Zaczął od szkolnego projektu. Dziś Polak jest w najlepszej 12. na świecie

Zaczął od szkolnego projektu. Dziś Polak jest w najlepszej 12. na świecie14.01.2023 07:52
Paweł “Pawelos” Laszczak znalazł się wśród 12 najlepszych pilotów dronów na świecie
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Paweł "Pawelos" Laszczak jest 19-letnim debiutantem profesjonalnej ligi pilotów Drone Racing League i reprezentantem Polski na globalnej scenie wyścigów dronów. Za zgodą rodziców zamienił cały ich ogród w tor wyścigowy. W tym roku będzie zmagał się z 12 najlepszych pilotów na świecie. A wszystko zaczęło się od niepozornego szkolnego projektu.

Każdy może kupić sobie drona, ale nie wszyscy wiedzą, jak zbudować go samemu od podstaw. Paweł "Pawelos" Laszczak, który dziś jest jednym z najlepszych pilotów dronów na świecie, podjął to wyzwanie, gdy był jeszcze w podstawówce. Szybko zrozumiał, że jego umiejętności wykraczają daleko poza rekreacyjne latanie dronem.

Gala Solve for Tomorrow

– Na początku jest to dość dziwne odczucie, ponieważ widzi się z zupełnie innej perspektywy. No ale właśnie przez to od razu wiedziałem, że chcę to robić – wyjaśnia Pawelos, odnosząc się do zestawów gogli FPV, które zawodnicy mają na głowie. – Można to porównać do latania myśliwcem, a jeżeli chodzi o to, jak sobie z tym radzę… Po prostu robię to na tyle długo, że jestem do tego przyzwyczajony, do prędkości osiąganych przez drona, więc w ogóle mi to nie przeszkadza – dodaje.

Jego szlifowane przez lata umiejętności doprowadziły go w końcu do Drone Racing League (DRL) – pierwszej na świecie, profesjonalnej serii wyścigów dronów transmitowanych również w Polsce na Extreme Channel. – Mamy zawodników ze Stanów Zjednoczonych, Korei Południowej, Francji, Hiszpanii, Dominikany, Kanady, no i mnie z Polski – wylicza Pawelos, którego umiejętności będzie można zobaczyć w sobotę 14 stycznia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Od szkolnego projektu do mistrzostw świata

Przygoda Pawesola z dronami zaczęła się ok. 7 lat temu. – Pierwszego drona zbudowałem jako projekt do szkoły w ósmej klasie. Mieliśmy godzinę tygodniowo na jego realizację. Każdy uczeń mógł wybrać, co chce zrobić w trakcie tej godziny. Ja akurat wybrałem budowanie drona – wspomina 19-latek.

Pomysł na projekt przyszedł mu do głowy po tym, jak obejrzał na YouTube filmik z dronem w roli głównej. Natychmiast zaczął szukać w internecie informacji, jak coś takiego skonstruować. W jednym ze sklepów modelarskich znalazł zestaw do budowania drona FPV.

[1/4] Paweł “Pawelos” Laszczak, Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
[2/4] Paweł “Pawelos” Laszczak, Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
[3/4] Paweł “Pawelos” Laszczak, Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
[4/4] Paweł “Pawelos” Laszczak, Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Budując drony FPV, dobieram części samodzielnie. Dzięki temu jestem w stanie zmaksymalizować ich osiągi. Trzeba tylko umieć lutować i później wgrać do nich oprogramowanie. W internecie jest naprawdę dużo poradników, które sprawiają, że jest to bardzo proste – wyjaśnia Pawelos.

Dron, którym Pawelos ściga się w mistrzostwach, to prawdziwa bestia. Jego prędkość maksymalna to nawet 200 km/h. Czas, w jakim rozpędza się do setki, wynosi około sekundy. – Na filmikach można zauważyć, że drony od razu znikają po dodaniu gazu i mają naprawdę duży stosunek ciągu do masy. Kiedyś zainteresowałem się tym tematem i wyliczyłem, że stosunek w moim dronie wynosi 20:1 – mówi zawodnik.

Koszt drona, zbudowanego przez Pawelosa, na ten moment wynosiłby ok. 1,5 tys. zł – oczywiście korzystał on z samych profesjonalnych, a nie budżetowych części. Natomiast jeżeli dopiero zaczynamy i nie mamy gogli, kontrolera i baterii, musimy na pewno dołożyć kolejne ok. 4 tys. zł. – Do drona wchodzą cztery silniki, rama, kamera, nadajnik wideo, odbiornik do kontrolera, którym będziemy sterować, dwie płytki ESC do kontroli silników i regulowania obrotami, no i oczywiście kontroler lotu – wylicza Pawelos.

Tor wyścigowy w ogrodzie rodziców

– Rok po tym, jak zacząłem latać, odbywały się lokalne zawody w Wieliczce. Zaciekawiłem się i postanowiłem, że pojadę tam i spróbuję swoich sił. Od razu się wkręciłem i chciałem być najlepszym z całej grupy. Po pierwszych zawodach zdałem sobie sprawę z tego, że jestem w tym naturalnie dość dobry, bo znalazłem się w top 4 po kwalifikacjach, a później starałem się już być coraz lepszy.

I rzeczywiście stał się na tyle dobry, że w tym roku bierze udział w mistrzostwach świata, które odbywają się w Stanach Zjednoczonych i zajmą kilka miesięcy, ponieważ w sezonie przewidzianych jest 14 wyścigów. Wszystkie tory są budowane od zera na amerykańskich stadionach piłkarskich lub baseballowych, a zawodnicy mogą zapoznać się z nimi na chwilę przed startem. – Nie są to takie tory jak np. w wyścigach samochodowych w Monaco. Co wyścig budowany jest nowy tor i nie znamy go przed rozpoczęciem zmagań.

[1/4] Tory wyścigowe są budowane od zera na stadionach sportowych, Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
[2/4] Tory wyścigowe są budowane od zera na stadionach sportowych, Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
[3/4] Tory wyścigowe są budowane od zera na stadionach sportowych, Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
[4/4] Tory wyścigowe są budowane od zera na stadionach sportowych, Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Mamy wyznaczone bramki na torze i trajektorię lotu. Musimy w każdym biegu pokonać go, nie pomijając żadnych bramek. Trzeba jednak ten tor zapamiętać, bo nie ma na nim żadnych checkpointów albo wirtualnych wskazówek. Na jego poznanie mamy może minutę. Jest jeden bieg treningowy i później od razu przechodzimy do kwalifikacji i wyścigu – wyjaśnia pilot.

Rozwijanie umiejętności pilotażu drona i ćwiczenie pamięci wymaga jednak odpowiednich warunków. Te Pawelos znalazł w ogrodzie swoich rodziców w Dobczycach, godzinę drogi na południe od Krakowa. – Jestem szczęściarzem, że mam taką mamę, która mnie wspiera i pozwala, żeby demolować podwórko – mówi Pawelos, dodając, że również tata zaangażował się w budowę.

– Większość elementów, które widać na moim torze jest zespawanych z metalu, tak więc w pewnym momencie musiałem nauczyć się spawania. Na pewno bardzo dużo czasu i pieniędzy w to włożyłem. Myślę, że ok. 10 tys. zł – wskazuje zawodnik.

Dodaje jednak, że każdy, kto chciałby spróbować swoich sił, nie musi od razu kupować drona i aranżować ogrodu rodziców na tor wyścigowy. – Najlepiej jest zacząć latać na symulatorze. Możemy wtedy się rozbijać, a błędy nie są aż tak kosztowne, jak w przypadku zniszczenia prawdziwego drona – podpowiada Pawelos. – Takim symulatorem jest Drone Racing League Simulator dostępny na Steamie. Bardzo dobrze odzwierciedla jak w rzeczywistości lata dron – uściśla.

Dronem z Polski do Stanów Zjednoczonych

– Na początku mojej przygody poznałem pilota BeJu – jednego z najlepszych pilotów w Polsce. Był na moich pierwszych lokalnych zawodach i wtedy bardzo mnie zainspirował. Od tamtego momentu postanowiłem, że muszę go pokonać. Trenowałem codziennie, tyle ile tylko mogłem. No i pokonanie go zajęło mi może rok – wspomina Pawelos.

Rok później wygrał swoje pierwsze zawody na Kaszubach. Następnie przyszedł czas na pierwsze zawody międzynarodowe, które odbywały się w Rydze w Łotwie. Tam też udało mu się wygrać. Od tamtego momentu stał się bardziej rozpoznawalny, zaczął otrzymywać wiele wiadomości dotyczących dronów, a w 2019 r. dostał się do międzynarodowej ligi Drone Champions League. – Był to rok, w którym wkładałem najwięcej czasu w latanie – podkreśla pilot.

Po 2019 r. pojawił się COVID, a Pawelos był tuż przed maturą, przez co musiał zrobić prawie dwuletnią przerwę od latania. – Po tej przerwie wróciłem silniejszy i udało mi się zająć drugie miejsce na bardzo prestiżowych zawodach The World Games w Stanach Zjednoczonych. Dzięki temu dostałem się do profesjonalnej ligi Drone Racing League skupiającej 12 najlepszych pilotów na świecie – chwali się nasz reprezentant.

Na najlepszych czekają atrakcyjne kwoty pieniężne, a oprócz tego za samo branie udziału w zawodach Drone Racing League też jest przewidziane wynagrodzenie. – A jeżeli chodzi o inne zawody, w Korei Południowej w tym roku będą kolejne mistrzostwa FAI i tam za pierwsze miejsce jest kwota 100 tys. dol. Też planuję tam lecieć i brać w tych zawodach udział – zapowiada polski zawodnik.

Konrad Siwik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.