Kłamstwa Rosjan. Zdradził ich telefon

Ukraiński wywiad wojskowy przechwycił rozmowę telefoniczną rosyjskiego żołnierza. To – jak podaje Business Insider – sprawiło, że na jaw wyszły kłamstwa armii Putina. Wojska Federacji Rosyjskiej mają nagrywać fałszywe filmy dla swoich zwierzchników.

Rekrutacja do rosyjskiej armii - zdjęcie poglądowe
Rekrutacja do rosyjskiej armii - zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © East News | East News
Norbert Garbarek

05.10.2023 15:24

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Z przechwyconych rozmów Rosjan armia obrońców może uzyskać szereg ważnych dla działań na froncie informacji. To przede wszystkim wiedza dotycząca rozmieszczenia wrogiego sprzętu, czy też planów ataków.

Jak się okazuje jednak – z połączeń realizowanych przez wroga można dowiedzieć się, że tamtejsza armia jest zmuszana do nagrywania filmów przedstawiających, jak żołnierze radzą sobie z przeciwnikami. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby materiały nie były inscenizowane. Rosjanie wcielają się w nich w konkretne role, rozmieszczają się według ustalonego planu i strzelają – nie mając przed sobą przeciwnika.

Dowodem, który potwierdza kłamstwa Rosjan ma być wspomniane wcześniej połączenie przechwycone żołnierza armii Putina. Mężczyzna rozmawiał ze swoją żoną, tłumacząc, że jednostki regularnie nagrywają fałszywe i reżyserowane filmy, które w dalszej kolejności trafiają do przełożonych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rosjanie nagrywają fałszywe filmy z frontu. Żołnierze stają się "aktorami"

"Dowódca mówi mi: »będziesz Bondarczukiem«" – wyjaśniał rosyjski żołnierz, którego rozmowę przechwycili Ukraińcy. W cytowanych słowach chodzi o Fiodora Bondarczuka, znanego rosyjskiego aktora i reżysera, który zadebiutował w 2005 r. z filmem wojennym "9 kompania".

"Ubrałem więc wszystkich moich żołnierzy, ułożyłem ich na swoich pozycjach i chodziłem po okolicy, filmując ich w okopach, żeby pokazać, jak dobrze tu walczą" – zdradzał mężczyzna w rozmowie z żoną. "Wszystkie nagrania zostały wysłane do przełożonych" – dodał.

Mężczyzna podaje też w wątpliwość prawdziwość nagrań, które przedstawiają przebijanie się wojsk rosyjskich przez ukraińskie linie obrony. "To bzdura" – twierdzi. Podkreśla, że nie wierzy w takie nagrania, bo sam jest zaangażowany w tworzenie filmów mających na celu pokazywać "postępy" sił rosyjskich.

Business Insider przypomina, że Ukraińcy wielokrotnie informowali o przechwyconych rozmowach Rosjan. Z jednej z nich (z zeszłego roku) wynika, że armia Putina coraz częściej narzeka na wojnę i nierzadko żołnierze liczą na szybki powrót do domu.

Cytowany w 2022 r. przez The Guardian Dmitri Alperowicz, amerykański ekspert ds. cyberbezpieczeństwa wyjaśnia, że przechwytywanie rozmów rosyjskich żołnierzy nie jest trudne. Armia Putina chce rozmawiać ze swoimi bliskimi, a podczas przejścia przez ukraińskie telekomy ich połączenia są przechwytywane. "To nie stanowi zbytniej trudności dla ukraińskich służb bezpieczeństwa" – podsumował.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski