"Stop ACTA 2". Ogólnopolski protest przeciw "cenzurze internetu"
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Akcja oporu polskich internautów wobec unijnej dyrektywy przybiera na sile. Od 29 czerwca do 1 lipca odbędą się protesty przeciwko "cenzurze internetu" w 14 polskich miastach.
- Ostatni raz w podobny sposób zmuszeni byliśmy organizować się w 2012 roku przy okazji protestów ws. porozumienia ACTA - pisze Moby22, użytkownik serwisu Wykop, na którym pojawił się zbiorczy wpis dotyczący protestów.
Szczegóły dotyczące pikiet w Krakowie, Katowicach, Warszawie, Wrocławiu czy Poznaniu znajdują się na stronach wydarzeń na Facebooku:
- Kraków (29.06), godz. 18:00 - https://www.facebook.com/events/596797617370729/
- Katowice (29.06), godz. 18:00 - https://www.facebook.com/events/467746627029813/ / https://www.facebook.com/events/870934976423118/ (Katowice mają dwa wydarzenia z uwagi na problemy techniczne! - informuję organizatorzy)
- Lublin (29.06), godz. 18:00 - https://www.facebook.com/events/205330673438413/
- Poznań (29.06), godz. 17:00 - https://www.facebook.com/events/445076385917417/
- Nowy Sącz (30.06), godz. 16:00 - https://www.facebook.com/events/405420383276384/
- Warszawa (29.06), godz. 18:00 - https://www.facebook.com/events/2048781415442076/
- Olsztyn (29.06), godz. 15:00 - https://www.facebook.com/events/237303630390805/
- Łódź (29.06) - godz. 18:00 - https://www.facebook.com/events/922091554666168/
- Bielsko-Biała (29.06) - godz. 18:30 - https://www.facebook.com/events/233210360798363/
- Gdańsk (29.06) - godz. 18:00 - https://www.facebook.com/events/838746959654632/
- Rzeszów (29.06) - godz. 18:00 - https://www.facebook.com/events/2118820618403685/
- Wrocław (30.06), godz. 13:00 - https://www.facebook.com/events/2102500770019222/
- Suwałki (30.06) - godz. 16:00 - https://www.facebook.com/events/243472483116880/
- Szczecin (1.07) - godz. 17:00 - https://www.facebook.com/events/299565267251307/
Czemu ACTA 2? O co chodzi z "cenzurą internetu"
Sprawa zaczęła się pod koniec maja, gdy Julia Reda, posłanka niemieckiej Partii Piratów, poinformowała o nadchodzącym głosowaniu. Według niej unijna dyrektywa o prawach autorskich i jednolitym rynku cyfrowym ma sprawić, że skończy się "internet jaki znamy". W rozmowie z WP Tech mówiła: "Internet stanie się jak telewizja. Tylko najwięksi gracze będą mogli publikować materiały i przedstawiać swoją wizję". Zwiastowała także koniec memów, wklejania tekstów piosenek i rozmaitych przeróbek popularnych dzieł.
Wśród polskich internautów głos sprzeciwu najmocniej wybrzmiał w serwisie społecznościowym Wykop.pl. Specjalny materiał osiągnął rekordową popularność. Czytelnicy widzieli też na stronie czarne banery i byli odsyłani do zewnętrznej strony, informującej o negatywnych skutkach, jakie wniesie punkt 11. i 13. dyrektywy. Michał Białek, szef Wykopu, w wywiadzie z WP Tech mówił o możliwym końcu portalu: "Mocno wierzymy w to, że politycy jednak się obudzą i zrozumieją, że wprowadzenie przepisów zburzy fundamenty internetu".
Kwestią czasu było nadejście chwili, w której "wykopowicze" będą chcieli wyjść na ulicę. Póki co protesty odbędą się w 14 miastach. W międzyczasie mogą dołączyć kolejne. Pytanie tylko, czy uda im się zebrać równie dużą atencję, co w 2012 roku. Wówczas na ulicę różnych miast wyszło łącznie pół miliona osób. Był to jeden z największych protestów III RP.
Teraz zainteresowanie może być dużo niższe. Jak przyznają obrońcy i zwolennicy dyrektywy w Brukseli, nie są jasne sposoby wdrażania nowego systemu. Zatem i sami chętni do protestu mogą nie do końca wiedzieć, czy walczą o portal Wykop, o memy czy o przyszłość internetu w ogóle.