Oto psi Facebook. Pierwsza taka platforma w Polsce
Portale społecznościowe nie istnieją tylko dla ludzi. Zwierzęta również mają swoje własne miejsca w internecie. Takie jak na przykład polskie Hellodogs, którego współtwórca, Jakub Sosiński, określa właśnie "Facebookiem dla psów". I ma to więcej sensu, niż może się wydawać.
Według badań z 2017 roku ponad połowa Polaków (52 proc.) miała w domu jakieś zwierzę. Z tej grupy 42 proc. mogło pochwalić się własnym psem. Nic dziwnego, że założyciel Hellodogs, Jakub Sosiński, zauważył, że taka grupa równiez mogłaby by mieć serwis dedykowany tym czworonogom. Tak uruchomił go jesienią 2018 roku.
Pieskie sprawy
- Jeśli chciałeś się czegoś dowiedzieć na temat psów, ich hodowli czy znaleźć dobrego groomera [psi fryzjer], to musiałeś szukać po rozsianych w sieci forach – mówi WP Tech Sosiński. – Nam z kolei zależy na tym, by stworzyć portal społecznościowy, który skupiałby w sobie te wszystkie elementy – tłumaczy.
Pierwszym istotnym aspektem jest współpraca z hodowcami oraz ich weryfikacja. Jako przykład Sosiński podaje hodowców buldogów.
- Rasa, jeśli jest źle rozmnażana, może być narażona na wiele przypadłości – choroby genetyczne, biegunki czy problemy z oddychaniem. Dlatego tak ważna jest transparentność w hodowlach. Chcemy ją zapewnić między innymi przez system opinii i rekomendacji, żeby nie trafić do miejsca, które podchodzi do hodowli w niewłaściwy sposób – opisuje.
ZOBACZ TEŻ: Najmądrzejsze rasy psów
Bardzo dużym problemem a jednocześnie szansą dla projektu jest kategoria hodowli. Brakuje rzetelnego miejsca, gdzie można znaleźć rodowodowe psy z hodowli zarejestrowanych w Związku Kynologicznym w Polsce (ZKwP). Tak samo funkcjonowanie pseudohodowli jest obecnie dużym problemem społecznym, rodzących wiele negatywnych konsekwencji.
Hodowle rejestrujące swoje konta w Hellodogs będą podlegały weryfikacji swojego statusu w ZKwP. Hodowle mają również funkcję dedykowaną, jaką jest tworzenie profili psów (szczeniaków) do sprzedaży.
- Wyszukując szczeniaka, będziemy mieli pewność, że pochodzi on z legalnie działającej hodowli - zapewnia Sosiński.
Zespół Hello Dogs.
Druga kwestia, która w Hellodogs została poruszona, to usługi. To także część biznesowa przedsięwzięcia. Ma ona działać podobnie jak w Booksy. Z tą różnicą, że projekt rzecz jasna dotyczy branży zwierzęcej. Co to znaczy? Że jeśli właściciel będzie chciał umówić się na wizytę do weterynarza albo groomera, będzie mógł wejść do aplikacji, gdzie nie tylko znajdą się propozycje tego typu usług, ale również będą mogli je zarezerwować.
- Właściciele psów wydają coraz więcej na usługi weterynaryjne. Nie chodzą już tylko wtedy, kiedy to konieczne, profilaktyka zwierząt stała się czymś normalnym. Podobnie jest z karmą – tłumaczy Sosiński. – Polacy przywiązują coraz większą wagę do żywienia psa. Rynek karm premium dla zwierząt stale się powiększa. Właściciele wolą zapłacić więcej, ale chcą mieć pewność, że kupują jedzenie dobrej jakości – podkreśla.
Jak pomóc czworonogom
Ostatnim, nie mniej jednak istotnym elementem, pozostaje działalność dobroczynna. Wszystkie organizacje dobroczynne mogą zakładać bezpłatnie wizytówki swoich placówek na Hellodogs. To ma pomóc użytkownikom w ich łatwiejszym zlokalizowaniu. Organizacje dobroczynne mogą również tworzyć profile psów do adopcji, co ma ułatwić im znalezienie nowego domu.
Tak ma działać na przykład akcja "Od bezdomniaka do przystojniaka", która ruszy w kwietniu. Jak to działa? Wszystko opiera się na udostępnianiu zdjęć – liczba wypielęgnowanych czworonogów jest zależna od zaangażowania miłośników psów. Aby pomóc, należy dodać zdjęcie swojego psa na portalu, które zostanie oznaczone logotypem akcji. Efekty metamorfozy uwieczni później fotograf.
Najważniejsze warto dodać na koniec – na Hellodogs właściciele nie publikują swoich zdjęć. Przeciwnie, to pies jest w centrum zainteresowania. Co zresztą widać na samym portalu. To bardzo dobry sygnał, w końcu hasło "Facebook dla psów" zobowiązuje.
Podobne rozwiązania powstawały już w innych krajach. W USA są całe kanały tematyczne poświęcone hodowli i opiece nad psami. W Mongolii powstał "Facebook dla koni", gdzie właściciele nieparzystokopytnych zwierząt mogą wymieniać się informacjami o swoich podopiecznych. Hellodogs jest pierwszą tego typu platformą w Polsce. Na razie ma około dziesięć tysięcy członków, ale Sosiński wierzy, że ta liczba się zwiększy.
- Planów mamy dużo, ale wierzymy, że nam się uda. Polacy kochają zwierzęta, rynek jest chłonny, a my oferujemy narzędzie, którego w Polsce jeszcze nie było. Nie mieliśmy rozbudowanej akcji marketingowej, nie zatrudniliśmy celebrytów, wszystko odbywało się organicznie, więc obecna liczba zarejestrowanych członków jest dobrym startem. Myślę, że będzie to szło w dobrym kierunku – konkluduje Sosiński.