Ekspertka mówi o końcu pandemii koronawirusa. Padła możliwa data

Dr Aneta Afelt, członkini zespołu doradczego ds. Covid-19 przy prezesie PAN i Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego na Uniwersytecie Warszawskim w rozmowie z "Rzeczpospolitą" prognozuje, ile potrwa jeszcze pandemia, a także jak będzie wyglądała sytuacja epidemiologiczna jesienią.

Pandemia koronawirusa wciąż nie odpuszcza. Pomimo coraz większej liczby zaszczepionych osób oraz działań podejmowanych na rzecz walki z rozprzestrzenianiem się COVID-19, a także rosnącej świadomości wśród społeczeństwa, eksperci przewidują, że już wkrótce będziemy mierzyć się z tzw. czwartą falą.

Z najnowszych danych opublikowanych przez Ministerstwo Zdrowia wynika, że 23 sierpnia br., zarejestrowano 107 nowych przypadków koronawirusa. Od początku pandemii wirusem zaraziło się łącznie 2 886 805, a z jego powodu zmarło 75 316 osób. Prognozy na najbliższy czas nie są jednak optymistyczne. Wynika z nich, że już niedługo możemy obserwować znaczący wzrost zachorowań, co jest związane m.in. z większą liczbą wyjazdów zagranicznych, urlopami Polaków i obserwowanym poluzowaniem obostrzeń, w tym tych związanych z dystansem społecznym.

Dr Aneta Afelt w rozmowie z "Rzeczpospolitą" podzieliła się swoimi prognozami na temat dalszych losów pandemii oraz czwartej fali. Zdaniem ekspertki jej szczyt przypadnie w połowie października lub pod koniec tego miesiąca. Jest to związane m.in. z powrotem do normalnej aktywności, okresem wakacyjnym, a także przywróceniem usług, w przypadku których trudno mówić o zachowaniu dystansu społecznego np. fryzjerów, kosmetyczek, banków, a nawet planowanych zabiegów w szpitalach. Afelt prognozuje, że jesienią możemy rejestrować nawet 16 tys. zakażeń dziennie.

Ekspertka zaznaczyła również, że "epidemia potrwa jeszcze ok. 3-5 lat. Jeśli nie zatrzymamy tworzenia nowych wariantów wirusa, to ten okres jeszcze się wydłuży". Jej koniec może więc nastąpić w 2024-2026 roku.