Wstrzymali transfery do Ukrainy. Nagle zmienili zdanie
Belgijski minister obrony Theo Francken zadeklarował, że jego kraj zrobi wszystko, aby "wysłać Ukrainie myśliwce F-16 przed terminem". Jeszcze kilka tygodni temu Bruksela sugerowała, że ich transfery na front zostały wstrzymane do czasu pojawienia się w Belgii zamówionych F-35 w 2026 r.
– Będziemy nadal wspierać Ukrainę w nadchodzących latach, przeznaczając 1 mld euro rocznie na pomoc wojskową. I będziemy starali się dostarczyć F-16 jeszcze przed terminem. Myślę więc, że to dobra wiadomość – powiedział Theo Francken przed posiedzeniem Rady UE.
Belgijskie F-16 dla Ukrainy
Theo Francken nie zdradził bliższych szczegółów. Złożona deklaracja sugeruje jednak, że Ukraina otrzyma obiecane F-16 przed 2026 r., bo taki termin pojawiał się w zapowiedziach sprzed kilku tygodni.
Nie jest jednak jasne, w jaki sposób belgijskie władze rozwiązały problem, jaki wcześniej sugerowały. Chodzi o lukę, jaka powstanie po przekazaniu Ukrainie F-16, a przed przybyciem zamówionych F-35. Te ostatnie wedle początkowych planów miały zacząć pojawić się w Belgii w 2023 r. Później termin przesunięto na koniec 2024 r., a ostatecznie na 2025 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tydzień z Huawei Watch Fit 4 oraz Watch Fit 4 Pro
Zmiany w lotnictwie bojowym Belgii
W 2018 r. Belgia zamówiła 34 myśliwce F-35, na których odbiór obecnie czeka. W kwietniu belgijskie władze zdecydowały się na zakup kolejnych tego typu maszyn. Z ustaleń portalu Army Recognition wynika, że będzie ich 11.
Przekazywane Ukrainie przez "koalicję chętnych" myśliwce F-16 to zmodyfikowane warianty F-16A/B MLU (Mid-Life Update z lat 90. XX wieku). Względem starszych wariantów posiadają one kilka istotnych ulepszeń, w tym usprawnione radary oraz możliwość korzystania z bardziej różnorodnej gamy uzbrojenia, w tym pocisków AIM-120 AMRAAM o zasięgu ok. 100 km.