Wytwórnie płytowe pozywają serwis pozwalający pobierać utwory z YouTube'a

Wytwórnie płytowe pozywają serwis pozwalający pobierać utwory z YouTube'a28.09.2016 12:02
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

W dobie takich serwisów jak Spotify czy taniej cyfrowej dystrybucji istnienie serwisów umożliwiających ściąganie piosenek z YouTube’a jest niezrozumiałe. Nie dziwi fakt, że wytwórnie płytowe wypowiadają im wojnę.

Niedawno pisaliśmy o ciągle istniejącej modzie na ściąganie utworów z YouTube’a. W sieci jest mnóstwo specjalnych stron, na których wystarczy wpisać tytuł piosenki, by błyskawicznie ściągnąć ją w postaci pliku MP3 na dysk. A wydawcom i artystom to nie może się podobać.

I nic dziwnego. O ile zarabiają - jedni mniej, drudzy więcej - na kolejnych odtworzeniach na YouTubie, tak pobieranie popularnych “empetrójek” nie daje im nic. Oczywiście trudno o dokładne wyliczenia, ale logika podpowiada: skoro ktoś słucha z pobranej “empetrójki”, to nie słucha na YouTubie. Licznik wyświetleń nie bije. Problem jest spory, bo według szacunków z samej tylko strony Youtube-mp3.org korzysta ponad 6. mln użytkowników miesięcznie. Z innych badań wynika, że już ok. 49 proc. ludzi w wieku od 16 do 24 lat korzysta z tego typu narzędzi.

Walka się rozpoczęła. *Pozew przeciwko twórcy *Youtube-mp3.org w Stanach Zjednoczonych złożyło Recording Industry Association of America, czyli zrzeszenie amerykańskich wydawców muzyki. Domagają się 15. tysięcy dolarów odszkodowania za każde udowodnione naruszenie praw autorskich. Z kolei brytyjski odpowiednik zgłosi sprawę do sądu, jeżeli strona nadal będzie istnieć - na razie wysłano tylko ostrzeżenie.

Wyeliminowanie wszystkich stron pozwalających na ripowanie jest oczywiście niemożliwe. Zlikwidowanie jednej spowoduje, że *na jej miejsce wskoczą kolejne. *Nie oznacza to jednak, że działalność wytwórni skazana jest na porażkę - na pewno zniechęci to niektórych twórców, szczególnie tych największych serwisów, które cieszą się olbrzymią popularnością. A to pozwoli zmniejszyć proceder. Zupełnie niezrozumiały i pokazujący smutną prawdę.

Pamiętacie, *jak kiedyś tłumaczono piractwo? *“Ściągamy muzykę, bo jest droga i nie wiemy, czy płyta na pewno nam się spodoba”. Dzisiaj ten argument jest nie do obrony. Mamy Spotify, Tidal czy Apple Music, które za darmo pozwalają zapoznać się z płytami. A za niewielką miesięczną opłatą możemy słuchać muzyki nawet bez dostępu do internetu. Z kolei dzięki takim serwisom jak Bandcamp możliwe jest kupowanie pojedynczych utworów - kosztują bardzo mało. Jeżeli więc ktoś i tak pobiera utwory z YouTube’a, to tylko dlatego, że nie chce płacić. Mimo legalnych alternatyw i niskich cen wybiera piractwo.

Często mówi się, że wytwórnie są “chciwe” i dlatego walczą z piractwem. Tu jednak ich pretensje są zrozumiałe, bo rzeczywiście artyści są okradani.

Źródło artykułu:WP Tech
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.