Ciemność w rozszerzonej rzeczywistości

Ciemność w rozszerzonej rzeczywistości17.09.2017 09:44
Źródło zdjęć: © Eric Hackathorn | flickr.com

Proszę księdza, jak na swój wiek ma ksiądz dobry wzrok – usłyszał trzydziestoletni facet w sile wieku od okulisty. Z pozoru zabawne stwierdzenie specjalisty, może niebawem przerodzić się w pełne rozpaczy: "ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę". A wszystko za sprawą rozszerzonej rzeczywistości. Tak! Dobrze czytasz. Niczym Maks z Seksmisji widzę ciemność w rozszerzonej rzeczywistości.

Zabrzmiało filozoficznie i w sumie bardzo dobrze, ponieważ spór o rozszerzoną rzeczywistość przypomina mi słynny dialog, (niesłusznie) przypisywany Einsteinowi z profesorem-ateistą, ale nie szukaj jeszcze teraz tego zapisu, poświęć chwilę uwagi temu, co znajdziesz poniżej.

Czym jest rzeczywistość rozszerzona? To dodatkowa warstwa informacji, nakładana na rzeczywistość, najczęściej za pośrenictwem smartfonu. Działa to tak: podnosisz telefon do poziomu oczu, uruchamiasz aplikację, a ta podpowiada, że w budynku który widzisz urodziła się sławna osoba, że za rogiem jest kawiarnia, która powinna przypaść ci do gustu. Albo, że fryzura, którą "przymierzasz" nie jest najbardziej twarzowa.

O rozszerzoną rzeczywistość toczy się spór i… wbrew pozorom nie wnosi on nic nowego. Sceptycy twierdzą, że to niewiele zmieni, entuzjaści upatrują w tej technologii rewolucji. Nikt jeszcze nie wie jak rozszerzona rzeczywistość będzie wyglądała jak już się upowszechni. Co więcej nie istnieją jeszcze narzędzia, które pozwalałyby wygodnie używać tych rozwiązań. Niewielu się zastanawia jak bardzo rozszerzona rzeczywistość mogłaby wypaczyć to, co nazywamy człowieczeństwem. Jak mocno mogłaby zamknąć nas w samych sobie.

Uwielbiam seriale i filmy z gatunku sciencie fiction. Są dla mnie powodem do wielu interdyscyplinarnych rozważań. Głównie pod kątem tego, czy byłbym gotowy na świat, którego wizje stworzyli scenarzyści. Znasz takie tytuły jak: "Almost Human", "Continuum", "Piąty Element", czy "Pamięć Absolutna"? W każdym z nich mniej lub bardziej rysowana jest wizja rozszerzonej rzeczywistości. Każda z nich sprawia, że czuję nieprzyjemny dreszcz.

Dlaczego? Ze względu na to, że człowiek zamiast być podmiotem staje się przedmiotem dla technologii. Innymi słowy, nie używa technologii, tylko jest przez nią używany. Jak dla mnie koszmarna wizja. Co z tego, że będę mógł robić modowe zakupy w domu przed lustrem, co z tego, że zanim spojrzę na jakiś budynek będę już znał jego historię, co z tego, że – o zgrozo – będę znał rytm serca i inne życiowe parametry moich znajomych, co z tego, że będę miał spersonalizowane reklamy, co z tego, że… dużo tego?

Wybitny fizyk i laureat nagrody Nobla, Erwin Schrodinger, powiedział: "Jestem bardzo zdumiony, że naukowy obraz realnego świata jest aż tak niepełny. Oferuje on bardzo wiele rzeczowych informacji, układa całe nasze doświadczenie w nadzwyczajnie spójnym porządku, ale zdumiewać może, że milczy o wszystkim bez wyjątku, co jest rzeczywiście bliskie naszemu sercu, co naprawdę ma dla nas znaczenie. Nie jest w stanie powiedzieć niczego o czerwonym i niebieskim, gorzkim i słodkim, fizycznym bólu i fizycznej przyjemności, nie wie niczego o pięknie i brzydocie, dobru i złu, o Bogu i wieczności. Nauka czasami udaje, że odpowiada na pytania z tego zakresu, ale odpowiedzi te często są tak niemądre, że nie jesteśmy skłonni traktować ich serio".

W świetle tych słów, wciąż niewiele wiemy i co gorsza wydaje się, że nie bardzo chcemy tę wiedzę zdobyć. A rozszerzona rzeczywistość może stać się przyczyną tego, że jeszcze bardziej zamkniemy się na otaczający świat. I zamiast widzieć więcej, "widzieć będziemy ciemność".

Ktoś mógłby powiedzieć, że jestem fatalistą. Nic z tych rzeczy. Znasz ten kawał?

"Japończyk pyta kolegę Japończyka, który wrócił z urlopu:
- powiedz gdzie byłeś na wakacjach?
- poczekaj, muszę zobaczyć zdjęcia".
Kolega opowiedział mi ten żart na szczycie Krzyżowego Wierchu, skąd roztacza się przepiękny widok na urodzajne okolice czeskiego Aderšpachu. Śmiałem się z tego żartu tylko przez chwilę, wolałem jednak odłożyć telefon i rozglądnąć się dookoła.

Dla uspokojenia zszarganych nerwów entuzjastów rozszerzonej rzeczywistości dodam, że widzę bardzo wiele pozytywnych możliwości w tej technologii. Jednak podobnie jak tydzień temu, zastanawiam się czy będziemy w stanie z niej korzystać w odpowiedni sposób, tak by nie stracić szansy na poznanie tych rzeczywistości, które wymagają od nas chwili spokoju, wyciszenia, medytacji, modlitwy.

Kto widział genialny film "Wall.E" ten wie, czego się obawiam. Zachęcam do odświeżenia sobie pamięci. Iście przewrotna byłaby sytuacja gdyby to roboty miały przywrócić nam podstawy człowieczeństwa.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.