Gatunki inwazyjne. Setki miliardów dolarów strat każdego roku

Gatunki inwazyjne. Setki miliardów dolarów strat każdego roku06.09.2023 13:40
Komar Aedes albopictus
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

Gospodarka, bezpieczeństwo i zdrowie ludzi są zagrożone przez gatunki inwazyjne, a spowodowane przez nie straty sięgają w skali świata setek miliardów dolarów. Nowy raport Międzyrządowej Platformy ds. Różnorodności Biologicznej i Funkcjonowania Ekosystemów (IPBES) pokazuje, z jak wielkim – choć często bagatelizowanym – problemem. Sprawa dotyczy również Polski, która jeden z takich gatunków otrzymała przed laty od Rosjan.

Materiał powstał w ramach ekologicznej akcji WP Naturalnie.

86 naukowców z 49 krajów, 13 tys. przeanalizowanych dokumentów i niezliczone godziny spędzone na pracy w terenie, wywiadach z lokalnymi społecznościami i rdzennymi mieszkańcami różnych regionów Ziemi.

Logistyczny i organizacyjny wysiłek, podjęty przez Międzyrządową Platformę ds. Różnorodności Biologicznej i Funkcjonowania Ekosystemów (IPBES) zaowocował nowym, najbardziej kompleksowym jak do tej pory, raportem dotyczącym gatunków inwazyjnych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wnioski z raportu opublikowanego 4 września są bardzo niepokojące. W różnych regionach planety zidentyfikowano aż 37 tys. obcych gatunków, które w danym miejscu pojawiły się za sprawą działań człowieka. Najbardziej oczywistym następstwem tego stanu rzeczy jest utrata bioróżnorodności. Skutki mają też jednak swój ekonomiczny wymiar: obecnie gatunki inwazyjne są odpowiedzialne za straty sięgające 423 mld dol. w skali roku.

Czym są gatunki inwazyjne?

Nie każdy obcy gatunek jest zarazem inwazyjnym. Aby określać go w taki sposób, konieczne jest nie tylko jego zadomowienie się i rozprzestrzenienie w nowym miejscu, ale – przede wszystkim – negatywny wpływ na lokalne środowisko.

Badając 37 tys. obcych gatunków, badacze uznali 3,5 tys. z nich za szkodliwe i inwazyjne. Eksperci przyznają, że nie tylko stanowią zagrożenie dla środowiska naturalnego, ale także dla jakości życia, a w niektórych przypadkach także dla zdrowia ludzi. Zdaniem badaczy każdego roku liczba inwazyjnych gatunków rośnie o ok. 200.

Katastrofy wywołane przez człowieka

Jako sztandarowy przykład groźnego gatunku wskazany został hiacynt wodny. Kwiat występujący naturalnie w Ameryce Południowej został sprowadzony do Afryki w roli rośliny ozdobnej przez belgijskich kolonistów. Nad uprawą tej rośliny szybko utracono kontrolę, a rozprzestrzeniający się hiacynt wodny spowodował w nowym miejscu katastrofę naturalną.

Jezioro zajęte przez hiacynty wodne, Źródło zdjęć: © Lic. CC BY-SA 3.0, Valerius Tygart, Wikimedia Commons
Jezioro zajęte przez hiacynty wodne
Źródło zdjęć: © Lic. CC BY-SA 3.0, Valerius Tygart, Wikimedia Commons

Jej początkiem był zaobserwowany przed laty spadek liczby ryb w Jeziorze Wiktorii. Początkowo winą za ten stan rzeczy obarczano inny gatunek obcy – okonia nilowego, którego postanowiono odłowić. Z pomysłu szybko zrezygnowano, bo intensywne połowy okazały się dla lokalnych gatunków większym zagrożeniem niż okonie, a dalsze badania wskazały, że głównym problemem są nie obce ryby, ale kwiaty.

Hiacynt wodny rozprzestrzenił się tak szybko, że sparaliżował żeglugę na Jeziorze Wiktorii, doprowadził do wymierania rodzimych gatunków, zablokował przepływ wody przez wielką zaporę i doprowadził do wzrostu liczebności komarów, odpowiedzialnych za roznoszenie wielu tropikalnych chorób.

Innym przykładem gatunku inwazyjnego są króliki, sprowadzone do Nowej Zelandii w XIX w. z myślą o polowaniach i produkcji żywności. Ich populacja w krótkim czasie wzrosła tak bardzo, że zaczęły stanowić problem dla rolników, zjadając im część upraw. Aby poradzić sobie z królikami postanowiono sprowadzić do Nowej Zelandii kolejny obcy gatunek – gronostaje z Wielkiej Brytanii.

Te – zamiast zająć się królikami – zaczęły polować na znacznie łatwiejszą zdobycz, jaką były miejscowe ptaki. Z powodu geograficznej izolacji Nowej Zelandii występują tam nieloty albo gatunki gniazdujące bezpośrednio na ziemi. Gronostaje spowodowały więc drastyczne zmniejszenie populacji nowozelandzkich ptaków, pośrednio – poprzez dostępność różnych nasion – wpływając w ten sposób na okresowe, masowe występowanie drobnych gryzoni.

Gatunki inwazyjne w Polsce

Polska także nie jest wolna od gatunków inwazyjnych. Lista generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska zawiera 50 gatunków obcych zwierząt, dla których przygotowano informacje dotyczące sposobów, w jaki dochodzi do ich rozprzestrzeniania się.

Żółw ozdobny (Trachemys scripta), Źródło zdjęć: © Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska
Żółw ozdobny (Trachemys scripta)
Źródło zdjęć: © Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska

Jako jeden z przykładów wskazywany jest żółw ozdobny (Trachemys scripta), który stanowi zagrożenie dla jedynego występującego naturalnie w Polsce żółwia – błotnego. Pochodzący z Ameryki Północnej przybysz bywa porzucany przez hodowców. Zwierzę stanowi zagrożenie nie tylko dla polskich żółwi, ale także dla ludzi, będąc nosicielem niebezpiecznych pasożytów i patogenów.

Innym przykładem – tym razem ze świata roślin – jest pochodzący z Chin bożodrzew gruczołowaty (Ailanthus altissima). Roślina ta jest bardzo groźna dla lokalnych gatunków, zagłusza ich rozwój, a jednocześnie ma tak silny układ korzeniowy, że może niszczyć fundamenty czy pobliską infrastrukturę, jak np. kanały ściekowe.

Barszcz Sosnowskiego, Źródło zdjęć: © Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Zielonej Górze
Barszcz Sosnowskiego
Źródło zdjęć: © Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Zielonej Górze

Wyjątkowo groźny i stanowiący poważny problem gatunek inwazyjny, to także pochodzący z Kaukazu i Turcji barszcz Sosnowskiego. Został sprowadzony do Polski w latach 50. XX wieku jako dar radzieckiego Wszechzwiązkowego Instytutu Uprawy Roślin w Leningradzie z myślą o uprawie jako rośliny pastewnej..

Zasiew wymknął się spod kontroli. Często dochodziło m.in. do nieodpowiedzialnego porzucania uprawianych roślin i tak barszcz Sosnowskiego stał się jednym stał się jednym z najgroźniejszych gatunków inwazyjnych Polsce. Kontakt z tą rośliną powoduje poważne oparzenia skóry, występujące dopiero po kilkunastu lub kilkudziesięciu minutach i podrażnienia, utrzymujące się nawet przez wiele miesięcy.

Najważniejsza jest profilaktyka

Jak wskazuje raport, brak stanowczego przeciwdziałania spowoduje, że problem gatunków inwazyjnych będzie narastał. Na domiar złego jest on powiązany z innymi negatywnymi zjawiskami, jak katastrofa klimatyczna.

Badacze wskazują, że najlepszym środkiem zaradczym jest profilaktyka, ochrona granic przed gatunkami inwazyjnymi, a także możliwie szybkie reagowanie, gdy niebezpieczne populacje są jeszcze małe i rozprzestrzeniają się powoli.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.