Branża, w której nie patrzą na dyplom. Już połowa pracowników nie ma wyższego wykształcenia technicznego

Branża, w której nie patrzą na dyplom. Już połowa pracowników nie ma wyższego wykształcenia technicznego13.05.2019 15:36
Źródło zdjęć: © Pixabay.com

Tim Cook stwierdził niedawno, że czteroletnie studia na amerykańskich uniwersytetach nie są potrzebne, by znaleźć pracę w branży technologicznej. Okazuje się, że to nie jego wymysł. Potwierdzają to liczby.

Branża, w której specjalistyczne wykształcenie nie jest potrzebne? Proszę bardzo - IT. Firmy do czerwca 2019 r. firmy z branży IT chcą zatrudnić 6 tys. pracowników. Niewiele wskazuje na to, by większość z nich miała kierunkowe wykształcenie.

Choć 90 proc. osób kandydujących do pracy w IT posiada wykształcenie wyższe, to zaledwie połowa (54 proc.) ukończyła kierunki techniczne, takie jak np. informatyka, robotyka czy automatyka - wynika z danych międzynarodowej firmy rekrutacyjnej Randstad.

- W branży coraz większe znaczenie zyskują umiejętności komunikacyjne czy interpersonalne, a to już domena humanistów. Dlatego pomimo braku dyplomu uczelni wyższej, jeżeli zainteresowani wykazują odpowiednią wiedzę IT, zdobytą nawet na kursach, studiach podyplomowych czy bootcampach programistycznych, są dla pracodawcy równie cenni, jak absolwenci kierunków informatycznych. Jak mantra powtarza się bowiem, że w IT najważniejsze są umiejętności, a dyplomy są dopiero na drugim miejscu - tłumaczy Magdalena Szabelska, team leader technologies w Randstad.

Zobacz też: Targi Energetyki w Poznaniu

Z danych Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, udostępnionymi na prośbę szkoły programowania online Kodilla.com, wynika, że kierunki związane z informatyką rocznie kończy nie więcej niż 14 tys. studentów. Żeby wypełnić braki, specjalistyczne studia musiałoby kończyć 10 tys. więcej.

Nic więc dziwnego, że firmy nie patrzą już na konkretny dyplom. Liczą się umiejętności, które można zdobyć w innych miejscach.

Ba, studia mogą nawet sugerować, że kandydat został w tyle.

- Niestety, młodzi informatycy na studiach zwykle uczą się od teoretyków. Co więcej, z reguły nie prowadzą żadnej dodatkowej działalności, pozwalającej pozyskiwać wiedzę praktyczną i doświadczenie. Tylko 14 proc. z nich ma też styczność z bardzo ważnym w branży aspektem zarządzania zespołem. Na tym polu wygrywają absolwenci alternatywnych metod kształcenia. W możliwie krótkim czasie, liczonym w tygodniach, a nie latach, uczą się bowiem konkretnych umiejętności od praktykujących programistów, będących często właścicielami własnych biznesów. Może takie osoby podczas rozmowy kwalifikacyjnej nie mogą pokazać dyplomu, za to mają pełne portfolio zrealizowanych zadań - tłumaczy Marcin Kosedowski, ekspert rynku szkoleniowego z Kodilla.com.

Zmiany zauważyć można już na polskim rynku.

- W ciągu ostatnich 5 lat tylko raz w trakcie rekrutacji zwróciłem uwagę na wykształcenie kandydata - mówił w rozmowie z WP Tech Piotr Baczyński z firmy Immersion.

- Istnieje ryzyko, że pracował głównie w niekomercyjnych miejscach i może być mu trudno przystosować się do nowej rzeczywistości. Poza tym w naszej branży ktoś, kto siedzi kilka lat na uczelni i wychodzi z dyplomem, prawdopodobnie ma ten dyplom przeterminowany. Technologie rozwijają się przecież dużo szybciej - dodawał.

Zresztą w niektórych przypadkach specjalistycznej wiedzy, która daje szansę na pracę w atrakcyjnie wynagradzanym zawodzie, w szkole nie zdobędziemy. Dowodem na to są najlepsi na świecie hakerzy, pochodzący z Polski. Zespół Dragon Sector znalazł się na 1 miejscu rankingu zawodów z bezpieczeństwa IT CTFtime. Z kolei zespół P4 zajął 3 miejsce w rankingu. Członkowie drużyn nie mieli wyższego wykształcenia, ale za to uczyli innych na Uniwersytecie Warszawskim i Politechnice Warszawskiej.

Bycia najlepszym hakerem nie mogli się w polskich szkołach nauczyć z prostego powodu - kierunku “cyberbezpieczeństwo” z prawdziwego zdarzenia jeszcze w Polsce nie ma. W rozmowie z WP Tech także oni przyznawali, że ważniejsze od wykształcenia są umiejętności.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.