Odra zatruta. To istna katastrofa. Wiemy, co to za substancja (aktualizacja)

Odra zatruta. To istna katastrofa. Wiemy, co to za substancja (aktualizacja)10.08.2022 17:06
Zanieczyszczenie rzek to jeden z kluczowych problemów XXI wieku.
Źródło zdjęć: © Unsplash | Aboodi Vesakaran

Rzeki to jedno z najbardziej zanieczyszczonych miejsc na planecie. Trafiają do nich nie tylko śmieci, ale też ścieki i szkodliwe substancje chemiczne. To właśnie one stanowią główne zagrożenie dla ekosystemu, co obrazuje tragiczna w skutkach katastrofa ekologiczna na Odrze. Wyjaśniamy, w jaki sposób zabijamy polskie rzeki i niszczymy ich ekosystem.

Materiał powstał w ramach ekologicznej akcji WP Naturalnie.

Rzeki pełnią kluczową funkcję zarówno w życiu ludzi, jak i otaczającej nas przyrody. To różnorodny ekosystem, od którego zależy dużo więcej, niż tylko życie ryb i glonów. Znaczenia gospodarczego rzek nie da się przecenić. Wykorzystujemy je do transportu, rekreacji i czerpania wody pitnej. Niestety, w rzekach coraz częściej zdarzają się tragiczne w skutkach katastrofy ekologiczne, a winowajca jest jeden – człowiek, o czym przypomina nam sprawa zatrucia Odry.

Co może być przyczyną zatrucia Odry?

Do rzek trafiają ścieki przemysłowe, które często zawierają różne substancje chemiczne. Prawdopodobnie właśnie to jest przyczyną katastrofy ekologicznej na Odrze, która rozpoczęła się na rzece przed kilkoma dniami. Jak informuje serwis newslubuski.pl, pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu wykryli w wodzie duże stężenie szkodliwego mezytylenu.

Czym jest mezytylen?

Mezytylen to trujący węglowodór aromatyczny, wykorzystywany jako rozpuszczalnik w wielu procesach chemicznych, np. podczas produkcji silikonu. Został odkryty w 1837 r., a już od połowy lat 50 XX wieku naukowcy wiedzą, że jest on bardzo szkodliwy dla środowiska.

Mezytylen w stanie gazowym, emitowany do atmosfery np. podczas natryskowego powlekania przedmiotów, stanowi jedną z przyczyn powstawania warstwy ozonowej. Jest toksyczny dla układu oddechowego i oczu człowieka. Jako rozpuszczalnik jest wykorzystywany w stanie ciekłym, w którym jest równie niebezpieczny dla żywych organizmów. Zabija zwierzęta wodne i ptaki, powoduje też śnięcie ryb. Już od dawna znajduje się na unijnej liście substancji niebezpiecznych dla środowiska. Dotychczas jednak zwracał uwagę ekologów głównie jako gaz cieplarniany, a nie zanieczyszczenie rzeki.

Skąd mezytylen wziął się w Odrze? Śledztwo prowadzi wrocławska prokuratura, która rozpoczęła poszukiwania sprawców spowodowania katastrofy ekologicznej. Ale to nie pierwszy i, niestety, nie ostatni przypadek, w którym sami zatruwamy polskie rzeki i jeziora.

Jakie są źródła zanieczyszczenia polskich rzek?

Do polskich rzek codziennie trafiają różne rodzaje zanieczyszczeń. Niebezpieczne są zwykłe śmieci, szczególnie te plastikowe – blokują one światło słoneczne i zabijają glony, co pozbawia ryby źródła pożywienia. Jednak znacznie groźniejsze są zanieczyszczenia rolnicze i przemysłowe oraz ścieki z gospodarstw domowych, które stanowią najpoważniejsze zagrożenie dla ekosystemu.

Choć jest to nielegalne, niektórzy Polacy wciąż wylewają szambo bezpośrednio do rzek. Trafiają tam też zanieczyszczenia rolnicze, głównie pozostałości nawozów sztucznych zawierające duże ilości związków azotu, fosforu oraz siarki. Te niezwykle toksyczne grupy substancji mają w sobie też niesławne kwaśne deszcze. Uszkadzają one strukturę komórkową glonów, wstrzymują ich rozwój i zakwaszają środowisko rzeki.

Zanieczyszczając rzeki zabijamy się sami

Trzy lata temu pisaliśmy o Nysie Kłodzkiej, gdzie co roku na brzeg rzeki trafia po kilka ton śniętych ryb. Ekolodzy łączą to zjawisko z działaniem pobliskich elektrowni i zakładów przemysłowych, które zanieczyszczają Nysę Kłodzką. Podobne historie mają miejsce w całej Polsce, a jednak służby państwowe niemal w ogóle nie wykrywają sprawców podobnych działań.

Naukowcy od lat biją na alarm, ale kwestia ochrony polskich cieków i zbiorników wodnych nigdy nie zainteresowała opinii publicznej. A szkoda, bo zanieczyszczając rzeki zabijamy samych siebie – pochodzi z nich aż 86 proc. wody, której używamy w przemyśle, rolnictwie i życiu codziennym. Gdy dodać do tego nieodwracalne zniszczenia środowiska naturalnego oraz śmierć tysięcy wodnych stworzeń, trudno wykrzesać z siebie choć odrobinę optymizmu.

Mezytylen w Odrze – AKTUALIZACJA

Główny Inspektorat Ochrony Środowiskakomunikacie poinformował, że w próbkach pobranych z Odry 9 sierpnia 2022 r. nie wykryto mezytylenu. Substancja ta z 80-procentowym prawdopodobieństwem została wykryta w Odrze przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu. Miało to miejsce na początku sierpnia, a więc w okresie tuż po wystąpieniu skażenia. Nie da się wykluczyć, że od tego czasu stężenie mezytylenu w rzece znacząco spadło, a GIOŚ nie będzie w stanie wykryć go w badanych próbkach.

W tekst wkradł się też błąd merytoryczny dot. mezytylenu, co słusznie zauważyli nasi czytelnicy. Dziękujemy za uwagi i przepraszamy za pomyłkę.

Tomasz Bobusia, dziennikarz Wirtualnej Polski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.