Zatrzymali nielegalne oprogramowanie Microsoftu na ponad 1,2 mln złotych!
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą stołecznej policji, zabezpieczyli ponad 1900 pudełek z nielegalnym kodami aktywacyjnymi do programu komputerowego wraz z zastrzeżonymi znakami towarowymi producenta. Łączna wartość rynkowa zabezpieczonego mienia wyniosła około 1 200 000 złotych.
Informacja o próbie wprowadzenia do obrotu prawdopodobnie nielegalnych kluczy do programów komputerowych, dotarła do stołecznych policjantów kilka dni temu. Z ustaleń Policji wynikało, że pudełka z nielegalnie zwielokrotnionymi kluczami do programów, dotarły do Polski z zagranicy. W naszym kraju kupiła je po bardzo atrakcyjnej cenie firma, która następnie próbowała sprzedać kolejnej, mającej rozprowadzić kody do indywidualnych odbiorców. Jeden z pracowników zorientował się jednak, że coś może być nie tak z oprogramowaniem i postanowił sprawdzić swoje podejrzenia.
Policjanci po zebraniu wstępnych informacji dotarli do jednej z podwarszawskich firm i zabezpieczyli ponad 190. nielegalnie zwielokrotnionych kluczy do aktywacji programów komputerowych, posiadających zastrzeżone znaki towarowe. Wartość zabezpieczonego mienia wyniosła około 1200000 złotych.
W tej sprawie ważny jest fakt, że oprogramowanie Microsoft trafiło do sklepów, gdzie klienci, kupując je w dobrej wierze, sami stali się ofiarą oszustwa.
Jak dowiedział się nieoficjalnie serwis TECH.WP.PL, Microsoft według szacunkowych estymacji wylicza, że ilość kopi zatrzymanych przez policję, to jedynie promil faktycznej skali problemu. Możemy tutaj mówić o ogromnej partii nielegalnego oprogramowania, która wpłynęła do Polski i trafiła na rynek sprzedaży detalicznej. Tak ogromna skala przynosi wymierne, bardzo duże straty konsumentów, którzy w dobrej wierze kupują nielegalne oprogramowanie, które stanowi zagrożenie dla ich komputerów ale przede wszystkim zasobów, danych a także prywatnych, wrażliwych informacji takich jak loginy i hasła do wszelkiego rodzaju "bezpiecznych" stron –. w tym przede wszystkim kont bankowych, skrzynek mailowych, etc. Niestety, kupując oprogramowanie z nieznanego źródła nie mamy żadnej pewności, jak oprogramowanie zostało zmodyfikowane i czy np. nie zbiera naszych poufnych informacji jak loginy i hasła dostępu.
Źródło: Komenda Stołeczna Policji / WP.PL