Cyfrowe gruszki na wierzbie. Głosowanie online to ślepy zaułek

Cyfrowe gruszki na wierzbie. Głosowanie online to ślepy zaułek01.12.2018 07:57
Źródło zdjęć: © WP.PL | Andrzej Hulimka

Jeśli któryś polityk chce wyjść na nowoczesnego, obytego w meandrach technologii, może to osiągnąć w prosty sposób: zaproponować głosowanie on-line. Skoro możemy robić zakupy w sieci, to czemu nie głosować? Powodów jest kilka i są dość ważne.

Robert Biedroń wie, jak skutecznie podsycać zainteresowanie wokół swojej osoby. Nawet pozornie błahymi zdarzeniami, jak na przykład sprowadzeniem byłego polityka SLD, Krzysztofa Gawkowskiego, do swojego ugrupowania.

- Zaraz, dlaczego WP Tech zajmuje się w ogóle tematem, który jest kompletnie niezwiązany z technologią? - mogą pomyśleć niektórzy czytelnicy. Nie zmieniliśmy profilu naszego portalu, po prostu pochyliliśmy się nad poniższym wpisem byłego prezydenta Słupska:

Najbardziej interesujący dla nas był poniższy fragment zapowiedzi pierwszej zmiany, jaką Gawkowski wprowadziłby w naszym kraju:

"(…) Możliwość głosowania przez internet. Projekt takiej ustawy wniósłbym w pierwszym tygodniu pracy parlamentarnej. Sprawa wydaje się być błaha, jednak wciąż pomimo szybkiego rozwoju technologicznego, pozostaje nierozwiązana. Państwo powinno każdemu obywatelowi umożliwiać jak największą partycypację i udział w decyzjach. Chcąc zaangażować ludzi do działania musimy wyciągać do nich pomocną dłoń i jeśli coś ma służyć podniesieniu frekwencji wyborczej to właśnie głosowanie z każdego miejsca w Polsce czy na świecie."

Manowce rozwoju

Nowoczesne podejście, rozwiązanie, które nie wyklucza, a wręcz aktywizuje do tego, by głosować. Inkluzywność pełną gębą. Jednak niektóre osoby do tematu głosowania takim sposobem nie są przekonane. Ba, nazywają je wprost szarlatanerią.

- To kiełbasa wyborcza, która nie zawiera pożytecznych wartości odżywczych – mówi WP Tech dr Łukasz Olejnik, niezależny badacz i doradca cyberbezpieczeństwa i prywatności. - O tym jednak konsument nie wie i raczej zastanawia się nad pozornymi ułatwieniami, które mogą wynikać z wprowadzenia głosowania przez internet – dodaje.

Problemy wynikają tu z faktu, że stworzenie niezawodnego i bezpiecznego systemu e-głosowania jest niezwykłym wyzwaniem. To jeden z najbardziej skomplikowanych problemów inżynieryjno-badawczych w informatyce, będący na przecięciu innych dziedzin.

- Trzeba zapewnić nie tylko niezawodność systemu – zauważa Olejnik. - Trzeba także chronić prywatność wyborców, ich anonimowość, a więc tajność głosowania oraz brak możliwości oddania głosu więcej niż raz. Każde z tych wymienionych zagadnień to szeroki problem. Przy założeniu pozytywnego rozwiązania tych problemów, pojawiają się kolejne. Jak wtedy wytłumaczyć wszystkim uprawnionym do głosowania obywatelom, w możliwie prosty sposób, na czym polega działanie takiego systemu i jakie warunki muszą spełniać sami głosujący, aby proces wyborczy pozostał bezpieczny? O wiele łatwiej wyjaśnić, jak działa ten system, w tradycyjnej formie aktu demokratycznego za pomocą kartki i długopisu - uważa ekspert.

To jednak nie koniec problemów z głosowaniem przez internet. W ostatnim czasie w cyberprzestrzeni pojawiły się nowe zagrożenia, których świadomość dawniej nie była oczywista. Chodzi oczywiście o cyberoperacje obcych państw, wymierzone w systemy wyborcze, podważające zaufanie społeczeństwa w stosunku do procesów demokratycznych lub do wydolności państwa w obsłudze wyborów w ogóle.

Co tam panie, w głosowaniu?

A jak jest za granicą? W USA o problemach z maszynami do głosowania mówi się regularnie. System wyborczy jest tam jednak inny niż w Polsce. Przede wszystkim jest zdecentralizowany, a każdy stan ma inne, własne regulacje prawne w tej kwestii.

W Polsce mogłyby powstać odgórnie narzucone standardy, uważa ekspert. Pytanie jednak jak by je wdrożyć, także na poziomie indywidualnych gmin. Nawet mając głosowanie online, musi wciąż istnieć możliwość fizycznego oddania głosu. Tak zapobiega się wykluczeniu ludzi nie posiadających dostępu do internetu, którzy przecież dysponują pełnią praw wyborczych. Pojawiłyby się z pewnością pokusy, aby głosowanie offline zintegrować z tym online, chociażby poprzez instalację terminali do głosowania.

- System cyfrowy działa za to w Estonii. Wskazywano w tym przypadku na szereg słabości cyberbezpieczeństwa nawet w tamtejszych rozwiązaniach. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że Estonia jest o wiele mniejsza niż Polska. Takie problemy mogą być mniej złożone – podkreśla Olejnik.

Na uwagę zasługuje też system rozważany i rozwijany w Szwajcarii. Obecnie trwają jego testy w Kantonie Genewy. Projekt rozpoczęto 17 lat temu i nadal nie jest powszechnie wdrożony. Świadczy to o poważnym traktowaniu obywateli. Nikomu nie przychodzi do głowy wychodzenie przed szereg z nierealistycznymi hasłami o całkowitej cyfryzacji wyborów.

Dopiero w 2017 roku system udostępniono wybranym wyborcom w części innych kantonów w ramach testów. Co ważne, podkreśla rozmówca, jest on wyjątkowo przejrzysty. Szwajcaria to też specyficzny kraj z powodu systemu demokracji bezpośredniej i częstych referendów. W Polsce, w porównaniu z tym krajem, głosuje się dość rzadko.

Wyzwania przed systemami elektronicznego głosowania różnią się między różnymi krajami. Istotna jest ich wewnętrzna specyfika i regulacje, uważa dr Olejnik.

- Głosowanie elektroniczne do dość trudny do rozwiązania problem. W Polsce istotny jest też kontekst lokalny. Po pierwsze, skłonność do ścisłego dzielenia obowiązków na poszczególne ministerstwa, to jednak często owocuje dezorganizacją pracy. A po drugie, zarządzanie projektami i historia sukcesów projektów informatycznych i cyfryzacji w Polsce – wylicza.

Czy opinia publiczna przywykła do rozwiązywania skomplikowanych i kosztownych problemów w długim czasie? Nie ma tu możliwości pójścia na skróty. To najdelikatniejszy element demokracji. Mając świadomość wagi problemu oraz wyzwań technologicznych, jak można traktować rzucenie kilku zdań pomimo wszystkich wymienionych problemów (lub bez świadomości), jeśli nie mianem szarlatanerii? Zdaniem naszego rozmówcy, wydaje się to wyjątkowo łagodnym określeniem.

Zobacz też: Cybersejf – uwaga na fałszywe aplikacje

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.