Instagram Stories pozwala dodać muzykę
A to oznacza, że Instagram wytacza działa swojemu nowemu, groźnemu konkurentowi - Musical.ly. Sprawdzona taktyka. Facebook kopiując pomysły rywala sprawił, że Snap nie jest tak popularny jak wcześniej. Z Musical.ly będzie podobnie?
Instagram pozwala dodać do Stories utwory muzyczne. Wprawdzie nie własne, ale nikt na brak popularnych piosenek narzekać nie będzie. Facebook dogadał się z takimi wytwórniami jak UMG, Sony czy Warner, co oznacza, że już dostępni są tacy artyści jak Post Malone, Bruno Mars, Guns N’ Roses czy Demi Lovato.
Funkcja może jeszcze nie działać we wszystkich państwach, ale Instagram obiecuje, że wkrótce stanie się ona dostępna u każdego.
Instagram Stories to nic innego, jak kopia My Story ze Snapchata - pisaliśmy, gdy ta usługa debiutowała, pozwala ona tworzyć własne historie. Teraz Facebook znowu sięga po rozwiązania konkurencji. W końcu łączenie muzyki z filmami to coś, co zagwarantowało sukces Musical.ly.
Musical.ly - nowa aplikacja dla młodych
"Aplikacja umożliwia tworzenie krótkich, ale skomplikowanych materiałów wideo i miksowanie ich z popularną muzyką. Efektem pracy możemy podzielić się ze znajomymi przez maila, Messengera, Instagrama czy publicznie wewnątrz platformy". Te zalety przedstawiała firma Hash w swoim dedykowanym raporcie.
Wideo, które można było zobaczyć powyżej, noszą nazwę musicali. Codziennie pojawia się ich aż 15 milionów w skali globu. W większości są one "wyśpiewane", jednak najpopularniejsze jest sześć motywów. Prym wiedzie "lip-sync", czyli zsynchronizowany taniec i śpiew do wybranego utworu, czy "transistion", pozwalający na montaż nagrań z przedniej i tylnej kamerki w celu tworzenia zaskakujących "przejść" - pisał Grzegorz Burtan z WP Tech, przedstawiając aplikację.
Muzyka w Instagram Stories - Facebook znowu kopiuje
Jest o co walczyć, bo najpopularniejsi twórcy nawet w Polsce mają milionową widownię. Samo Musical.ly zostało pobrane już ponad 240 milionów razy, a że służy jako przestrzeń do ekspresji dla młodych ludzi, każdy sposób, by podebrać użytkowników, jest dla Facebooka ważny. Podejście giganta nie dziwi - w końcu to właśnie inspiracja Snapchatem sprawiła, że dziś Snap ma się coraz gorzej.