Ukraiński gigant w Polsce. Nie wiadomo, w jakim celu przyleciał
15 września w godzinach popołudniowych nad Polską pojawił się ukraiński An-70. Gigant ostatecznie wylądował na lotnisku wojskowym w Dęblinie.
Obecność An-70 nad Polską nie uszła uwadze obserwatorów korzystających z platformy FlightRadar24. Wszystko wskazuje na to, że przeleciał on nad terytorium Ukrainy z wyłączonym transponderem, a włączył go tylko nad Polską.
An-70 w Polsce
Cel wizyty tej wyjątkowej maszyny w naszym kraju nie został ogłoszony, chociaż warto przypomnieć, że nie po raz pierwszy gości ona w Polsce. Część ukraińskich samolotów transportowych została ewakuowana nad Wisłę po rosyjskiej inwazji w 2022 r. Zdjęcie satelitarne pokazywały, że był wśród nich również An-70.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Unikat na skalę światową
An-70 to unikat na skalę światową. Jak wyjaśniał Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski, to maszyna istniejąca – podobnie jak An-225 Mirja – w tylko jednym egzemplarzu.
Konstrukcja An-70 nakazuje klasyfikować go jako samolot transportowy STOL (Short Take-Off and Landing – skróconego startu i lądowania). W efekcie do startu potrzebuje on znacznie mniej przestrzeni (tylko 600-800 metrów) niż inne podobnej wielkości samoloty. Co więcej, nie w pełni obciążony jest w stanie, zdaniem producenta, wystartować z nieutwardzonego pasa.
An-70 mierzy 41 metrów długości i posiada skrzydła o rozpiętości 44 metrów. Za napęd takiego giganta odpowiadają cztery silniki Progress D-27. An-70 jest w stanie zabrać na pokład nawet 47 ton ładunku i jednorazowo przebyć trasę nawet 6,6 tys. kilometrów. Maksymalny pułap osiagany przez ten samolot transportowy to z kolei 12 tys metrów.