Asus i HTC wystrzelą w górę? Zaskakujący efekt konfliktu w Hongkongu

Asus i HTC wystrzelą w górę? Zaskakujący efekt konfliktu w Hongkongu07.10.2019 10:10
Źródło zdjęć: © Getty Images

Protesty w Hongkongu dla wielu ludzi spoza tego niewielkiego regionu wydają się nie mieć znaczenia. Nic bardziej mylnego. Cały świat korzysta z azjatyckiej technologii. A to, co się dzieje w Hongkongu, zdecydowanie będzie miało na nią wpływ.

Cztery azjatyckie tygrysy – Korea Południowa, Tajwan, Singapur, Hongkong. Państwa, które od lat 60. wypracowały gospodarczy wzrost i wprowadziły na rynek mnóstwo liczących się dzisiaj technologicznych marek. Niesamowicie wpływowy Samsung czy wyżej wymienione Asus i HTC to tylko ich mały procent.

Teraz problemy jednego z tygrysów stają się pożywką dla gospodarki innego.

Przystanek w drodze do 2047

Protesty w Hongkongu trwają już 120 dni. Są pokłosiem próby wprowadzenia ustawy, która umożliwiałaby ekstradycję więźniów do Chin kontynentalnych. Według wielu byłaby to przepustka, która umożliwiałaby skazanie Chinom oskarżonych – także z pobudek politycznych – ukrywających się w autonomicznym Hongkongu.

Autonomicznym jednak jeszcze tylko przez 27 lat, co tym bardziej podsyca lokalne niepokoje i każe traktować próby przeforsowania ustawy o ekstradycji, jako przygotowania pod grunt odebrania niezależności.

W 2047 roku wypada 50 lat od zwrócenia Hongkongu Chinom przez Wielką Brytanię. W umowie między tymi państwami zawarto klauzulę zwaną "Jedno państwo, dwa systemy". Gwarantuje ona, że przez pół wieku od przekazania go z powrotem Chinom, Hongkong zachowa pewien stopień niezależności. Nie wiadomo, co stanie się później, ale obecne wydarzenia nie napawają optymizmem.

Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta

Jasne jest, że sytuacja w Hongkongu nie pozostaje bez wpływu na lokalne firmy, specjalistów i pracowników. Mało tego - rząd ma wręcz naciskać na przedsiębiorstwa, by te nie tylko nie wspierały w żaden sposób protestujących, ale wręcz opowiedziały się za stanowiskiem władz.

Wydarzenia te jednoznacznie podsumował dla portalu "Time.com" Jude Blanchette, kierownik "China Studies" w waszyngtońskim Centrum Badań Międzynarodowych i Strategicznych: - Pozycja Hongkongu jako globalnego centrum finansów i biznesu doznała nieodwracalnej szkody.

Gdzie w tym wszystkim miejsce na Tajwan? Wystarczy tutaj podać jedną statystykę – w bieżącym roku liczba osób przeprowadzających się z Hongkongu do tego kraju wzrosła aż o 28 proc.

Mali przedsiębiorcy, managerowie, sprzedawcy. Wszyscy mówią, że do Tajwanu - domu ogromnej liczby liczących się na świecie firm technologicznych i komputerowych - przyciągnęły ich stabilne warunki demokracji. A tym samym możliwości biznesowe. Nie bez znaczenia jest też oczywiście geograficzna i kulturowa bliskość.

- Chcę przeprowadzić się na Tajwan, ponieważ Hongkong znajduje się w okresie terroru i jest rządzony przez policję, co jest dla mnie przerażające – powiedział dla portalu Bloomberg.com hongkoński pracownik sprzedaży detalicznej Steven Chen.

Do kraju Asusa, HTC czy Acera przybywają masy utalentowanych i wykwalifikowanych ludzi, co daje szansę wszystkim tajwańskim firmom zgarnąć potencjał drzemiący w obecnie zdławionym Hongkongu.

Źródło zdjęć: © Getty Images
Źródło zdjęć: © Getty Images

Nowe osadnictwo

To wszystko nie uszło uwadze rządu w Tajpeju, który przymierza się do poluzowania wymagań zdobycia pozwolenia na pobyt. Te obecne są mocno restrykcyjne. Potencjalni przybysze mogą to zrobić na kilka sposobów: muszą poślubić obywatelkę lub obywatela Tajwanu, zapisać się na uczelnię wyższą, znaleźć pracę lub założyć firmę przy minimalnej inwestycji w wysokości 2 mln twd (około 255 tys. złotych).

Tę perspektywę patrzenia na konsekwencje protestów w Hongkongu potwierdza ekspert, kierownik studiów "Biznes chiński" na Akademii Leona Koźmińskiego, Radosław Pyffel: - Myślę, że ta zwiększona emigracja z Hongkongu do Tajwanu, rzeczywiście może dać impuls wyspie i przyczynić się do jej rozwoju. Rozmawiając w Azji z ludźmi biznesu, byłem zaskoczony ich świadomością tego, jak istotne dla rozwoju gospodarki jest sprawienie, by młodzi, kreatywni ludzie nie wyjeżdżali za granicę, ale pozostawali na miejscu.

Zgodził się też, że to właśnie Tajwan może być jednym z krajów, które skorzystają na tym najbardziej: - O ile wielki biznes rozważa przeniesienie się z Hongkongu do Chin Kontynentalnych, najpewniej do Shenzhen, to właśnie utalentowana młodzież może często wybierać tajwański kierunek. Innymi celami wyjazdów może być także Singapur i kraje spoza Azji, takie jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania czy Australia.

Można więc sądzić, że jeśli rząd Tajwanu rzeczywiście ułatwi Hongkończykom start w swoim kraju, to i tak duża w tym momencie emigracja, stanie się wręcz lawinowa. A to może wzmocnić ten kraj na tyle, że wizja HTC grającego w tej samej lidze, co Samsung oraz Acera ścigającego się z Dellem czy HP, nie wydaje się wcale abstrakcyjna.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.