Rosja nie odpowie Oriesznikiem. Ekspert nie ma wątpliwości
Rosja nie zdecyduje się na użycie broni jądrowej przeciwko Ukrainie - twierdzi Roman Sviatan, ekspert wojskowy i pułkownik rezerwy Sił Zbrojnych Ukrainy. Zamiast tego, Ukraina powinna przygotować się na na ataki rakietowe - w odpowiedzi na operację "Pajęczyna", podczas której wyeliminowano kilkanaście rosyjskich samolotów.
RS-26 Rubież, na bazie którego Rosjanie mogli zbudować Oriesznika
Jak czytamy na portalu ukraińskiej agencji Unian, która powołuje się na słowa eksperta wojskowego Romana Sviatana, Rosja nie planuje użycia broni jądrowej przeciwko Ukrainie, ponieważ obawia się odpowiedzi w postaci "brudnej bomby" (bomba, której celem jest rozprowadzenie na dużym obszarze materiału radioaktywnego). - Mało prawdopodobne, że Oriesznik zostanie użyty - twierdzi Sviatan.
Nie użyją Oriesznika, ale mają inną broń w arsenale
Sviatan podkreślił, że Rosja może jednak przeprowadzić masowe ataki rakietowe na Ukrainę. Wskazał na możliwość użycia rakiet takich jak Kalibr, Iskander czy Kindżał.
Unian przypomina, że na początku maja 2025 r. Rosja ponownie zagroziła Ukrainie użyciem rakiety Oriesznik. W związku z tym zamknięto przestrzeń powietrzną nad poligonem Kapustin Jar, skąd wcześniej wystrzelono tę rakietę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Unian zwraca również uwagę, że Rosjanie mogą mieć trudności z produkcją rakiet Oriesznik. To może tłumaczyć brak publicznych odniesień do tej broni przez dłuższy czas.
Ekspert Sviatan zaznaczył, że użycie międzykontynentalnej rakiety balistycznej przeciwko Ukrainie byłoby "idiotyzmem". Jego zdaniem, Rosja użyła Oriesznika jedynie raz, by zademonstrować swoje możliwości.
Rakieta Oriesznik
Nie ma jeszcze szczegółowych danych technicznych dotyczących rakiet Oriesznik. Przyjmując, że technologia ta opiera się na systemie RS-26, można przypuszczać, że początkowa masa startowa rakiety wynosi od 40 do 50 t. Broń ta została zaprojektowana do pokonywania dystansów sięgających 6 tys. km. Standardowe wyposażenie prawdopodobnie obejmuje cztery głowice bojowe, z których każda ma moc około 0,3 megatony.
W grudniu 2024 r. Ukraińcy ogłosili, że w odnalezionych fragmentach rakiety Oriesznik, pochodzących z ataku przeprowadzonego w listopadzie, odkryto części z numerami seryjnymi. Te numery wskazywały, że elementy pocisku zostały wyprodukowane już w kwietniu 2017 r. Taka informacja może budzić uzasadnione wątpliwości co do rosyjskich zapewnień o nowoczesności technologii użytej w tej broni.
