Zaskakująca decyzja Niemiec. Chodzi o system obrony przeciwlotniczej
To już pewne, Niemcy odkładają realizację nowego systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Nasz sąsiad "kupił" sobie 9 lat.
Zmiany, które ogłosiło niemieckie Ministerstwo Obrony, zakłada modernizację systemu obrony przeciwlotniczej. Co ciekawe nie chodzi o TLVS (Taktisches Luftverteidigungssystem), tylko o modernizację rakietowych systemów przeciwlotniczych MIM-104 Patriot PAC-3 do poziomu PAC-3+, która rozpocznie się w 2023 roku, czego skutkiem będzie utrzymanie zdolności bojowych systemu do 2030 roku. Koszt tych zmian ma wynieść ok. 120 mln Euro.
Zaskakująca decyzja Niemiec
Od kilku lat niemieckie Ministerstwo Obrony informowało o chęci zakupu systemu TLVS. Rozmowy były na tyle zaawansowane, że konsorcjum, w którego skład wchodzą MBDA Deutschland i Lockheed Martin przesłało oferty związane z dostawą systemu do Federalnego Biura ds. Wyposażenia, Technologii Informacyjnych i Wsparcia Federalnych Sił Zbrojnych (BAAINBw, Bundesamt für Ausrüstung, Informationstechnik und Nutzung der Bundeswehr).
Co prawda oficjalnie ten program nie został anulowany, to jak donosi rp.pl dalsza sytuacja tego przedsięwzięcia nie jest obecnie znana. Ważą się losy decyzji, która uwarunkowana jest budżetem, a ten zależny jest od wrześniowych wyborów do Bundestagu.
Milmag donosi, że były przesłanki, które mogły świadczyć o zmianie decyzji, którą podczas konferencji Innovation Conference 2020 miał zasugerować Minister obrony Annegret Kramp-Karrenbauer. Z ust polityka padły słowa o tym, że nie ma zgody na finansowanie dużych projektów kosztem podstawowego wyposażenia i zasobów do realizacji rutynowych operacji.
Co dalej z obroną Niemiec?
Modernizacja Patriotów to chwilowe rozwiązanie, ponieważ eksperci podkreślają, że ten system nie spełnia oczekiwań niemieckich władz. Chodzi o brak możliwości dookólnej obserwacji przez radar systemu przeciwlotniczego.
Pojawiają się propozycje stworzenia systemu obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu wojsk lądowych w ramach współpracy europejskiej. Jednak jak podkreślają eksperci, skoro nie ma pieniędzy na TLVS, system, który był sztandarowym pomysłem niemieckich decydentów, to na zastąpienie go czymś innym tym bardziej się nie znajdą.