Zakaz handlu w niedzielę? Spokojnie, wielkie sklepy sobie poradzą - Amazon tworzy sklep bez kasjerów i kolejek

Zakaz handlu w niedzielę? Spokojnie, wielkie sklepy sobie poradzą - Amazon tworzy sklep bez kasjerów i kolejek06.12.2016 10:58
Źródło zdjęć: © Facebook.com | Lidl

Nie ma sprzedawców, nie ma kas, nie ma kolejek. Amazon tworzy sklep idealny? Jest wygodny dla klientów, na dodatek może być otwarty cały czas. Jest jednak jakieś “ale”.

Amazon zaprezentował swoją wizję sklepu przyszłości. To zresztą niezbyt odległa przyszłość, bo klienci z Amazon Go skorzystać będą mogli już w 2017 roku w Seattle, gdzie obecnie testują go pracownicy korporacji. Jak to działa? Jak sklep marzeń. Wchodząc “logujemy” się na bramkach za pomocą smartfona, a potem bierzemy z półek interesujące nas produkty. Gdy mamy wszystko, czego potrzebujemy, po prostu… wychodzimy. Bez stania w kolejce, bez nabijania na kasie, bez płacenia.

System wie, jaki produkt ściągnięto z półki. Wie także, kiedy odłożono go z powrotem i wymieniono na coś innego. Wszystko więc na bieżąco podlicza, a gdy klient opuszcza sklep, ściąga pieniądze z jego konta. Amazon porównuje wykorzystaną technologię do tej z inteligentnych samochodów. Czujniki obserwują kupujących, rozpoznają wybierane przedmioty, uczą się zachowań, by móc przewidywać, co za chwilę wyląduje w koszyku. Teoretycznie nic nowego, bo właśnie tak wyglądają zakupy w sieci - algorytmy podpowiadają nam, co jeszcze może nam się spodobać i co powinniśmy kupić.

Sklep przewiduje ciążę

Nie tylko dlatego to żadna nowość. W 2012 roku "Forbes" opisywał historię zdenerwowanego ojca, który z pretensjami pisał do sklepu, że ten wysyła do jej nastoletniej córki oferty dla młodych matek. Okazało się, że dziewczyna rzeczywiście jest w ciąży, o czym przyszły dziadek nie wiedział. A sklep tak, bo analizował produkty, które kupuje.

Możemy się domyślać, że w Amazon Go “przewidywanie” będzie prowadzone na większą skalę. Analizowany nie może być wyłącznie ruch, ale też to, co i kiedy się kupuje. To mnóstwo danych, za pomocą których da się tworzyć profile klientów. Będą widoczne nawyki, a także odstępstwa od normy.

Niedawno pisaliśmy o systemie oceniania obywateli w Chinach. Takie sklepy jak Amazon Go to idealne dopełnienie planu polegającego na monitorowaniu zachowania ludzi. Jako że łatwo śledzić, co i kiedy się kupiło, służby mogą chcieć wykorzystać takie dane, by tropić “podejrzanych”, pasujących do schematu. Na przykład drobnych przestępców, którzy nadużywają alkoholu albo kupują ostre narzędzia. Cena za wygodę - prywatność nie istnieje, skoro system śledzi i analizuje zakupy, żeby wyszukać coś nietypowego. Pytanie, czy oceny będą wiarygodne i sprawiedliwe, czy też może będą bazować na stereotypach. To duże zagrożenie.

Kasjerzy nie są potrzebni również w Polsce

Oczywiście nie jest powiedziane, że takie sklepy się przyjmą. Tym bardziej że na razie wiemy o jednym, który otwarty zostanie w 2017 roku. Amazon jednak nie jest pierwszym sklepem, który wpadł na podobny pomysł. Rodzimy Piotr i Paweł wypuścił niedawno aplikację o nazwie “Skanuj i kupuj”. - Klient przy użyciu własnego smartphone'a, który w tym przypadku pełni funkcje skanera, może samodzielnie skasować produkty, zapakować je do torby, a następnie przy dedykowanym stanowisku zapłacić kartą za zakupy. Takie podejście pozwala klientowi uniknąć konieczności wypakowywania zakupów i ponownego pakowania ich do toreb, pozwala skrócić czas zakupów - czytamy na stronie. Zgoda, nie jest to dokładnie to samo, ale widzimy, w jakim kierunku zmierzamy.

Dla wielkich korporacji taki system jest nie tylko ekonomicznym rozwiązaniem, ale coraz częścej koniecznością. Obsługi nie ma, więc oszczędza się na personelu, ale także omija zakazy handlu w niedzielę i święta, który przecież nie jest tylko polskim wymysłem. Nowoczesny system sklepowy jest lepszy niż sztuczna inteligencja na kasie czy chociażby stoiska, gdzie samemu można skasować swoje produkty - nie tracimy czasu na czekanie, wszystko odbywa się w locie.

Choć przyszłość wyobrażaliśmy sobie nieco inaczej. To roboty miały zastąpić ludzi w pracy. W wielu branżach już się to dzieje, ale z czasem zjawisko miało stawać się powszechne, aż w końcu zamiast człowieka, w sklepie spożywczym zobaczylibyśmy np. taką ekipę:

Źródło zdjęć: © YouTube.com/CBS
Źródło zdjęć: © YouTube.com/CBS

Tak wygląda recepcja w japońskim hotelu - gości przyjmują roboty.

Sztuczna inteligencja w “ciele” robota wydawała się tania i bardziej wydajna. I nie musiała spędzać czasu z rodziną, więc dzięki temu sklepy mogłyby być otwarte cały czas, bez względu na święta i uroczystości. Ale po co bawić się w udawanie człowieka, skoro on i jego kopia nie są potrzebne. Lepszym rozwiązaniem są algorytmy i systemy big data, analizujące wszystko i wszystkich, działające w tle i po cichu. Roboty to tylko sztuka dla sztuki, tanie efekciarstwo. Choć mianownik jest wspólny: żywy pracownik przestaje być potrzebny.

No, chyba że i algorytmy zostaną uczłowieczone. Jak automaty z napojami.

Źródło zdjęć: © Money.pl/WP
Źródło zdjęć: © Money.pl/WP
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.