"Avengers: Koniec gry". Nowy hit w kinach. Oszuści polują na fanów

Nie tylko "Gra o tron". Cyberprzestępcy wiedzą, jakie filmy i seriale są na topie, więc próbują wykorzystać ich popularność. Obawiać powinni się wszyscy ci, którzy w ostatnich dniach myślą o "Avengers: Koniec gry".

Eksperci z Kaspersky Lab wykryli szereg ataków phishingowych, których autorzy polują na fanów Iron Mana, Kapitana Ameryki i pozostałych Avengersów. Oczywiście to nie przypadek. Pod koniec kwietnia zadebiutowała część "Avengers: Koniec gry". Oszaleli recenzenci, oszalał też internet. I cyberprzestępcy chcą to wykorzystać.

Jedni dopiero wybierają się do kina. Inni seans mają już za sobą, ale z chęcią obejrzeliby film raz jeszcze. Jak informuje Kaspersky Lab, w sieci natknąć można się na kilkanaście fałszywych stron oferujących seans za darmo w internecie.

"Gdy użytkownik kliknie ikonę odtwarzacza wideo, na ekranie pojawia się krótka scena z filmu, wycięta z oficjalnego zwiastuna. Po kilku sekundach odtwarzanie zatrzymuje się, a ofiara ataku jest przekierowywana na stronę rejestracyjną, na której należy podać dane karty płatniczej, łącznie z kodem CVV2" - opisują przekręt specjaliści.

Ktoś chciał obejrzeć za darmo, stracił wszystkie oszczędności. Sam sobie winien, bo wybrał piracką wersję filmu z nieznanego źródła? Łatwo wydać taki wyrok w tej sprawie. Trzeba jednak pamiętać, że wiele osób nie widzi różnicy pomiędzy legalnym serwisem VOD a tym pirackim - na co uwagę zwracało wiele badań na temat piractwa. Stracić oszczędności mogą więc nieświadomi. Warto ostrzec ich przed oszustwem.

Uważać muszą także fani "Gry o tron". Z analiz wynika, że to właśnie ten serial jest najczęściej wykorzystywany do rozprowadzania szkodliwego oprogramowania.

Trzeba pamiętać, że oszuści celują bardzo często nie tylko w fanów określonego uniwersum. Wykorzystują popularność serwisów VOD, więc podszywają się np. pod Netflix. I w ten sposób próbują wyłudzić dane do logowania lub wykraść oszczędności z konta.