Zaostrzenie prawa aborcyjnego pogorszy stan zdrowia kobiet w Polsce. Tak mówi nauka

Zaostrzenie prawa aborcyjnego pogorszy stan zdrowia kobiet w Polsce. Tak mówi nauka22.10.2020 14:24
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Marcin Bielecki

Trybunał Konstytucyjny ma wydać dzisiaj decyzję w sprawie skargi dotyczącej dopuszczalności aborcji w przypadku podejrzenia wad płodu. Jeśli przesłanka ta zostanie uznana za niekonstytucyjną, będzie to kolejny krok w kierunku pogorszenia się stanu zdrowia kobiet w naszym kraju.

Przesłanka, o której wyżej mowa stanowi aż 98 proc. aborcji wykonywanych w Polsce. Dlatego przepisy w zaostrzonej formie będą de facto skutkowały prawie całkowitym zaprzestaniem wykonywania aborcji w naszym kraju.

To oznacza, że w Unii Europejskiej zbliżymy się jeszcze bardziej do Malty, która jest jedynym krajem posiadającym surowsze prawo w tej kwestii od naszego, a która zabrania dokonania aborcji w każdym przypadku.

W innych miejscach Europy jeśli prawo aborcyjne jest w jakiś sposób zmieniane, to na rzecz jego liberalizacji. Tak było w 2018 roku w Irlandii i Irlandii Północnej, gdzie w referendach podjęto decyzję o możliwości wykonywania aborcji do 12 tygodnia ciąży, mimo że w obu z nich prawo było przed zmianą jeszcze surowsze niż w Polsce.

Nasz kraj jednak zdaje się przeć pod prąd, zamiast uczyć się na doświadczeniach innych krajów. Idziemy tam skąd przyszli Irlandczycy, nie zwracając uwagi na to, jakie to prawo miało tam konsekwencje i dlaczego zostało ono w końcu tak znacznie zmienione.

Surowe prawo aborcyjne to cierpienie kobiet

Wykonany przez irlandzkie Center of Reproductive raport zatytułowany "Abandoned and Stigmatized", który omawiał wpływ surowego prawa aborcyjnego w Irlandii na stan psychiczny kobiet, stwierdził jednoznacznie jego negatywny impakt. W kontekście kwestii zakazu aborcji w przypadku poważnego uszkodzenia płodu, dokument informuje, że efektem takiego prawa było "ogromnie cierpienie psychiczne i narażenie zdrowia fizycznego wielu kobiet."

Jak przytacza raport, przykładami są tutaj "historię kilku irlandzkich kobiet, którym postawiono diagnozę wystąpienia śmiertelnej anomalii płodu, jednocześnie zabraniając im wykonanie aborcji." Osoby, które ucierpiały przez takie przepisy prawne, rozpoczęły wraz ze swoimi partnerami prowadzenie grupy wsparcia dla ludzi o podobnych doświadczeniach. Same opisywały to jako "wstrząs i szok, spowodowany tym, że w momencie największej potrzeby państwo odwróciło się od nich i poczuły się jak przestępcy".

Raport podkreśla też, że tego rodzaju postępowanie stoi w sprzeczności z europejskimi wytycznymi dobrych praktyk medycznych.

Do takich samych wniosków dochodzą badania naukowe. Jedno z nich, wykonane przez badaczy z University of California, San Fransisco i Oakland, doprowadziło do konkluzji, że brak możliwości wykonania aborcji ma negatywny wpływ na zdrowie psychiczne kobiet. W badaniu z 2017 roku kobiety, którym odmówiono aborcji, wykazywały większy niepokój, mniejsze zadowolenie z życia i niższą samoocenę w porównaniu z tymi, które miały szansę wykonać zabieg.

Również w zakresie zdrowia fizycznego istnieje negatywny wpływ w przypadku restrykcji prawa aborcyjnego. Badanie z ubiegłego roku, przeprowadzone przez naukowców z University of California, wykazało gorsze długoterminowe wyniki w tym zakresie wśród kobiet, które urodziły dziecko po tym, jak odmówiono im aborcji, w porównaniu do tych, które aborcję wykonały.

Dobitnie zły wpływ surowego prawa aborcyjnego na zdrowie kobiet pokazuje analiza z 2018 roku, wykonana przez dwójkę naukowców z Uniwersytetu w Santiago i Uniwersytetu w Lund, która badała tę zależność poprzez wykorzystanie dokumentacji medycznej z Meksyku.

Tam aborcja została zalegalizowana w Dystrykcie Federalnym, a sankcje za nią zostały zwiększone w innych regionach kraju. Badanie udokumentowało natychmiastowe zmniejszenie liczby hospitalizowanych kobiet o około 10 tys. przypadków wraz z legalizacją aborcji w Dystrykcie Federalnym Meksyku. Autorzy podkreślili, że wyniki ich badania są szczególnie ważne ze względu na ponowne weryfikowanie przepisów aborcyjnych w wielu krajach, podając przykład zamiarów lub dokonanej już liberalizacji w Irlandii, Chile czy Argentynie i dla przeciwwagi wymieniając noszące się z zaostrzeniem prawa niektóre stany USA i… Polskę.

Przymus szukania możliwości zabiegu za granicą to ogromny stres i wykluczenie, które może skończyć się tragedią

Wspomniany na początku raport irlandzkiego Center of Reproductive stwierdza, że kobiety, które zdecydowały się na wykonanie aborcji za granicą, często podróżowały w ukryciu (ze względu na tabu kulturowe) i były obciążone koniecznością zorganizowania sobie podróży, w czasie gdy mogą już doświadczać poważnych trudności z powodu ciąży.

Dokument w tym kontekście cytuje Amandę Mellet, u której w 2011 roku wykryto w trakcie ciąży to, że płód cierpi na śmiertelny zespół Edwardsa. Żeby dokonać aborcji, kobieta była zmuszona wyjechać za granicę ze względu na obowiązujące wtedy prawo w Irlandii. Wraz z mężem musiała także wrócić do kraju 12 godzin po wykonaniu zabiegu, ponieważ nie było ich stać na dłuższy pobyt w klinice. Mellet swoją podróż wspomina jako "koszmar, podczas którego ukrywała swoją ciążę, bo bała się reakcji innych ludzi, np. taksówkarza czy recepcjonistki w hotelu, na to, że chce przerwać ciążę".

Jak informuje raport, irlandzcy lekarze potwierdzili, że presja finansowa oraz izolacja od służby zdrowia i rodziny mają negatywny wpływ na zdrowie kobiet wyjeżdżających za granicę w celu dokonania aborcji.

Jeszcze większych psychicznych i fizycznych szkód doświadczają te kobiety, które nie są w stanie np. z powodów finansowych, czy też swojego wieku dokonać aborcji nawet za granicą. To prowadzi do skrajnie groźnych dla zdrowia prób samodzielnego wywołania aborcji, np. poprzez zażycie leków zamówionych przez internet, których bezpieczeństwo jest niezweryfikowane.

Powyższy artykuł opiera się na wnioskach z przytoczonych badań, zaś dokładne metodologie i dane statystyczne znajdują się pod załączonymi linkami.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.