Zostawili Zachód w tyle. Produkują więcej niż całe NATO razem wzięte

Jak informuje Bloomberg, Ukraina stała się światowym liderem w produkcji dronów bojowych i jest już gotowa zacząć dzielić się swoimi technologiami z zachodnimi sojusznikami.

Start ukraińskiego Tu-141 "Striż"Start ukraińskiego Tu-141 "Striż"
Źródło zdjęć: © Wikimedia
Mateusz Tomczak

Wicepremier i minister transformacji cyfrowej Ukrainy Mychajło Fedorow przyznał, że w 2022 roku w Ukrainie działało 10 producentów dronów, podczas gdy obecnie jest i już ponad 500.

Ukraina światowym liderem produkcji dronów

Bloomberg podaje, że ukraińscy producenci dronów nie tylko pokrywają potrzeby rodzimej armii, ale jednocześnie zaczynają szukać dostępu do rynków NATO. Chcą oferować sojusznikom Kijowa sprawdzone w boju technologie, ale również partnerstwo w tworzeniu zakładów produkcyjnych w Europie.

Eksport miałby zapewnić ukraińskim producentom dronów dodatkowe, znaczące wpływy finansowe. Obecnie mogą oni produkować więcej sprzętu niż jest w stanie zakupić ukraiński rząd. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski potwierdził na początku listopada, że jeszcze przed końcem roku producenci "broni dostępnej w nadwyżkach" mogą otrzymać zielone światło na umowy z wybranymi krajami.

Ile plastiku mamy w ciele? Odpowiedź zaskakuje

Michael Bohnert z amerykańskiego think tanku RAND Corporation, szacuje, że w Ukrainie powstaje obecnie ok. 4 mln dronów. Jego zdaniem to więcej niż we wszystkich krajach NATO razem wziętych.

Jako przykład analityk podaje Stany Zjednoczone, w których produkowanych jest zaledwie ok. 100 tys. dronów rocznie. Waszyngton wyrażał już zainteresowanie ukraińskimi dronami doceniając ich wysoką skuteczność.

W Ukrainie powstają nie tylko kosztujące kilkaset dolarów proste drony FVP (first person view), ale też większe, bardziej zaawansowane drony dalekiego zasięgu mogą przebyć setki kilometrów. To właśnie te ostatnie budzą największe zainteresowanie Zachodu.

Bezzaałogowce typu Rubaka, Bóbr czy FP-1 mają zasięg odpowiednio 500 kilometrów, 1 tys. kilometrów i 1,6 tys. kilometrów, ale Kijów ma dyspozycji już łącznie kilka/kilkanaście modeli dronów dalekiego zasięgu. Przynajmniej jeden może latać na odległość aż 3 tys. km, o czym informował Wołodymyr Zełenski.

Cyfrowy Polak
Cyfrowy Polak © Cyfrowy Polak
Wybrane dla Ciebie
Kod kresowy na Marsie. Coś uderzyło w Czerwoną Planetę
Kod kresowy na Marsie. Coś uderzyło w Czerwoną Planetę
Wykryto sygnał radiowy z komety 3I/ATLAS. Co się na niej dzieje?
Wykryto sygnał radiowy z komety 3I/ATLAS. Co się na niej dzieje?
Nie mają mózgu. Ale czy myślą?
Nie mają mózgu. Ale czy myślą?
Rosjanie w Pokrowsku. Szarża ukraińskiego czołgu we mgle
Rosjanie w Pokrowsku. Szarża ukraińskiego czołgu we mgle
Najsilniejszy rozbłysk słoneczny tego roku. Czas na zorze polarne?
Najsilniejszy rozbłysk słoneczny tego roku. Czas na zorze polarne?
Nieznane tunele pod Nottingham. Według legend ukrywał się tam Robin Hood
Nieznane tunele pod Nottingham. Według legend ukrywał się tam Robin Hood
Jeziora w Amazonii gotują się w upale. To oznacza śmierć dla zwierząt
Jeziora w Amazonii gotują się w upale. To oznacza śmierć dla zwierząt
Karabiny, które przyniosły wolność. Czym walczyli Polacy w 1918 roku?
Karabiny, które przyniosły wolność. Czym walczyli Polacy w 1918 roku?
Załamanie lodowców Antarktydy może podnieść poziom mórz o trzy metry
Załamanie lodowców Antarktydy może podnieść poziom mórz o trzy metry
Podwodna ofensywa Korei Południowej: oferta okrętów dla Azji oraz obu Ameryk
Podwodna ofensywa Korei Południowej: oferta okrętów dla Azji oraz obu Ameryk
Rosyjska gra o inwazji na Ukrainę to totalna klapa. Nikt w to nie gra
Rosyjska gra o inwazji na Ukrainę to totalna klapa. Nikt w to nie gra
COP30 w Amazonii bez USA. Tematami: lasy deszczowe i prawa rdzennych ludów
COP30 w Amazonii bez USA. Tematami: lasy deszczowe i prawa rdzennych ludów
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Tech