Xiaomi Mi Fold – chiński składany smartfon

Xiaomi Mi Fold – chiński składany smartfon
Źródło zdjęć: © Youtube.com | Xiaomishka
Michał Prokopowicz

28.03.2019 13:57, aktual.: 28.03.2019 14:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Xiaomi już w tym roku zaskoczyło swoich fanów prezentując Mi9 i Redmi Note 7. Modele cieszą się tak dużą popularnością, że trudno je dostać w Polsce. Xiaomi Mi Fold również spotka się z tak dużym zainteresowaniem użytkowników? Cena może zaskoczyć.

Składane smartfony to tegoroczny trend w świecie urządzeń mobilnych. Po FlexPai, które nie odniosło sukcesu, swój składany smartfon pokazał także Huawei, prezentując Mate X. Pojawiają się doniesienia o tym, ze kolejny chiński gracz chce dołączyć do tego wyścigu.

Xiaomi Mi Fold – jak wygląda?

Producent z Państwa Środka niechętnie dzieli się informacjami o nadchodzącym urządzeniu. Nawet nazwa Mi Fold nie została oficjalnie potwierdzona. Xiaomi zaprezentował film, na którym przez 10 sekund można zobaczyć, jak wygląda moment "łamania" się ekranu.

Co ważne chiński producent zastosował inne rozwiązanie niż np. Samsung Galaxy Fold. Smartfon od Xiaomi ma zginać się w nie jednym miejscu, a w dwóch. Do tego można zaobserwować użycie gestu pełnoekranowego, którego jak widać w Mi Fold nie zabraknie.

Xiaomi Mi Fold - cena

Chiński smartfon według pierwszych nieoficjalnych doniesień swoją premierę ma mieć w drugim kwartale 2019 roku. Cena ma oscylować w granicach ok. 1000 euro. Co w porównaniu np. do Samsunga Galaxy Fold jest o połowę mniejszą kwotą za składany smartfon.

Xiaomi Mi9 i Redmi Note 7

Chiński producent ostatnio także przedstawił nowe smartfony, które ciężko kupić w Polsce. Już od pewnego czasu wszystkie zapasy są wyprzedawane, ale producent obiecuje kolejne dostawy. Piotr Urbaniak z WP Tech skupił się na aparacie testując Mi9. "Z całą pewnością jest to jeden z najlepszych aparatów w historii Xiaomi, który – w moim mniemaniu – zadowoli większość fotoamatorów. Producent poprawił największą bolączkę starszych modeli, jaką jest nakładanie agresywnych rozmyć. Zainwestował także w wyższej klasy optykę, co znajduje odzwierciedlenie w przyzwoitej reprodukcji detali i barw."

Note 7 to już inna półka smartfonów co zauważył Barnaba Siegel z WP Tech, testując Redmi Note 7. "Nie ma co ukrywać, cena robi swoje. Przy 800 zł ciężko się nawet zastanawiać, czy brać, czy nie. Alternatywą jest oczywiście szukanie dobrych ofert smartfonów z 2018 roku, które do teraz mogły sporo stanieć. Na przykład świetne Mi A2, które nie tylko robi naprawdę niezłe zdjęcia, ale ma też bardzo zbliżone parametry do Redmi Note'a 7."

Komentarze (0)