Zuckerberg zapowiada nowości na Facebooku. Czy wystarczą, by zatrzymać użytkowników?

Podczas corocznej konferencji F8 Developer Conference w San Francisco przedstawiciele Facebooka opowiedzieli o zmianach i nowościach, szykowanych w platformie społecznościowej. Największe dotyczą komunikatora Messenger.

Podczas swojego wystąpienia na scenie Mark Zuckerberg zapewniał o tym, jak ważny dla Facebooka pozostaje Messenger jako platforma komunikacji i niezależna aplikacja. Chociaż ponad rok temu społecznościowy gigant pozyskał konkurencyjnego Whatsappa za łączną sumę 19 miliardów dolarów, a od kwietnia 2012 jest również właścicielem Instagrama, to zapewnia, że w jego strukturach jest miejsce dla trzech teoretycznie podobnych usług. Choćby dlatego, że Messenger ma się w najbliższym czasie mocno zmienić.

Facebook chce, by Messenger znacznie rozszerzył swoje możliwości, stając się czymś w rodzaju centrum komunikacyjnego dla jego użytkowników. Już bardzo niedługo pozwalać ma on na znacznie więcej niż tylko wysyłanie wiadomości do znajomych. Przede wszystkim twórcy niezależnych od Facebooka aplikacji dostaną możliwość umieszczania w nich przycisku Messengera. Dzięki temu będzie możliwe przesyłanie informacji bezpośrednio z nich do okna wiadomości, tak żeby np. wysłać znajomemu informację na temat kupionego przez aplikację biletu do kina.

Inną nowością będzie Messenger Business, za pośrednictwem którego użytkownicy będą mogli dokonywać rezerwacji czy zakupów bezpośrednio z poziomu komunikatora. Nowa platforma pozwalać ma także na kontakt np. z centrami obsługi klienta.

Chociaż zmiany i plany dotyczące Messengera to z pewnością najważniejsze informacje na temat przyszłości Facebooka, na konferencji znaleziono także czas na inne nowości. Jedną z ciekawszych z nich będzie nowy rodzaj klipów wideo, jakie wkrótce będzie obsługiwał portal. Mowa tu o materiałach kręconych w 360 stopniach za pomocą 24 kamer o wysokiej rozdzielczości. Będą się one mogły wyświetlać w strumieniu wiadomości, ale największą moc pokażą w połączeniu z goglami wirtualnej rzeczywistości, takimi jak Samsung Gear VR czy należący do Facebooka Oculus Rift.

Kolejną nowinką związaną z wideo będzie oczekiwana możliwość osadzania filmów z Facebooka na innych stronach. Przedstawiciele portalu mają nadzieję, że pozwoli im to w końcu na nawiązanie walki z YouTubem, aktualnie całkowicie dominującym w takich zastosowaniach.

Większość informacji, jakie podał ze sceny Zuckerberg, na razie zainteresuje przede wszystkim twórców aplikacji na Facebooka i działające w portalu firmy. Już bardzo niedługo mogą one jednak znacząco wpłynąć na to, jak korzystają z niego na co dzień użytkownicy. Pozostanie nam jeszcze przekonać się, czy nowości wystarczą, by zatrzymać w portalu uciekających z niego użytkowników. Pod koniec zeszłego roku pojawiły się doniesienia o tym, że szczególnie wśród młodych ludzi portal traci na popularności (szerzej pisaliśmy o tym w tej wiadomości.

_ DG _