Powrót NASA na Księżyc. Eksperci mają wątpliwości
NASA planuje użyć Starshipa SpaceX jako lądownika misji Artemis III w połowie 2027 r., ale eksperci cytowani przez CNN ostrzegają, że architektura jest złożona, a harmonogram napięty. Tymczasem Chiny zapowiadają własne lądowanie do 2030 r.
NASA buduje ścieżkę powrotu ludzi na Księżyc z użyciem Starshipa, największego systemu rakietowego w historii. Pojazd ma odegrać kluczową rolę w lądowaniu Artemis III, lecz wciąż nie wiadomo, czy spełni wymagania.
Niepewna liczba niezbędnych lotów tankowców
Plan zakłada orbitalne tankowanie Starshipa, co nie było dotąd wykonane w kosmosie. Niepewność budzi liczba niezbędnych lotów tankowców. W 2024 r. przedstawiciel SpaceX mówił o ok. 10, natomiast inżynierowie z ośrodka NASA Johnson w Houston mieli szacować, że potrzeba ponad 40 takich startów dla jednego lądowania, jak podał były urzędnik NASA.
Jim Bridenstine ocenił w Senacie, że obrana przez agencję architektura jest "nadzwyczaj złożona" i nie byłaby pierwszym wyborem administratorów. Decyzję o wyborze Starshipa jako lądownika podjęto w 2021 r., gdy NASA nie miała szefa zatwierdzonego przez Senat. Z kolei p.o. szefa NASA Sean Duffy odpowiedział: "Pokonamy Chińczyków w drodze na Księżyc".
Artemis nie kopiuje Apolla. NASA chce dotrzeć do trudnego południowego bieguna, gdzie pod powierzchnią może znajdować się lód. To wymaga większego lądownika i większych zasobów. Jak tłumaczył były administrator Bill Nelson, "po prostu nie da się zabrać wszystkiego ze sobą", dlatego potrzebna jest inna, bardziej rozbudowana architektura misji.
Scenariusz Artemis III przewiduje wyniesienie orbitalnego depozytu paliwa (Starship), szybkie tankowania przez kolejne Starshipy-tankowce, a następnie start wersji HLS do dokowania i lotu na Księżyc. Załoga poleci oddzielnie statkiem Orion na rakiecie SLS, po czym przejdzie do lądownika HLS, wyląduje na południowym biegunie, a po tygodniu wróci do Oriona i na Ziemię.
Doug Loverro nazwał plan "niesamowicie trudnym, złożonym" i "prawdopodobnie oddalonym o dekadę". Zwrócił uwagę na parowanie kriogenicznego paliwa i niewiadomą efektywność transferu: "Nikt nie wie, jaka będzie sprawność". Paul Hill z komitetu ASAP ocenił, że harmonogram Starshipa jest znacząco napięty i pojazd będzie "lata spóźniony" względem 2027 r.
Politycznie NASA nie planuje zwrotu. Senator Ted Cruz ostrzegł, że "drastyczne zmiany architektury" zagrożą przywództwu USA. NASA przypomina o sukcesach SpaceX w programie załogowym ISS i deklaruje transparentność. Duffy mówił: "Jeśli pojawią się obawy, powiem o tym publicznie". Jeśli agencji uda się dotrzymać połowy 2027 r., USA wyprzedzą cel Chin na 2030 r.