AI i jej zdolność do rozpoznawania. Jednak nadanie powagi UAP wymaga także:

  • zaprzestania robienia pośmiewiska z niewyjaśnionych zjawisk,
  • zrozumienia, że większość UAP nie ma natury pozaziemskiej, a jednocześnie może być zagrożeniem dla bezpieczeństwa, takim jak balony i inne pojazdy szpiegowskie,
  • problemem UAP interesować powinny się nie tylko rządy, wojsko, agencje takie jak NASA, ale także całe społeczeństwa.

Ostatni wniosek jest tu najciekawszy. Chodzi o wyedukowanie ludzi w rozumieniu zjawisk na niebie i zachęcenie ich do dokumentowania UAP. Nawet jeśli smartfony, którymi zwykle dysponujemy, nie nadają się do tego najlepiej, to duża liczba społecznościowych raportów będzie przydatna.

I choć wnioski komisji NASA odnoszą się do społeczeństwa w USA, to można je rozszerzyć na cały świat, by wszędzie, także w Polsce, tematyka UAP nabrała poprawnego znaczenia.

Karol Żebruń, dziennikarz Wirtualnej Polski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.