Wykrywacz kłamstw - czy to faktycznie działa?

Wykrywacz kłamstw - czy to faktycznie działa?10.06.2014 11:45
Źródło zdjęć: © Polygraphsales.com

Mija 51 lat od pierwszego badania w Polsce tzw. wykrywaczem kłamstw. "Polscy
policjanci coraz częściej sięgają po badania poligraficzne, rocznie jest ich kilkaset"- powiedziała
w rozmowie z PAP dr Magdalena Zubańska z Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie.

Czy polska policja, prokuratura, sądy często wykorzystują badania poligraficzne (wariograficzne)? Czy nie są one postrzegane - mówiąc oględnie - jako mało poważne?

Podinspektor dr Magdalena Zubańska z Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie: Nie zgadzam się z takim postawieniem sprawy. Owszem, jeśli chodzi o badania wykonywane dla potrzeb procesu karnego, to pod względem liczby nie dorównują one np. badaniom daktyloskopijnym czy genetycznym, ale mimo wszystko są coraz popularniejsze. Gdy zetknęłam się z nimi w roku 2000. 2001, to rocznie wykonywano ok. 20, może 30 takich ekspertyz. Teraz jest ich kilkaset.

Co sprawia, że ta liczba wzrasta? Skąd ta zmiana u policjantów i prokuratorów?

M.Z.: Poligraf wszedł do użycia kilkadziesiąt lat temu, ale do dziś jest przedmiotem sporów i burzliwych dyskusji. Spore znaczenie ma tu kontekst historyczny. Otóż po raz pierwszy badania poligraficzne wykonano 5. lat temu w tzw. sprawie olsztyńskiej. Przeprowadził je prof. Paweł Horoszowski z Uniwersytetu Warszawskiego na podstawie postanowienia Prokuratury Wojewódzkiej w Olsztynie z dnia 22 czerwca 1963 r. w sprawie o zabójstwo.

Prof. Horoszowski z metodyką tych badań zapoznał się w Stanach Zjednoczonych. Stamtąd przywiózł też do kraju poligraf marki Stoelting. Musimy pamiętać, jakie to były czasy, jak w Polsce patrzono na Zachód i na to co Zachodnie, nawet jeśli dotyczyło to nauki. Jak więc metoda, którą Paweł Horoszowski przywiózł ze Stanów, mogła być postrzegana jako dobra?

Z tego m.in. powodu na poligraf patrzono niezbyt przychylnie i w takim duchu zostało wychowywanych wielu prawników, którzy zostali prokuratorami, sędziami. Na szczęście coraz więcej prokuratorów, zwłaszcza tych z młodego pokolenia, zweryfikowało te poglądy i jest wolnych od takiego postrzegania tej metody. Dlatego coraz powszechniej traktują badania poligraficzne nie jako wymysł, ale jedną z metod identyfikacji kryminalistycznej. Trzeba pamiętać, że od początku, tj. od 196. roku polska procedura karna dopuszcza dowód z badań poligraficznych. Jest on traktowany jako dowód pośredni, tzw. poszlaka.

W jakich sytuacjach najczęściej wykorzystuje się badanie wariografem?

M.Z.: Wiele tych badań przeprowadza się na etapie czynności operacyjnych, nie po to, by uzyskać dowód w znaczeniu procesowym, ale po to, by uzyskać informację, która może posłużyć do zainicjowania innych czynności przez policjantów. Informacja z badań poligraficznych może też służyć do zweryfikowania informacji oferowanej przez tzw. osobowe źródło informacji. Pamiętamy sprawę małej Magdy z Sosnowca. Badania chciano przeprowadzić z udziałem podejrzewanej wówczas Katarzyny W., ale ona - jak wiadomo - nie wyraziła na nie zgody. Miała do tego prawo i z tego prawa skorzystała.

Na takie badanie zawsze trzeba wyrazić zgodę...

M.Z.: To kolejna przyczyna tego, że tego rodzaju badań nie przeprowadza się w dużych ilościach. Nie ma zgody, nie ma badania - tak stanowią przepisy procedury karnej.

Pamiętam przypadek zabójstwa sprzed kilku lat. Zatrzymano do sprawy mężczyznę - prawnika z wykształcenia. Na miejscu zdarzenia nie zabezpieczono żadnych śladów kryminalistycznych i ten człowiek o tym wiedział. Jedynym punktem zaczepienia miały być wyniki badań poligraficznych. Z góry można było założyć, że jeśli ten człowiek jest w jakikolwiek sposób związany z tym zdarzeniem, to nie zgodzi się na badania. I tak też się stało, mężczyzna nie wyraził zgody na badanie.

Czy da się oszukać wariograf? W internecie roi się od porad np. "myśl o czymś innym, gdy zadają ci pytania".

M.Z.: Są osoby, które radzą sobie z badaniami poligraficznymi, to ludzie ze służb specjalnych. Jeśli jednak myślimy o szeregowym Iksińskim, to on nie poradzi sobie z tym oszukiwaniem. Jest więc mało prawdopodobne, by ktoś zatrzymany do sprawy zabójstwa czy kradzieży, oszukał urządzenie i wpłynął znacząco na wynik. Odpływając myślami, zginając palce w bucie (o takich m.in. metodach można przeczytać na forach internetowych) można jedynie zakłócić przebieg badania poligraficznego. Takie próby można jednak wykryć.

Czy te badania są nieprzyjemne?

M.Z.: Badanie nie wiąże się z bólem fizycznym, ale raczej dyskomfortem psychicznym. Wiem to, bo eksperci ze Słowacji poddali mnie takim badaniom dla potrzeb ściśle naukowych - chodziło nam o przetestowanie nowej metodyki badań.

Czujniki zakłada się na dwa niesąsiadujące palce dłoni (zwykle lewej), na klatkę piersiową, na przeponę oraz na przedramię. Jeśli chodzi o ten ostatni czujnik, to ja umieszczam go na podudziu, bo zdarza się, że opaska założona na przedramieniu i wypełniona powietrzem do 6. mmHg powoduje, że wiele osób (m.in. ja) odczuwa ból. Założenie czujnika CARDIO na podudziu jest w mojej ocenie lepszym rozwiązaniem, badany nie odczuwa praktycznie jego obecności.

Cel badania, jaki mi wówczas przedstawiono, musiał być realny i taki właśnie uzgodniliśmy - chodziło o to, czy brałam narkotyki. Zgodziłam się, bo wspomniany cel badania był dla mnie zupełnie bezpieczny. Mimo to nie czułam się zupełnie komfortowo i tu nie chodziło o aspekt fizyczny.

Rozmawiała Joanna Wojciechowska

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.