Czy to jeszcze język polski? Internet zmienił sposób, w jaki mówimy

Czy to jeszcze język polski? Internet zmienił sposób, w jaki mówimy06.08.2012 10:20
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

Skoro internet zmienia nasze życia, to zmienia również język, którym się posługujemy. I to tak bardzo, że trudno jest aż wychwycić wszystkie neologizmy, które powstały dzięki światowej sieci. Jednak nie chodzi tu o nowe słowa stricte techniczne (takie jak ”przeglądarka”), tylko te używane na co dzień w kontaktach międzyludzkich.

Internet ma nie tylko duży wpływ na to, jak mówimy, ale także –. a może nawet przede wszystkim – na to, jak piszemy. Jeszcze nigdy w dziejach tak wiele osób nie było w stanie wypuszczać w świat słów bez żadnej uprzedniej kontroli korektorsko-redaktorskiej. To sprawia, że przyjmują się pisane formy prostsze niż oficjalne, są częściej niż te oficjalne używane i tylko czekać należy na dzień, kiedy to poprawną formą używaną w opracowaniach naukowych będzie ”thx” czy ”2moro” zamiast znanego już od wieków ”tomorrow”.

Pojawiają się też zupełnie nowe słowa i to pojawiają co rusz i na niemal każdym kroku. Często biorą swoją nazwę od topowych akurat w danym czasie serwisów czy usług sieciowych. Kiedyś marka Adidas była na całym świecie na tyle silna, że w Polsce do dziś na każdą parę obuwia sportowego mówi się ”adidasy”. Tak samo jak każde szukanie czegoś w sieci jest ”googlaniem”. (lub "guglaniem"). I choć najczęściej faktycznie to mamy na myśli, to stwierdzenie ”Wygooglaj to” odnosi się również do samej idei użycia wyszukiwarki internetowej. Od nazwy Twittera z kolei powstał czasownik ”tweetować”, który doczekał się aż uwzględnienia w Oxfordzkim Słowniku Języka Angielskiego, czyli wyroczni w sprawach tej mowy. ”Spamowanie” przestało się odnosić tylko i wyłącznie do wysyłania niechcianej poczty elektronicznej zachwalającej korzystanie z tańszej, ukraińskiej viagry, a zaczęło po prostu do rozpowszechniania treści niemile widzianych przez odbiorców. Ktoś wrzuca komuś za dużo linków na fejsbukowego walla? Odpowiedź brzmi ”Nie
spamuj mi tu”. Dostajecie SMS-a od znajomego co pięć minut? "Spamuje" wam telefon.

Facebook to w ogóle inna kategoria wagowa. Najbardziej znanym sformułowaniem, które z niego wyszło i zaraziło znaczną część populacji świata, jest ”Lubię to”. w każdej, dowolnej wersji językowej. Coś ci się podoba? Lubisz to! A do tego jeszcze, kiedy jesteś bardzo zadowolony/zadowolona lubisz sobie zrobić typowo fejsbukową ”słit focię”. W sam raz na zdjęcie profilowe.

Nowe słowa wyrastają jak grzyby po deszczu i zdają się wynikać z ludzkiej potrzeby nazwania wszystkiego, co wokół nas. Zupełnie inną kategorią są skróty, których powstało już tyle, że nawet najbardziej zorientowany w internetowym życiu gimnazjalista nie jest w stanie wymienić wszystkich. LOL (Laughing Out Loud), IMO (In My Opinion), BRB (Be Right Back) czy OMG (Oh My God) to już niemalże prehistoria. Teraz pojawiają się nawet takie cuda jak SAHD (Stay At Home Dad) czy YDWTK (You Don`t Want To Know). Tempo ich powstawania sprawia, że oblatuje mnie blady strach, czy za kilka lat ludzkość nie będzie się już w ogóle porozumiewać wyłącznie skrótami.

Sieć to też narzędzie komunikacyjne jakiego wcześniej nie było. Nic zatem dziwnego, że wszystkie idee, pomysły czy wszelakie wytwory ludzkiej wyobraźni rozprzestrzeniają się za jej pomocą na skalę masową. Tak jak memy, które oprócz zdobywania w ten sposób popularności, wpływają także na to, jak mówimy. Przez to też swoje zdziwienie wyrażamy słowami ”Co ja pacze”, podziw zwrotem ”Ale urwał!”, a gdziekolwiek nie pojawi się cokolwiek na temat aluminium - tam można być pewnym, że od razu pojawi się ktoś, kto napisze, że to "amelinium, którego nie da się pomalować".

Starochińskie przekleństwo brzmi ”Obyś żył w ciekawych czasach”. I my w takich właśnie żyjemy. Zwłaszcza jeśli chodzi o język.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.